Skocz do zawartości

Mephisto The Undying

Brony
  • Zawartość

    10766
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Mephisto The Undying

  1. - Coś się stało? - zapytał patrząc na Lorence.
  2. - Mhm. No cóż, tak to bywa niestety. - powiedział i westchnął. Napił się kawy. - Hm. Niezła.
  3. - A poranek jak zwykle, w szkole jest nudno. A popołudnie, niewiele lepiej. - powiedział. - U ciebie pewnie niewiele lepiej co? - zapytał. Po chwili kelner przyniósł zamówienie.
  4. ((Czy ja wiem? Ja jakoś z tym trudności nie mam)) Kelner kiwnął głową i odszedł. - No cóż. No to czekamy. - powiedział Jonathan.
  5. - Spoko. - powiedział, po chwili przyszedł kelner. - Mogę już przyjąć zamówienie? - zapytał. - Ta. Dla mnie kawa z lodami i ciasto tiramisu. A dla ciebie Lorence? - zapytał.
  6. - Ta. Chcesz też jakiś deser? - zapytał.
  7. - Ok. - powiedział i usiadł naprzeciwko Lorence. Po chwili podszedł kelner i dał menu.
  8. - Będzie dobrze. - powiedział. Po chwili dotarli do kawiarni. - Wolisz wewnątrz czy na zewnątrz? - zapytał.
  9. - Ta. Fajnie. A co do obozu, to raczej nie będzie to nic złego. - powiedział.
  10. - No to chodźmy. - powiedział uśmiechając się.
  11. Jonathan ruszył razem z Lorence, wrona z jego ramienia odleciała na jakieś drzewo. - To może do tej co ostatnio? - zapytał.
  12. - To może do jakiejś kawiarni? - zaproponował.
  13. - Chcesz iść w jakieś konkretne miejsce? - zapytał również wstając.
  14. - Ta... w sumie, skoro masz wolne, chcesz się może gdzieś przejść? - zapytał.
  15. - To i tak przesada. - powiedział.
  16. - Ten nowy powinien panować nad agresją. - stwierdził.
  17. - Och, nic ci nie jest? - zapytał. - A temu nowemu chyba coś wbiję w brzuch... - pomyślał.
  18. - A co się w sumie stało? - zapytał.
  19. - Wybacz, nie chciałem cię obudzić. - powiedział. - A u mnie nic ciekawego. - dodał.
  20. Co to znaczy kpjaszczonej, pićwiczyć, neilnął, fred, piechodząc i udeżać? Jonathan był już blisko szkoły, zobaczył Lorence siedzącą pod drzewem. Wyciągnął słuchawki z uszu i podszedł bliżej, - Hejka, - powiedział cicho i usiadł obok.
  21. - No, odpowiedź dobra jak każda inna. Jednak nie taka którą bym chciał, stwierdził.
  22. - Zdradzisz mi kiedyś jaki widzisz sens w tym że mam się odwracać kiedy ty się rozbierasz ale za chwilę widzę cię w stroju kompielowym? - zapytał biegnąc za dziewczyną.
  23. - Wciąż nie widzę w tym sensu ale proszę bardzo. - powiedział i odwrócił się.
  24. - Wiesz, chyba czas już iść. - powiedział. - ubieraj się i spadamy.
  25. Jonathan przechodził przez centrum. Ludzie patrzyli zdziwieni na wronę na jego ramieniu. Nie był to codzienny widok. Nawet jakaś dziewczyna zapytała go o to ale Jonathan odpowiedział tylko że to tresowana wrona. Był już niedaleko od starej szkoły.
×
×
  • Utwórz nowe...