Skocz do zawartości

Dean Ambrows

Brony
  • Zawartość

    2849
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Dean Ambrows

  1. -Nie ale mam zszarpane nerwy.- powiedział krzywiąc się i łapiąc za żebra.
  2. -Jestem Norwegiem więdz proszę nie podskakuj bo łatwo mnie rozdrażnić.- powiedział patrząc na Lorence.- Mam wtedy niekontrolowane odruchy.- mówiąc to złapał za katanę.
  3. -Nie. Za to zerwała ze mną laska jak tylko się dowiedziała, że jestem diabłem. Biedaczka, jest taka religijna.- powiedział sarkastycznie składając ręce do modlitwy.
  4. -Fu.. Idę pogadać z moją drugą połówką.- powiedział Vergil odalając się od reszty. Vergil po chwili wrócił lekko roztrzęsiony. - Cześć. Jestem Vergil.- powiedzał podając rękę Franklinowi.
  5. Wszyscy coś tu ukrywają. A szczególnie jedna osoba. pomyślał Vergil i przyjżał się Lorence.
  6. Vergil założył słuchawki na uszy i usunął się na koniec grupy.
  7. -Co się stało?- zapytał Vergil ze współczuciem w głosie.
  8. (3-7 dni się pisze.) -A to spoko. A do szkoły i tak nie chodzę więc nie muszę nawet wracać- stwierdził żartobliwie.
  9. -Mam nadzieję.-mruknął. - Pokoje będą osobne co nie?- zapytał -Nie mam zamiaru być z Jonathanem w jednym z nich.- powiedział z uśmiechem -Jestem samotnikiem. Nic na to nie poradzę.- i spojrzał na Rina
  10. -Jestem za.- powiedział Vergil wyskakując zza drzew. -A gdzie on się będzie odbywał?-zapytał z zaciekawieniem.
  11. Vergil widział wszystko z dużej odłegłości. Nie poszedł na całość. pomyślał patrząc na Rina i podchodząc na pozostałych.
  12. Vergil wstał. - Czas się spakować do szkoły. Nie chce mi się.- mruknął. Spakował zeszyty wziął katanę i wyszedł przed budynek i usiadł na schodach czekając na pozostałych.
  13. -Powiedział co wiedział.- stwierdził Vergil zasypiając.
  14. -ok. Masz obrazek.-powiedział Vergil podając mu kartkę. Byli tam narysowani Jonathan i Lorence trzymających sięza ręce. - Dla was jak byście byli razem.- powiedział z niewinnym uśmiechem.
  15. -To kaj są moje?- spytał sie Vergil patrząc do swojego pustego pudełka po pizzy.
  16. -Ej! Zjadłem tylko 2 kawałki.- sprzeciwił się Vergil
  17. -Widze że masz z nią mały problem.- powiedział Vergil do Jonathana
  18. Vergil spojrzał na nich, pokręcił głową, założył słuchawki na uszy, z plecaka wyciągnął blok i zaczął rysować.
  19. -Mnie nie da się zabić. A jak da to będę walczyć do końca. Taki mamy klimat.- stwierdził Vergil z uśmiechem -Jeszczem głodny.-stwierdził Vergil wycierając twarz
  20. -A czy ja coś mówię.- odezwał się z widocznym wyrzutem w głosie. -Ciągle się mnie czepiasz. Kobieto jak masz problem to powiedz!- krzyknął i wyszedł do swojego pokoju.
  21. Vergil spojrzał na nich z zaciekawieniem. Czyżby kłótnia? i jeszcze raz im się przyjrzał a w szczególności Jonathanowi jakby czekał na wyjaśnienie sytuacji.
  22. Dean Ambrows

    Zapisy

    Zapisuje się. Zobaczę kogo mam rozgromić.
  23. -To dobrze. Smacznego.- powiedział z umazaną twarzą sosem czosnkowym.
  24. Vergil wstał i wziął kawałek pizzy do ust. - Dobra- stwierdził z uśmiechem. -Ale czemu z Rzymu?-spytał. Po chwili zobaczył Jonatana na piętrze. - Co tam?- spytał z zainteresowaniem.
×
×
  • Utwórz nowe...