Skocz do zawartości

Mephisto The Undying

Brony
  • Zawartość

    10766
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Mephisto The Undying

  1. -Nie wiem. Mam taką świadomość pierwszy raz... -powiedział cicho. - Ale fajnie że to akurat ty. - uśmiechnął się.
  2. - Dziwię się że ktoś może martwić się o mnie tak w sumie... - powiedział spokojnie. - No no wybacz ale upadły wojownik oddziałów najpotężniejszego archanioła kontra morderca... No aż nie wiem kto by wygrał... - powiedział lekko ironicznie. Po chwili się uśmiechnął.
  3. Lee odwrócił się. - Ja nie uciekam... Zwyczajnie spacer na długi dystans... - powiedział spokojnie. - Martwiłaś się czy jak? ((W sumie w jakim kraju odbywa się akcja sesji?))
  4. Lee przyglądał się chwile wampirzycy. Po chwili ruszył w kierunku drogi którą przybył to tego miasta.
  5. - Lubie kończyć zdania nie intonując ich końca... To zabawne... - podszedł bliżej. - A co?
  6. - Co ale? Dziwi cię że demon może kogoś lubić? - zapytał lekko kpiącym tonem.
  7. Lee przystanął. Odwrócił się z uśmiechem. - Niezła jesteś. - wzruszył ramionami. - Miałem nadzieje że zajmie to trochę więcej czasu ale...
  8. - Nie, nie i nie. Rodzina jest tam. - wskazał na niebo. - Znajomi tam. - wskazał na ziemie. - Mam na myśli piekło... A co do sentymentów to nie miewam. Podpowiem. Znasz tę osobę... Bardzo dobrze ją znasz. - powiedział i znowu uśmiechnął się tajemniczo.
  9. - W sumie to chodzi mi głównie o to że chcę zobaczyć twoje pomysły czemu tu jestem. Ale jak nie chcesz się bawić to oke. - powiedział i wzruszył ramionami.
  10. Lee uśmiechnął się tylko tajemniczo. - I co. Myślisz że tak po prostu powiem czemu wciąż tu jestem co? Zgadnij. - powiedział tajemniczym tonem.
  11. Lee wzruszył ramionami. - Cóż chyba nie mamy nic innego do roboty. Możemy się przejść.
  12. - Nie wiem w zasadzie... Nie mam pojęcia co zabija w taki sposób... - powiedział zamyślony.
  13. Lee spojrzał na zegarek. - 15:30... A co?
  14. - Rzadko kiedy szczeniaczek jest starszy od pełnoletniej właścicielki. - powiedział i wyszczerzył zęby.
  15. - To prześpię się z tobą... Yyy znaczy pośpię na ziemi... - powiedział lekko rozbawiony.
  16. Lee wzruszył ramionami. - Ciekawe kto zabił... - powiedział patrząc na gazetę.
  17. - Nie musisz na mnie wydawać pieniędzy. I nie tylko dlatego że jesteś kobietą i czuje się przez to niezręcznie...
  18. - Nie utrzymały mojej fajności. - uśmiechnął się. - Dam radę. Twardy jestem.
  19. Lee spojrzał na Kat. - Zapewniam cię że nie bawię się mordowanie. Wybacz że cię nie pocieszę. Niezbyt potrafię...
  20. Lee nie uniknął jej wzroku. - Nie miałem i nie mam. Nie chciałbym też mieć. - powiedział spokojnie. - Ale dlaczego płaczesz? - skrzyżował ręce na klatce piersiowej i przekręcił lekko głowę.
  21. Fluttershy zawahała się lekko. - Umm. Chyba mogę...- powiedziała cicho. Powoli zwróciła się we wskazanym kierunku. Ruszyła - Mam nadzieje że to nie jama smoka... - szepnęła do siebie.
  22. Lee przeczytał treść gazety. - Niech zgadnę. Pomyślałaś że mogę mieć coś z tym wspólnego? - powiedział i usiadł. - Więc. Nie, nie mam...
  23. Lee wszedł. Ściągnął buty. - Siemka. - powiedział z lekkim uśmiechem. - Jak tam obiadek?
  24. Fluttershy przez chwilę się zastanawiała. - Tu jest kilka jaskini... Jedna jest jednak zablokowana skałą na której jest kształt podobny do waszej... łapki... - powiedziała cicho zacinając się przed słowem łapki.
  25. Lee poszedł jeszcze na zakupu. Powoli zaczął wracać do tymczasowego miejsca zamieszkania nucą Powerwolf Lucifer in Starlight. Gdy dotarł do drzwi zapukał.
×
×
  • Utwórz nowe...