-
Zawartość
2849 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Dean Ambrows
-
Oj to mi przykro. Nie mogłeś spokojnie wytłumaczyć? Od razu z mieczem do nas. - mruknął.
-
Skoro go szukasz to raczej chcesz go znaleźć. - powiedział.- Więc jak z tym jest?- zapytał.
-
Jak tego przesłuchałem chciało mi się śmiać. A to tego utworu największy plus. Ogólnie połączenie niczego sobie. Czyste 10/10. [Jeszcze się śmieję. ] A ode mnie zespół Korpiklaani w utworze Vodka!
-
Thrain zmierzył go wzrokiem.- Bo może pomożemy w złapaniu drania.-powiedział z pogardą.
-
[stary weź połącz te posty bo uzna się to za spam ]
-
Jeśli pytanie było do mnie to dalekowidzem.
-
Sorki. Poprawiłem gdzie z 1,5 godziny temu.
-
Ale kto powiedział że on wezwał umarłego. A właściwie czemu op? Nie może być alicorn.?
-
(( piszę na fonie sorki za literówki.)) Jonathan wzruszył ramionami. Obtarł twarz z potu.
-
To masz. Obierz apigatora.- powiedział Faust.
-
Imię: Ragnarok Rasa: Jednorożec Wiek: 27 Płeć: Kuc Wygląd: Charakter: cichy, spokojny i opanowany, z lekka sarkastyczny Historia: Ragnarok jest spokojnym kucem który zawsze interesował się śmiercią. Swój znaczek otrzymał gdy miał 12 lat i próbował przyzwać umarłych. Nigdy się nie interesował boginią tego dziwnego miejsca. Gdy nadarzyła się okazja ucieczki czyli ta podróż to od razu się spakował i wyruszył. Trudno było mu opuścić rodzinę ale obiecał, że wróci po nich i razem opuszczą te mroczne miejsce. Cutie Mark: Broń: dwa ukryte ostrza i jeden rewolwer Ekwipunek: 9 magazynków z nabojami, chlebak z pożywieniem i jakiś naszyjnik Statystyki (20p.) Siła:4 Zręczność:3 Wytrzymałość:2 Percepcja:4 Inteligencja:5 Szczęście: 2 Umiejętności: sprytny, cichy, potrafi okraść cię a ty tego nie zauważysz. Specjalna umiejętność: potrafi stworzyć kamuflaż z niczego.
-
Jonathan wrócił po godzinie. W rękach miał węża i coś podobnego do aligatora. Sam miał ranę na ręce i nodze.- Przyniosłem coś do jedzenia.-powiedział kładąc zwierzęta na ziemi.
-
Ech. No nic. Ja idę poszukać czegoś do jedzenia.-powiedział gdy wrócili. Podniósł szpadę i ruszył w dzicz.
-
No oczywiście. Mam nadzieję, ze jeśli się stąd uwolnimy jeszcze kiedyś cię spotkam.- powiedział
-
Ok.-powiedział. Wstał i zarzucił sobie płaszcz na ramiona.
-
Jonathan tylko się zaśmiał. Położył się obok dziewczyny.
-
Takie życie. Nic nie poradzę.-powiedział.
-
Normalnie. Nawet najcichsze szumienie wiatru w koronach drzew mnie budzi. Zawsze myślę, że ktoś chce mnie napaść.- powiedział .
-
Jestem zbyt czujny. - powiedział spokojnie.
-
Spodziewam się.-powiedział. Poprawił swoje czerwone włosy.
-
Dokładnie.-powiedział patrząc na nią.
-
Taki już jestem.- odpowiedział i uśmiechnął si do niej.
-
Po pięciu minutach Jonathan się obudził. Zaczął patrzeć jak dziewczyna pływa.
-
Death Metal. Lubię to. Ale ten utwór jest jakiś taki monotonny. Nic się w nim nie zmienia ale i tak nie odbiera drzemiącego w nim mroku. I tak jak zwykle. Perkusja - za mało. Bardzo słaba gitara. Wokal jeszcze jakoś przełknę. Ostateczna ocena 7/10. A ode mnie Alestorm w pięknej piosence o piciu Drink!