-
Zawartość
2849 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Dean Ambrows
-
Zabawne. Zobaczymy. Najpierw ty a potem ja.- powiedział do Acceleratora.
-
Nie będę pytał co to za rzeczy. A po drugie to twój mistrz. Raczej powinieneś mu ufać tak jak ja swojej mistrzyni.-powiedział z uśmiechem.
-
Szanownie.- powiedział Mick który dotarł pod szkołę.- Miło mi. Mick jestem.- powiedział opierając baseball na ramieniu a drugą rękę podał Acceleratorowi.- Jeśli mogę zapytać. Co to jest?- zapytał wskazując kijem na minotaura.
-
Wyglądasz na załamanego. Chcesz pogadać?- zapytał.
-
[Zapisy][Gra]Akademia Smoczych Jeźdźców[Fantazy][Magia][Smoki]
temat napisał nowy post w Luźna gra ról
[Zostanę przy mieczu i czytalem. :3] -
Po szkole Kean poszedł do sklepu po lizaka. Na schodach zobaczył Feliksa.- Siema. Co ty taki samotny?- zapytał siadając obok niego i otworzył puszkę coli.
-
Lubię Korpiklaani ale ten utwór nie przypadł mi do gustu. Coś mi w nim nie pasuje. Miedzy innymi mała spójność dźwiękowa. To jest pomieszane! I to jest jeden z minusów. Następnie wokal mało co słuchać więc moja ocena to 7/10. A ode mnie Rise Against w piosence Help Is On The Way
-
Lubię naleśniki. :3
-
pojedynek [Pojedynek] [C] Lucjan vs Zegarmistrz
temat napisał nowy post w Archiwum magicznych pojedynków
Lucjan tylko się uśmiechnął. Można było zauważyć że przestał oddychać. Nagle z widowni można było usłyszeć że ktoś klaszcze. Od tamtej strony wstał blond włosy mężczyzna w garniturze. Na prawym oku miał opaskę a w ręku laskę. - Zegarze. Jesteś inteligentny. Ale klony to jest straszna taniocha. Non stop klony. A popatrz. Ja użyłem tylko jednego. - powiedział z uśmiechem. Gdy Zegar był skupiony na nim, jego klon wskoczył na oponenta i wybuchł. Lucjan podszedł do Zegara i uderzył go laską w twarz. - Postaraj się.- powiedział.- Werbus Centrus.- wyszeptał. Pod Zegarem pojawił się portal który do pasa wciągnał go pod ziemię. Lucjan prychnął i dmuchnął w jego stronę jakimś dziwnym białym proszkiem który oślepił Zegarmistrza. Blondyn zaśmiał się. Teraz mnie traf i używaj swoich klonów. - powiedział a jego głos było słychać na całej sali więc nie można było określić dokładnie z której strony on stoi.- 15 odpowiedzi
-
- magia
- sala magicznych pojedynków
- (i 1 więcej)
-
[Zapisy][Gra]Akademia Smoczych Jeźdźców[Fantazy][Magia][Smoki]
temat napisał nowy post w Luźna gra ról
Imię: Garret Wiek: 16 lat Rasa: Elf Kolor Smoka: Czerwonoczarny Imię Smoka: Alduin Broń: Sztylet i miecz jednoręczny Charakter: honorowy, spokojny, zamknięty w sobie, nie lubi tłoków, czasem mu odbija gdy coś jest strasznie niesymetryczne. Wygląd: Ma ok 2 m wzrostu, cały strój ma czarny, na nogach wysokie skórzane buty Jeśli można. -
Korn rozłożył snajperkę, położył się i spojrzał przez celownik. Nie zobaczył nic specjalnego. Było tam tylko kilku strażników.- Ściągnąć tych strażników?- zapytał.
-
Dastan po wypitej coli ruszył do Oldtown. Po drodze ukradł deskorolkę i pojechał. Zapalił papierosa i ziewnął. Był ciekaw co go tam spotka.
-
Dastan szedł spokojnie ulicami miasta. Gdy usłyszał chuk, pobiegł w tamto miejsce. Zebrała się tam nie zła grupa gapiów. Nie czekając ni chwili spowolnił czas na dwie minuty, powyciągał pieniądze z portfeli obywateli, przywrócił czas do normalnego biegu i ruszył do baru napić się coli.
-
Korn, bo to właśnie on był tym pechowcem jęknął.-Moja noga.- mruknął wychodząc przy pomocy Lucas'a. - Za co?- zapytał. Pomasował nogę.-Kolejna kontuzja.- warknął.- Dobra. Możemy iść.- powiedział wstając kulał tylko trochę. Poprawił opaskę na oku.
-
W czasie gry Emmy, Johan właśnie szedł do salonu. Podszedł do nowej, machnął do niej ręką na powitanie i spojrzał na fortepianu.- Dobra robota.- powiedział naciskając na klawisze.-Piękny dźwięk.- szepnął z uśmiechem i ruszył do biblioteki.
- 204 odpowiedzi
-
- gra
- sierociniec
- (i 6 więcej)
-
Oby.- powiedział zaczynając się śmiać.-Chciałbym zobaczyć minę oficera gdybym zginął.- powiedział.
-
Korn wszedł do zbrojowni i zaczął sprawdzać jak działa jego AWP. Po chwili wstał, ubrał się w kombinezon i podszedł do Starka.-Jak tam przyjaciel?- zapytał.
-
Wojsk, wojsko, wojsko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Imię: Dastan Nazwisko: [brak danych] Wiek: 19 lat Zdolność Semanty: Władza nad Czasem[może zwalniać, przyspieszać i tylko na kilka sekund zatrzymywać bo to go strasznie męczy.] Cechy Charakteru: Opanowany, uśmiechnięty, trzeźwo myśli Wygląd:Mierzy ok 1,97 m. Historia: Dastan jako młodzik został odebrany rodzicom przez rząd. Zamknięto go w okrągłym pomieszczeniu i zużywano jego moc aby dowiedzieć się jaka będzie przyszłość kraju. Gdy chłopak miał 10 lat chłopakowi udało się uciec i od tamtego czasu działa na własnął rękę i stara się zaszkodzić rządzącym jak najbardziej się da.
-
Johan popatrzył na pokój. Po chwili wyszedł mrucząc po norwesku.-Nic nadzwyczajnego.- i poszedł do biblioteki. Zaczął z zainteresowaniem studiować książki jakie się w niej znajdowały. Wziął ze sobą kilka po norwesku i szwedzku. Usiadł na swoim łóżku i zaczął czytać.
- 204 odpowiedzi
-
- gra
- sierociniec
- (i 6 więcej)
-
Chłopak spojrzał na dowódcę.-Korn. Snajper tak bardzo.- powiedział z uśmiechem. Gość wydawał się spoko.
-
A nie mam. Masz długie włosy?
-
Zawsze mam przy sobie najlepsze naboje! Za kogo ty mnie uważasz?- zapytał udając obrażonego.
-
No a co??- zapytał przeciągając się.-Ciekawość to pierwszy stopień do piekła Stark. Tak ci tam śpieszno?- zainteresował się Korn.
-
Nie. Grasz może w Thief'a?
