-
Zawartość
10766 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
5
Wszystko napisane przez Mephisto The Undying
-
Lee uśmiechnął się jeszcze pod nosem i zasnął.
- 1512 odpowiedzi
-
Lee ściągnął koszulę i położył się obok. - Dobranoc zatem. Tylko mnie nie pogryź. - zaśmiał się cicho.
- 1512 odpowiedzi
-
Lee wzruszył ramionami. - Nie ja go przyniosłem... No i wiesz... - uśmiechnął się tajemniczo. - Ja bym cię nie zabił.
- 1512 odpowiedzi
-
- Nie... Dałem sobie radę... Możesz iść... - powiedział spokojnie.
- 1512 odpowiedzi
-
Lee odwiązał łańcuchy. Schował je do pokrowca. - Jak się czujesz? ((W sumie. Ktoś się wbił do chatki czy nie?))
- 1512 odpowiedzi
-
- A muszę? - zachichotał podchodząc do łóżka i chwytając za jeden z łańcuchów.
- 1512 odpowiedzi
-
Lee wzruszył ramionami. - A zatem. Co teraz... Bo ja bym się zdrzemnął. - powiedział.
- 1512 odpowiedzi
-
- Po nazwie pocałunek upadłego chyba można spodziewać się czegoś innego... - powiedział rozbawiony.
- 1512 odpowiedzi
-
- Czego się spodziewałaś? - powiedział lekko rozbawiony przyglądając się Kat. - Bo po moich słowach można było się spodziewać czego innego... - powiedział siadając obok niej.
- 1512 odpowiedzi
-
- Silna jesteś... Ale chyba nie musisz już mnie ciągnąć. - powiedział do ciągnącej go Delois.
- 370 odpowiedzi
-
- Medalion
- Różne światy
- (i 3 więcej)
-
Lee wywrócił Kat na łóżko. Sam stanął nad nią na czworaka. - Eh... Zachowujesz się jak zwierze... - nachylił się lekko. - To jak... trzymaj się. - zaśmiał się cicho. Wyciągnął z kieszeni metalowy przedmiot i położył go na ustach Kat. - Będzie ci zimno... - zeskoczył z niej.
- 1512 odpowiedzi
-
Lee pociągnął Kat mocniej. W normalnych warunkach mógłby komuś wyrwać rękę. - Nic wielkiego. Kat jest pod wpływem zaklęcia i jest niebezpieczna. Oho. Jesteśmy. - powiedział stając pod domem Kat. Wciągnął ją za sobą do domu. Poszedł na górę i przyczepił ją do łóżka kawałkiem łańcucha. - Siadaj... - powiedział twardo.
- 1512 odpowiedzi
-
((To jak dotrzemy wreszcie do twojego domu?)) - Dla własnego dobra. Lepiej nie dziabaj... Moja krew jest z lekka... toksyczna dla wampirów...
- 1512 odpowiedzi
-
- Tylko trzeba cię przypiąć. Wiesz... będziesz się miotać... I pewnie chcesz mnie dziabnąć... - powiedział ze stoickim spokojem.
- 1512 odpowiedzi
-
- Jak bardzo jesteś odporna na zimno? Te zdejmowanie klątw nazywa się pocałunkiem upadłego. Zgadnij na czym polega... W każdym razie. Poczujesz zimno... Około - 10 stopni C...
- 1512 odpowiedzi
-
- Wiesz. Wpierw możemy spróbować bez odbierania ci większości życia... - powiedział do Kat.
- 1512 odpowiedzi
-
- Cóż. 1180 lat temu to zadziałało ale wtedy pomogłem człowiekowi. Nie mam pewności czy wampirzycy też pomoże. Taka mała demoniczna sztuczka pozwalająca na zdejmowanie klątw. Ale ty jak już mówiłem nie jesteś człowiekiem, kto wie czy się uda... - powiedział spokojnie.
- 1512 odpowiedzi
-
- Dawno temu żeby mnie zabić chcieli wykorzystać magią krwi pewną dziewczynę... Muszę przyznać że lubiłem ją. Jeżeli się nie mylę to wiem co zrobić aby sprawić że nie będziesz... przeklęta... tak to dobro słowo...
- 1512 odpowiedzi
-
- No już nie przesadzaj. - Zapiął pokrowiec od gitary. - A ty demonie jak się zwracasz do przełożonych? - powiedział do niedawno przybyłego demona. Nie puszczając ręki Kat pociągnął ją za sobą. - Chodź. Mam pewien pomysł... - powiedział spokojnym tonem.
- 1512 odpowiedzi
-
Lee jedną ręką trzymał Kat. Drugą ustawił z ludzi kupkę i rzucił w nią papierosem. Po chwili zwłoki zapaliły się dość specyficznym ogniem. - Jedna z demonicznych technik chowania zwłok. Zabieranie dusz do piekła... - powiedział spokojnie. - Czy ja mam kajdanki? - powiedział do siebie i zaczął grzebać w pokrowcu na gitarę.
- 1512 odpowiedzi
-
Lee spojrzał na Kat. Złapał ją za rękę. Wykręcił ją i przystawił ją twarzą do najbliższej ściany. - Ta. Więc lepiej nie będę za delikatny... Teraz jesteś, hmm. Niebezpieczna dla siebie i innych... - powiedział twardo.
- 1512 odpowiedzi
-
- Ja sobie zmienię wygląd... Amy dała mi ten wygląd więc jak poczekam to znowu będę wyglądał jak bez przebrania... A co do wyrzutów sumienia. Nie pytaj się o to kogoś kto był: wikingiem, piratem, łowcą niewolników, inkwizytorem, generałem w wojnie stuletniej, templariuszem i paroma innymi zabójczymi ,,sub kulturami'' - powiedział spokojnie.
- 1512 odpowiedzi
-
- Na ogół nie... Ale zamiast palenia kościoła to sobie przynajmniej fajeczkę wypalę... - powiedział lekko.
- 1512 odpowiedzi
-
- Ta... To w sumie prawda. Łatwo popadacie w nałóg jej picia... - powiedział i wyciągnął papierosy wziął jednego i zapalił. - Ja łatwo popadam w nałóg mordowania... Zapalisz? - podał Kat papierosa.
- 1512 odpowiedzi
-
Lee wzruszył ramionami. - Cóż. Dawno nie bawiłem się w morderce... I pomyśleć że ty nie chciałaś wcześniej żebym ja się w niego bawił. - zaśmiał się. - W każdym bądź razie... Jesteś zabawna... W każdym bądź razie. To może ja sobie spale jakiś kościół... Od dawna tego nie robiłem... - zaśmiał się kpiąco.
- 1512 odpowiedzi