Skocz do zawartości

Sun

Brony
  • Zawartość

    1544
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    41

Posty napisane przez Sun

  1. Ktoś tu zapomniał o celowniczym...

     

    Ktoś tu nieuważnie oglądał 4 pancernych, albo nie za bardzo zna się na czołgach.

    Dla pojazdów z 1 wieżą.

    Załogi 2 osobowe miały: kierowcę i dowódcę, który robił za ładowniczego, celowniczego i ewentualnie radiooperatora.

    Załogi 3 osobowe miały dodatkowo ładowniczego.

    Załogi 4 osobowe miały dodatkowo jeszcze radiooperatora obsługującego przedni km, albo celowniczego jeśli kmu nie było.

    Załogi 5 osobowe miały celowniczego, który nie był dowódcą. 

    Większe załogi spotykało się w czołgach wielowieżowych, albo z większą ilością dział (M3 lee/grant miał 7 załogantów) albo w dużych niszczycielach lub działach samobieżnych ( z uwagi na wieloczęściowy pocisk występowało 2 ładowniczych)

    W moim czołgu na upartego wystarczyłoby 3 gdybym nie dał przedniego kma i zostawił tylko sprzężony z działem głównym, który z resztą też nie jest obowiązkowy.

  2. Spidi.

    Gdzie ty w drugim odcinku widzisz Harego Pottera? Bo ja nie kojarzę żebym go wstawiał. A i o broni nieco hobbystycznie się interesuję, zwłaszcza jak działa. Nie powiem jednak żebym rzucał fachową literaturą na prawo czy lewo.

    Odcinek 4. Jeśli dobrze pamietam mówiłem, ze to czołg lekki z 3 albo 4 kucową załogą (chyba 4). Wzorowany na czymś pomiędzy T-70 a T-34 (przy czym bardziej w stronę T-70). Po drugiej stronie dałem coś większego i cięższego, ale też wolniejszego. Nie pamiętam co było dokładną inspiracją dla czołgu zebr, ale mogła to być jakaś wariacja na temat Matildy, albo panzer III (wiem, spory rozrzut, ale już nie pamiętam dokładnie)

    Odcinek 5. Nie byli sami i znaleźli się w złym miejscu i złym czasie.

     

    Podsumowując, jestem wdzięczny za ocenę aż tak pozytywną i od razu mówię c w związku z wytkniętymi brakami w fabule. Chodzi o  sierżanta Crabtree, Herr Flicha z gestapo i upadłą Celestii z wielkim plotem ukrytąw kiełbasie sojowej (nie zapominajmy o zegarze z kukułką, złocie w ciężarku od zegara, wybuchowch puddingach oraz wielu innych, nieśmiertelnych epizodach). Na to niestety miejsca nie starczyło w i tak skromnym limicie słów, a powstała w ten sposób baza nie stanowi dobrego wyjścia by kontynuować taki crosover. (tu by się przydała okupacja części Equestrii przez podmieńce albo Zebry). Dlatego też, jeśli ktoś ma ochotę może przejąć temat i sformułować ten Crosover od początku bawiąc nas mieszanką dobrego humoru i odrobiny absurdu (Dziń dybry, przyszydłym po swyj rurwór). 

     

    Ps. Jak się podobała Derby (Bo czy to była Derby Hoves osądźcie sami)?

  3. Nie wiem czy miałeś poprzednie produkcje, wiec wyjaśniam. Drukarnia, na potrzeby takiego zamówienia, udostępnia wyłącznie druk tonerowy na papierze 80g (taki papier jest też stosowany w domowych drukarkach). Zatem odpowiadam, papier jest biały (nie znam dokładnego stopnia białości). Innej opcji na razie nie ma i raczej sie nie pojawi gdyż wymagałoby to znalezienia innej drukarni. (ta ma w tej chwili najtańszą ofertę i wywiązuje się rzetelnie ze zleceń)

  4. Equetrip? Nie słyszałem i nieczytałem. Trochę szkoda, bo spodziewałem się innej pozycji. No trudno, to do następnego wydania książkowego. 

    Jeśli spodziewałeś się Silent Ponyville, to przyznam, ze tam jest ogrom pracy. A Crisis jeszcze nie jest przetłumaczony do końca. Mimo to polecam bo bardzo dobry, Polski Fanfic z dziedziny lekkich, przyjemnych i bezkrwawych, z dużą dawką dobrego humoru oraz szczyptą absurdu. 

  5. Będzie poprawa błędów znajdujących się w treści (nieszczęsna literówka alikornym i parę innych), dodany spis treści i numeracja stron. Zastanawiam się też nad dodaniem tytułu na grzbiecie, lecz wydaje mi się, ze to będzie źle wyglądać. Do tego poprawki przy za dużych marginesach odchudzą ją do 460 stron.

  6. No i znowu to zrobiłem. I tym razem z większym rozmachem (chyba), wiec od razu przejdę do rzeczy. Tym razem na tapetę trafia znany i lubiany fanfic Equetrip, czyli opowieść o czwórce broniaczy, która wyrusza na tygodniowe wakacje do Equestrii.

    Do tego oczywiście, na życzenie kilkunastu użytkowników zrobię dodruk Past Sins (o ile będzie dostatecznie dużo chętnych).

     

    Najważniejsze informacje:

     

    1. Akcja jak zwykle przebiega 2 etapowo. Pierwszy etap  (do dnia 7.06) to etap składania wstępnych zapisów. Jest on o tyle ważny, że rzutuje na powodzenie akcji (zebranie minimum 30 chętnych na dany fanfic) oraz ostateczną cenę, którą będzie trzeba zapłacić za egzemplarz (im większe zamówienie tym taniej).

    Drugi etap (8.06 do 25.06), Płacenie. W tym okresie należy przedpłacić za książkę oraz sposób dostawy (wysyłka albo odbiór na 4.07). W tym okresie nadal można sie zapisywać, ale nie wpłynie to już na cenę.

     

    2. Zamówienia należy składać na adres [email protected] w tytule wpisujac tytuły zamawianych fanfików, a w treści ich ilość oraz to czy chcemy zamawiać z wysyłka, czy z odbiorem na ponymeecie w warszawie. To ostatnie jest o tyle ważne, ze zawczasu będę wiedział jaki transport organizować. Bo co innego zabrać 2 książki, a co innego 40.

     

    3. Dane do wysyłki przesyłać dopiero po zapłaceniu (8.06 wysyłam dane do przelewu). Jeśli to możliwe dołączyć tez potwierdzenie przelewu albo jakąś informacje, która pozwoli mi powiązać przelew z konkretnym adresem (bywa, ze na przelewie jest zupełnie inny adres niż adres wysyłki)

     

    4. Wstępna, zawyżona cena wynosi odpowiednio:

    Equetrip: 40 zł

    Past Sins: 29 zł

     

    Cena wysyłki to standardowo 12 zł (14 w wypadku Equetripa, gdyż jest on zauważalnie cięższy od poprzednich) + 1,5 zł za każdą kolejną książkę w paczce. 

     

    Zachęcam do składania zamówień i zadawania pytań.

     

    ps. Newsleterów nie rozesłałem, bo przez pomyłkę wyczyściłem całego gmaila.

     

    1.jpg

     

    Możliwe delikatne zmiany koloru tła, opisu z tyłu i czcionki. 

     

     

    UWAGA!

    Ci, którzy wybrali opcję odbioru osobistego na Vistulianie muszą wiedzieć, ze nie będę miał własnego stoiska tylko będę poruszał się po terenie meeta z książkami. Żeby jednak znalezienie mnie nie było tak trudne, powiem od razu, że będę się raczej rzucał w oczy jako mały zielony ludzik (w mundurze austriackim z lat 70-tych.) książki będę miał przy sobie jak i listę ludzi, którzy zdecydowali się je odebrać. Na pewno będę też na turnieju CCG, więc tam można mnie będzie złapać.

     

    kontakt na wypadek odbioru osobistego, problemów z paczką i innej Apokalipsy: 608 191 320

    • +1 4
  7. Dziękuję ci Mordeczu za tę niezwykle obszerną i pochlebną opinię. Rad jestem, ze komukolwiek poza Jury się to chciało przeczytać. 

    Przy okazji powiem, że sporo treści zostało zaczerpnięte i nieco przerobione z pewnego angielskiego serialu komediowego, którego akcja rozgrywa się podczas dobrze wszystkim znanego okresu historycznego. (mam nadzieję, ze ktokolwiek skojarzy)

    Niestety wszechobecne limity nie pozwoliły zawrzeć dostatecznej ilości opisów, bez uszczerbku na dialogach, dlatego też na tym się skupiłem. 

    Błędy niestety popełniam i bardzo często ich po prostu nie widzę/ nie wyłapuję/ nie uświadamiam sobie, ze tam jest błąd. Zauważyłeś to pewnie porównując fanfiki, które przeszły korektę (tylko 1) i te, które jej nie przeszły. Tu mogę powiedzieć tylko jedno, przede mną długa i ciężka droga w tej kwestii. 

  8. Nie sposób nie zgodzić się z tą argumentacją.

    Vka z motoru może mieć jeszcze jedną drobną wadę, a nawet i dwie. Mianowicie spalanie może być zauważalnie większe niż w wypadku  jakiegoś ekonomicznego silnika. Dwa, nie jestem pewien czy szło by zagazować taki silnik, a w wypadku ekonomicznego auta byłby to na pewno jakiś plus.

    Bębny nie są złe, poza dwiema wadami. Raz, że mają trochę więcej elementów, a dwa, że wymuszą większe obręcze. Niemniej to ich wciąż nie skreśla.

    Zgodzę się, że chłodzenie wodne obowiązkowo. Może i powietrzne ma swoje plusy (patrz kubelwagen), ale wodne jest cichsze, wydajniejsze w większości klimatów i na pewno się przyda.

    laminat byłby całkiem dobrym wyborem gdyż, poza oczywiście brakiem gnicia, mielibyśmy spójną, jednobryłową karoserię podczas gdy normalna składa się defacto z wielu elementów. Gorzej gdy dojdzie do stłuczki bo może się ona skończyć połamaniem i koniecznością wymiany połowy samochodu. Jakby jednak wzmocnić najbardziej narażone na uszkodzenia miejsca to problem rozwiązałby się sam (względnie zrobić taki laminat lub warstwę, która rozproszy siłę uderzenia)

    Ilość gwiazdek w teście nie jest miarodajna. Poza tym, jako auto typowo miejskie (bo takim raczej maluch V2 by był) przez większość czasu nie będzie przekraczał 70km/h, więc raczej nie musi mieć wytrzymałości czołgu. Poza tym, jego mała masa przełoży się na małą energię kinetyczną, a w efekcie na mniejsze uszkodzenia.

     

    To by było bardzo popularne auto, o ile miałoby rozsądną cenę i odpowiednią awaryjność. Dorzućmy do tego konstrukcję podzespołów umożliwiającą samodzielne dokonanie większości napraw (albo i nawet darmowy soft serwisowy dla pierwszego właściciela z możliwością podpięcia się pod zwykły komputer i zczytania błędów). Aż żałuję, że nie mam 20 tysi, sprzętu i masy czasu by zrobić prototyp i zabrać na wycieczkę do włoch.

  9. Myślę, że zmieszczenie tego do 10 tys byłoby ciężko, aczkolwiek kierunek dobry. Osobiście powiem tak, tył to tylko 30% siły hamowania, więc można zastosować prawdopodobnie tańsze bębny zamiast tarcz. Dalej, silniki motocyklowe, przynajmniej te małe, mają to do siebie, że chodzą na bardzo wysokich obrotach co w wypadku auta miejskiego jest bez sensu (W wypadku tego suzuki, nie wiem czy on się jeszcze kwalifikuje do tego co mówię). Może korzystniej byłoby zbudować silnik podobny do 2 cylindrowego twin air... Tyle, ze 2 cylindrowe na niskich obrotach mają dość spore wibracje. Poza tym, V się bardzo ładnie tam zmieści. Dalej bym zaoszczędził na wielu pierdołach z wyposażenia by zejść z kosztami (dok na tablet, nawigacja, podgrzewane fotele i tego typu pierdoły), w miarę możliwości zachował prosty, stary wygląd i rzeczywiście mogłoby się udać.

    Co do 6 biegowej skrzyni to miałbym wątpliwości czy nie będzie za duża. Do takiego auta wystarczyłaby albo dobra 5 biegowa, albo można by się pokusić o bezstopniową (ograniczy jazdę do 2 pedałów. Zostawić tylko jakąś małą dźwignię do luzu i zmiany kierunku jazdy. 

    Inna sprawa, że samochód miejski za te 10-15k (nowy) zyskałby tak ogromną popularność, że z miejsca zmiótłby Yarisy, fiaty 500 i inne pseudo miejskie pojazdy. 

  10. Pora pokatować Jury moim kompletem fanfików. Jest to seria sześciu odcinków pod wspólnym tytułem: ,,The power of Nine Thousand". Tytuł ten ma znaczenie symboliczne i nie jest związany z treścią a raczej z faktem, ze każdy z 6 fanfików ma dokładnie 1500 słów (według worda 2014 i 365). Należy je czytać w podanej kolejności gdyż w innym wypadku może być problem z ich sensem. 

     

    Przed lekturą skonsultuj się z psychologiem lub psychiatrą gdyż fanfiki konkursowe czytane w nadmiernych ilościach mogą zagrażać twojemu życiu lub zdrowiu. Autor nie poczuwa się do odpowiedzialności za uszczerbek na twoim zdrowiu psychicznym, chęć zjedzenia klawiatury, nerwicę, depresję i inne choroby, które mogą wystąpić podczas lektury.

     

    a zatem oto seria the power of nine thousand

     

    odcinek 1 [comedy][seria][szafa] Temat: Comedy

     

    odcinek 2 [comedy][seria][szafa] Temat: Zastrzelić gryfa byle jakiego

     

    odcinek 3 [comedy][seria][szafa] Temat: Uczennica Luny

     

    odcinek 4  [comedy][war][seria][derby] Temat: Maszyna, jeszcze jeden członek załogi

     

    odcinek 5 [comedy][seria][life] Temat: Batpony slice of life

     

    odcinek 6 [dark][seria] Temat: Dark

     

    Z tego miejsca współczuję wszystkim, którzy będą to czytać i jednocześnie życzę powodzenia uczestnikom, niech wygra najlepszy.

  11. A gdyby tak powstał nowy fiat 126p, tak jak powstała nowy fiat 500? Myślicie, że to by się dało. Oczywiście byłby on większy, wygodniejszy i stracił urok, choć...

     

    Choć gdyby dało radę zostawić ten charakterystyczny kształt, silnik z tyłu (jakąś ekojednostkę 2 lub 3 cylindry), a całość zmodyfikować tylko po to by spełniała normy bezpieczeństwa oraz miała te minimum niezbędnych bajerów (klima) to mogłoby wyjść fenomenalne auto do miasta. Szczerze gdyby nie brak wiedzy, czasu i pieniędzy pewnie zaraz kupiłbym malucha i spróbowował go tak przerobić, albo chociaż odpalił CADa czy jakąś jego wersję specialistyczną i spróbował to zaprojektować.

  12. Gratulacje dla wszystkich.

    Tak szczerze to spodziewałem się gorszego efektu jak na fanfik wymyślony od razu i napisany dość szybko (zdecydowanie więcej czasu zajęły poprawki i pilnowanie limitu). Po ocenach mam poprawione samopoczucie a w głowie krąży mi myśl, ze może jeszcze jest dla mnie nadzieja. (ale kolejny konkurs pewnie rzuci to w gruzy). Tak czy siak, jeszcze raz gratuluję wszystkim uczestnikom i życzę powodzenia w przyszłosci.

×
×
  • Utwórz nowe...