-
Zawartość
2849 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Dean Ambrows
-
[Może.] Jonathan nie puścił dziewczyny.
-
Vergil jak zwykle ruszył zobaczyć kto znajdował się w nowej dostawie. Jako białowłosy wyróżniał się w tłumie.
-
Walka mieczem jednoręcznym. I jestem Strażnikiem Rohanu.
-
Najpierw obiecaj, że mną więceh nie rzucisz.- powiedział.
-
Przepraszam. Ale nie pozwolę aby dziewczyna mną rzucała.- powiedział i pogłaskał ją po policzku.
-
Jonathan otworzył oczy i złapał dziewczynę tak, że nie mogła się w żaden sposób uwolnić.
-
Chłopak nadal się nie ruszał
-
Jonathan nie wstał z ziemi. W ogóle się nie ruszał.
-
Jonathan wstał, przewrócił dziewczynę i zaczął ją tarzać w piasku.- A teraz jeszcze bardziej.- warknął.
-
Jonathan zaśmiał się i upadł na ziemię.
-
Bo może chciałbym do was dołączyć.- powiedział ściągając kaptur. Każdy od razu poznałby Strażnika Rohanu.
-
Chyba w piasku..- powiedział.
-
Jonathan odsunął się.
-
Ale to ty mnie zawstydziłaś i śmiałaś się ze mnie.-powiedział udając obrażonego.
-
Oblewać mnie.- powiedział. [będziesz się teraz czepiał Mephi?]
-
Chłopak objął dziewczynę.- Nie ładnie tak.- szepnął jej do ucha.
-
Thrain podszedł do grupy.- Kim jesteście?- zapytał dosiadając się.
-
Ej!- złapał ją i przewrócił.
-
Jonathan zaśmiał się i wyskoczył na ciepły piasek.- Jak fajnie.- powiedział.
-
E tam.- warknął. Wszedł do wody i wskoczył w nią razem z dziewczyną
-
Jonathan wyskoczył na plażę. Podbiegł do dziewczyny, wziął ją na ręcę i ruszył w stronę wody.
-
[internety nawalają.] Jonathan pokazał jej język rozbawiony.
-
[Dokładnie] Jonathan wystawił głowę nad wodę. Nadal był czerwony. [Dokładnie] Jonathan wystawił głowę nad wodę. Nadal był czerwony. [Dokładnie] Jonathan wystawił głowę nad wodę. Nadal był czerwony.
-
Jonathan wstał i wskoczył do wody.
-
Jonathan zrobił się czerwony.