Moim skromnym zdaniem ten wokalista ma strasznie kijowy [ żeby nie mówić brzydko] głos. Reszta bardzo mi się podoba.
Zgranie perkusji i basu w zespołach death metalowych to podstawa i takie zgranie tutaj zauważyłem. Jest to duży plus tej piosenki.
Cóż mam powiedzieć o gitarze elektrycznej? Świetnie się spisała. I to też duży plus.
Ocena końcowa według mnie [ sory ale nie mogę dać więcej ] to 7/10.
A ode mnie Amon Amarth w jakże potężnej piosence We Shall Destroy!