Skocz do zawartości

Malvagio

Brony
  • Zawartość

    183
  • Rejestracja

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Malvagio

  1. Wiesz, Slither przecież nie uważa, że tylko Equestria to banda sukinkotów - w jego oczach WSZYSCY nimi są. Bez wyjątków. A to, że ktoś jest mniej lub bardziej, to już żadnego znaczenia nie ma. No i też prawdziwy świat, a świat kolorowych koników od magii przyjaźni to dwie zupełnie różne rzeczy. My nie mieliśmy Elementów Harmonii, Kryształowego Serca i innych tego typu bajerów, które MOGŁY zostać wykorzystane przez Celcię&spółkę do pokonania Sombry zanim w ogóle mogłoby dojść do jakiegokolwiek rozlewu krwi. Bo gdyby ideały Harmonii były takie prawdziwe, to właśnie takie próby powinny zostać podjęte w pierwszej kolejności. A tymczasem... hajda na wojenkę, macie broń i się zabijajcie! Ale pamiętajcie, jesteście ci dobrzy, więc się niczym nie martwcie! Dla nas sprawa jest jasna - doszło do wielkiej wojny, ponieważ autor chciał wielkiej wojny. Ale to wyjaśnienie pochodzące spoza samego uniwersum - w jego wnętrzu nie znajduję wystarczającego uzasadnienia, dlaczego kolorowe koniki mają się nagle masakrować bronią palną i całą resztą drugowojennego inwentarza.
  2. Właśnie o to mi chodziło - Twilight z uniwersum Oblężenia nie ma żadnych argumentów przeciwko Slitherowi, bo żadnych argumentów mieć nie może. Wszystko przez całe podejście HAJDA NA WOJENKĘ! i rzucanych przez Celestię frazesów, że "na wojnie spotkają was rzeczy najlepsze". Niby też wspomniała o najgorszych, no ale przepraszam bardzo... No i nikt tam nawet zdaje się nie zasugerował jakiegokolwiek innego rozwiązania, tylko "Celestia mówi idziemy na wojenkę, to idziemy na wojenkę". Całkowicie bezrefleksyjnie. Szczerze mówiąc, to już po opublikowaniu naszła mnie jeszcze taka myśl, że Gale mógł rzucić coś w stylu "księżniczki CHCIAŁY wojny, żeby poszerzyć swoje wpływy/granice Equestrii/cokolwiek". Hm, może faktycznie powinienem to gdzieś wpleść... Cóż, mogę właściwie powtórzyć to, co pisałem w recenzji "Żelaznego Księżyca" - uważam po prostu, że kuce i II wojna światowa nijak się ze sobą nie łączą (i nie powinny tego robić). No i dzięki za przeczytanie i komentarz!
  3. Heh, żeby było zabawniej, w "Kryształowym Oblężeniu" Dolar też życzył mu śmierci, przywołując jego opinię: No cóż, nigdy nie spodziewałem się, że Gale zdobędzie sympatię wszystkich, ale miło wiedzieć, że jak na razie nikt nie przechodzi koło niego obojętnie. To chyba dobrze, zwłaszcza w przypadku postaci negatywnej (a przynajmniej tak jest w mojej opinii - nic nie poradzę, uwielbiam czarne charaktery!). Co do nierealności procesu... cóż, może rzeczywiście lekko tutaj naciągałem rzeczywistość, ale takie, a nie inne rozwiązanie oparłem o kilka czynników - przede wszystkim fakt, że Slither rzeczywiście Sombrę zdradził i stosunkowo szybko zaczął grać na dwa fronty (bo i też nigdy nie chciał, by ten czerwonorogi alcornoque wojnę wygrał). No i oczywiście zadbał o to, by przed sąd nigdy nie trafiły najmocniej obciążające go dowody. Resztą zajęła się White Velvet, której kunsztu nie należy deprecjonować... zwłaszcza, że Gale'a łatwo było przedstawić jako ograniczonego żołdaka, którego nietrudno było omotać i zmusić do wykonywania rozkazów (przez pewien czas). A dlaczego w ogóle postanowiła go bronić? Cóż, Twilight właściwie miała tu rację ze swoimi przypuszczeniami. Oczywiście, że Slither jej zapłacił, oczywiście, że traktowała całą sprawę jako DOSKONAŁĄ trampolinę dla swojej kariery... no i wcale nie wykluczam, że rzeczywiście czerpała jakąś "patologiczną przyjemność" z obcowania z nim. Tutaj ciekawostka - ona również pojawiła się w tej sesji, z której pochodził Gale (choć nie jako prawniczka) i parka bardzo dobrze się tam znała. Na tyle dobrze, że byli kochankami, heh. W opowiadaniu postanowiłem nie precyzować, czy też nimi są, czy może dopiero zostaną po całej sprawie, jak już będą "świętować"... czy też może Slither dostanie jednak kosza, heh. Tak, czy inaczej, tak naprawdę trafił swój na swego. No i nie będę też ukrywał, że po prostu bardzo, ale to BARDZO podobała mi się idea, w której taki skończony łotr unika karmy. Cieszę się, że opowiadanie przypadło Ci do gustu i dziękuję za opinię.
  4. Yay, cieszę się, że "Żmija" aż tak bardzo przypadła Ci do gustu - szczerze mówiąc, naprawdę nie spodziewałem się, że zostanie przyjęta aż tak ciepło. No ale nic, teraz pozostaje czekać, czy pojawią się także inne głosy... muszę przyznać, że całkiem śmieszne byłoby, gdyby otrzymała więcej głosów od samego "Kryształowego Oblężenia", heh. No i to fantastycznie, że sam Slither też się udał. Cieszę się tym bardziej, że do postaci kreowanych na sesjach zawsze czułem największy sentyment. Tak w ramach ciekawostki/bonusu mogę podesłać piosenkę, która nieco mi się z postacią i samym fikiem wiąże... nie tyle słuchałem jej podczas pisania, co myślę, że ładnie przedstawia dzieje późniejsze/naturę pewnych relacji, heh. Jeszcze raz dzięki za komentarz, głos na Epic, no i za wcześniejszą reputkę.
  5. Teraz trochę przesłuchałem, muszę powiedzieć, że szybko Ci to poszło - dzięki! Błąd w nicku to niewielki problem, ale gorzej z hiszpańskimi słówkami - słychać, że nie sprawdziłeś ich wymowy. Na upartego można co prawda uznać, że caballoński nie jest hiszpańskim w stu procentach, no ale mimo wszystko warto chyba zwrócić na to uwagę na przyszłość. Jeszcze raz dzięki.
  6. Malvagio

    Euro 2016

    Ech, no niestety, Francuzi akurat dzisiaj musieli sobie przypomnieć, jak się gra w piłkę i odpadła ostatnia drużyna, której kibicowałem. Tak, czy inaczej, wielkie brawa dla Islandczyków za wymarzony debiut na turnieju, no i za to, że się nie poddali nawet wtedy, gdy przegrywali już 4:0. No i jak na razie są chyba jedyną drużyną na tym turnieju, która wbiła Francuzom bramkę - a nawet dwie - nie z rzutu karnego (no i nie należy zapominać, że raczej im się jeden karny należał za rękę w polu karnym...). A do tego de facto drugą połowę wygrali! 5:2. Wynik jak z Tsubasy wyjęty, heh.
  7. Dzięki, cieszę się, że Ci się podobało. No i cóż, zemściło się to "hajda na wojenkę!", heh. "Ohh, watch the puppets dancin'..."
  8. Kurczę, ale było blisko... Jest niedosyt, ale i tak wykręciliśmy historyczny wynik.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. The Silver Cheese

      The Silver Cheese

      I oczywiście niezawodny Milik i jego strzały ..... szczęście, że trafił karnego, bo o to najbardziej się bałem.  

    3. Malvagio

      Malvagio

      Jakby Milik nie trafił, to z miejsca stałby się najbardziej znienawidzonym piłkarzem w Polsce. Kubie raczej to nie grozi, ale i tak szkoda strasznie, że to akurat jego strzał został obroniony, taki świetny turniej rozgrywał.

    4. The Silver Cheese

      The Silver Cheese

      Cóż, przynajmniej nasi wrócą, ale z jakimś osiągnięciem, którego od kilkunastu lat nasza reprezentacja nie mogła zdobyć. Teraz wypadałoby się przygotować na Mistrzostwa Świata. Z takim poziomem szanse mamy, ale nadal trzeba pewne rzeczy poprawić - Milika i jego celność :pinkiep:.

  9. No proszę, czyli wychodzi na to, że powinienem częściej podsyłać Ci fiki do prereadingu - za każdym razem, gdy to robię, uznajesz je za naprawdę warte polecenia (i z szansą na Epic), heh. Tak, czy inaczej, naprawdę się cieszę, że mój szubrawiec przypadł Ci do gustu! To choć trochę równoważy niechęć, jaką żywił (i wciąż żywi) do niego jeden z moich współgraczy w sesji. Jasne, jeśli chcesz, możesz lektorować, nie będę robił problemów.
  10. A cóż to? Czy to naprawdę fik spod szyldu Kryształowego Oblężenia? Nienapisany przez Spidiego, czy Rekruta?! Cóż, tak! Kto pisarzowi zabroni, heh? Ale tak na poważnie - już od dłuższego czasu chciałem napisać opowiadanie, w którym wystąpiłaby postać wykreowana przeze mnie w ramach jednej kucowej sesji... a że tak się złożyło, iż użyczyłem ją Spidiemu do jego dzieła, był to wybór właściwie całkiem naturalny. Na początek jeszcze kilka ostrzeżeń - po pierwsze, fik jest dosyć wulgarny. Po drugie, pojawia się całkiem liczna reprezentacja słów w języku obcym (ale Dolar zapewnił mnie, że wstawki te nie dezorientują). Wreszcie po trzecie, co jest chyba najważniejsze... opowiadanie przedstawia bardzo, ale to BARDZO konkretną scenę w ramach uniwersum, dlatego zaznaczam, iż jest to moja autorska wizja, moja interpretacja, moje wnioski... nic z rzeczy tu zawartych nie musi wcale się w samym Oblężeniu pojawić. Wszelkie różnice charakterologiczne (zwłaszcza u wspomnianego udostępnionego Spidiemu kuca) wynikają właśnie z tego. Po prostu "Oblężenie podług Mala". Dobra, przejdźmy do meritum! Tytuł: Żmija Tagi: [Oneshot], [Dark], [Crystal Siege] Obrazek okładkowy: Link: https://docs.google.com/document/d/1qw2Ur3Nl4_8Bt8JeffggI-Cm61BF2b0c_eKUbzUss1U/edit Pre-reading&korekta: Bodzio i Dolar84 Opis: "Lękaj się jadu, który w oczach żmii płonie..." Dziękuję moim prereaderom i oczywiście Spidiemu, który wyraził zgodę na wykorzystanie jego uniwersum. Epic: 1/10 Legendary: 1/50
  11. Malvagio

    Euro 2016

    Islandia w ćwierćfinale Euro. Islandia. Kosztem Anglii. Marzenia jednak się spełniają!
  12. Aj, jak niewiele zabrakło Węgrom, by wyrzucić Portugalię z turnieju! No ale cóż, jest ciekawie i tak - kto by się spodziewał, że z dwóch pierwszych miejsc wyjdą Węgry i Islandia?

    1. Kuracyja

      Kuracyja

      Są szanse na półfinał Polska - Węgry. Ach, ten festiwal braterskości, na zachodzie by dupska popękały xD

    2. Malvagio

      Malvagio

      A po pokonaniu bratanków finał z... Islandią! Akurat żeby się solidarnie wszyscy zajadali Prince Polo (z tego, co wiem, to Islandczycy szaleją za tymi wafelkami), heh.

  13. Remis z Niemcami, yay! Choć z drugiej strony, gdyby Milik tak koncertowo nie zawalał... no ale nic, ważne, że nie przegraliśmy i graliśmy nieźle.

    1. Malvagio

      Malvagio

      Niby chyba jeszcze nie na 100%, no ale to by musiała się wydarzyć katastrofa. Tak, czy inaczej, przed nami mecz o honor... Ukraińców. Dziwnie tak stanąć w końcu po przeciwnej stronie barykady, heh.

  14. O, na Originie jest Nox za darmo - ciekawe, czy się dobrze zestarzał, bo wspominam go bardzo dobrze.

  15. Rany, Xelu, zaskoczyłeś mnie, nie spodziewałem się, że wysmażysz komentarz (jakie zagęszczenie przecinków!). Nie wiem tylko, czy nie powinieneś poukrywać jego części w spoilerze, bo zdradzasz jednak dosyć istotne elementy fabuły. Co do drzwi, to, no cóż, mam słabość do takiego motywu (wydaje mi się, że królują właśnie takie dwa - drzwi albo ścieżki). Tym bardziej, kiedy mowa o Sombrze, który przecież zasłynął w serialu pewnymi wrotami. Nie wspominając już o tym, że tak pięknie pasował mi do tego przyszykowanego opisu, heh. A, dziękuję, dziękuję - miałem taką cichą nadzieję, że może ktoś nominuje go w Oskarach do najlepszej postaci kanonicznej - choć z drugiej strony, nie wiem, czy bardziej nie pasowałoby przedstawienie z "Konfrontacji", gdzie chyba dobrze oddałem jego małomówność, heh. Cóż, może w przyszłej edycji (jeśli jury nie rzuci całej imprezy w diabły), a na razie będę trzymał kciuki za nominacje w innych kategoriach. No i nie, raczej nie będzie robił Kryształowego Oblężenia - zarówno w wersji Spidiego, jak i komiksowej. Mój udział w tym pierwszym ogranicza się jedynie do użyczenia naszego ulubionego dwulicowego parszywca z sesji... i jeszcze jednego nie-do-końca-milca. A co do komiksowej wersji, WCIĄŻ jej jeszcze nie nadrobiłem, więc nie mam najmniejszego pojęcia, co się tam dzieje... jakoś nie mogę się do tego zebrać. Ale tak, czy inaczej, mogę zdradzić, że ostatnio pojawił mi się głowie dosyć szalony i chyba karkołomny pomysł... może go zrealizuję, może nie - czas pokaże. Możliwe, ale pisanie tego fika tak mnie wymęczyło, że się całkiem mocno wypaliłem - w końcu od tego czasu napisałem tylko "Sprawiedliwość Pustkowi" i jakoś nie jestem w stanie wykrzesać z siebie sił na stworzenie kolejnego dzieła. Choć może to też wina pracy, która mnie nie oszczędza. Ech. Dzięki za komentarze. I za głos Spidiego na Epic oczywiście też.
  16. Po lesbijkach z Akademii czas na genderową Przystań! Yay, Hirołsi Siedem!

     

    Nie no, tak na serio to nie ma w tej kampanii żadnych genderów (przynajmniej na razie...). Rozgrywka jest całkiem przyjemna, gra wydaje mi się dużo lepsza od szóstki.

    1. Cahan

      Cahan

      Szóstka była kijowa. Siódemka jak stoi z bugami i oszukującym kompem?

    2. Malvagio

      Malvagio

      Parę razy zdarzyło mi się, że umiejka bohatera nie zadziałała i to chyba tyle. A komp mógłby oszukiwać, bo SI jest głupiutka, heh. W każdym razie nie zauważyłem, żeby brał sobie armię znikąd. Przypuszczam, że gra wznosi się na zupełnie nowy poziom w multi (a może też na jakichś mniej oskryptowanych mapach)

    3. Malvagio

      Malvagio

      O, trafiłem na poważniejszy bug - arcymistrzowska zdolność frakcyjna Lochu jest zepsuta. Powinna dawać dodatkowy atak przeciwko jednostkom, które nie mogą wykonać kontrataku, ale działa przy każdym ataku.

  17. Zwycięstwo... jakie by ono nie było. Czyli koniec Najmroczniejszego Lochu.

  18. Yay, ujawnione startery (i nie tylko) VII geny Pokemonów!

     

     

     

  19. Najmroczniejszy Lochu, dlaczego mnie nienawidzisz.

  20. Pierwszy szturm na Najmroczniejszy Loch zakończony powodzeniem. Dwójka padła, dwójka przeżyła. Jest średnio.

    1. Arekeen

      Arekeen

      Mam nadzieję, że chociaż nagroda była dobra :P.

    2. Malvagio

      Malvagio

      Tam się nie idzie dla nagród, tam się idzie po ŚMIERĆ. No i po triumf w grze. Jeszcze zdaje się dwa szturmy.

  21. Cóż, skojarzeń z Falloutem chyba nie da się uniknąć, biorąc pod uwagę, że Wasteland stanowiło jego pierwowzór. No i fakt, opowiadanie raczej nie miało być zaskakujące, ale cieszę się, że jest przyjemne w lekturze - o to mi właśnie chodziło. Jeśli faktycznie uda mi się zrobić z tego całą serię, powinno być w tej kwestii ciekawiej, na razie potrzebowałem punktu startowego i wprawki w crossowaniu. Nie wykluczam, że pojawią się kolejne przygody drużyny Echo, ale też może uda mi się przedstawić Pustkowia z innej perspektywy. Dzięki za komentarze.
  22. O rany, ile tagów! W końcu udało mi się przełamać pisarską niemoc, która towarzyszyła mi od ukończenia "Tajemnic". Yay! Przedstawiam opowiadanie pisane pierwotnie z myślą o XVI edycji Konkursu Literackiego - niestety podczas tworzenia fik zaczął się rozrastać znacznie poza maksymalny limit, a do tego okazał się chyba zbyt mało przygodowy na tag [Adventure]. Przynajmniej według mnie, dlatego też go nie otrzymał. Bezpośrednią inspiracją do stworzenia opowiadania było (oczywiście) ukończenie przeze mnie pewnej gry... czyli Wasteland 2. Jest to pierwszy napisany przeze mnie crossover... a do tego wydaje mi się, że bardzo specyficzny (nie ścisły?), nie przeniosłem bowiem uniwersum gry w skali 1:1, starając się je zamiast tego dopasować do konwencji kucowej. Mam nadzieję, że udało mi się dokonać zgrabnego połączenia. Przy okazji ostrzegam, że w opowiadaniu pojawia się kilka wulgaryzmów. Przyznam, że praca nad "Sprawiedliwością Pustkowi" przyniosła mi dużo frajdy, dlatego nie wykluczam, że w przyszłości wrócę jeszcze do tego uniwersum, przemieniając oneshota w serię. Nie sądzę jednak, żebym zdobył się na stworzenie wielorozdziałowca, heh. Nie przedłużając... Tytuł: Sprawiedliwość Pustkowi Tagi: [Oneshot], [Crossover], [Violence], [Dark], [Post-apo] Obrazek okładkowy: Link: https://docs.google.com/document/d/1fbwaCxlgz3iv49_P2JPzjSXC05miM4wgNqfXmjG7a3Q/edit Pre-reading&korekta: Bodzio, StyxD Opis: Czy w zniszczonym świecie istnieje jeszcze sprawiedliwość? Życzę miłej lektury.
    1. Cipher 618

      Cipher 618

      A w Wigilię powie mu: "Stary, jesteś moim właścicielem. Szanuję cię i w ogóle, ale do jasnej... sam se noś ten cholerny garnitur. Jestem koniem, a nie wieszakiem na ubrania. Chcesz zaistnieć na "fejsie", rozumiem, ale mnie w to nie mieszaj"

  23. Włączam sobie po raz pierwszy siódmą część "hirołsów" i co dostaję na dzień dobry? Kampanię o lesbijkach. Tego się w tej serii nie spodziewałem, heh.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [6 więcej]
    2. Cahan

      Cahan

      Jeśli chodzi o VI, to pamiętam, że w dniu premiery była niegrywalna. Dać się w to grało dopiero pół roku później, a dalej jest niedopracowana. Ale dodatek Cienie Mroku był już całkiem spoko.

      VII dostałam na urodziny, wciąż nieodpakowana się kurzy na półce.

    3. Malvagio

      Malvagio

      O, to miło, że Cienie są spoko. Mam je od premiery, ale jakoś się nie zebrałem do grania... właściwie nie wiem, dlaczego. Przestałem grać w szóstkę w trakcie przechodzenia Danse Macabre (Sandro! Nie stary-dobry, ale zawsze Sandro, heh)

    4. Cahan

      Cahan

      Są dużo lepsze od podstawki pod niemal każdym względem. Zdecydowanie warte tych 20 zł, które za nie dałam.

×
×
  • Utwórz nowe...