Skocz do zawartości

Sun

Brony
  • Zawartość

    1551
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    46

Posty napisane przez Sun

  1. Informacje zza kulis (ceny orientacyjne bo dokładnych nie pamiętam)

    Past Sins 62 egzemplarze +1 wadliwy: 1600 zł około

    Antropologia 55 egzemplarzy 1000zł około

    Equetrip i Past sins wydanie drugie jeszcze dokładnie nie wiem, ale szacunkowo razem  byłoby koło 1500-1600 (o ile oba wypalą).

     

    Inna sprawa, że na poczcie jest ciekawie. Podchodzi taki do okienka z kartonem wypełnionym bodajże 30-40 paczkami (paczka koło 620 gram z 1 książką i 1,05kg z 2 więc więcej raczej nie uniosę) i blokuje okienko na godzinę. Nawet jeśli staram sie przychodzić w godzinach małego ruchu, to i tak czuję nienawistne spojrzenia tych, którzy muszą czekać. I jeszcze śmiem paragon prosić. 

     

    Jak kiedyś zrobicie mi przysługę i jakieś wydanie przekroczy 100 sztuk (może Crisis), albo 2500 zł to pojadę do drukarni w garniturze i przy jakichś fenomenalnych wiatrach (czytaj szanse rzędu promili), skombinuję jakąś luksusową gablotę żeby pojechać po te książki. (bo jak się bawić to na całego). 

  2. Polecam Tobie hp który sama posiadam i jestem z niego zadowolona, dobry też jest samsung, im droższe laptopy tym lepsze i szybsze im tańsze tym wolniejszy procesor. Mój hp na baterii chodzi 2,5 godziny to naprawdę długo, wcześniej miałam acer to bateria niecałą godzinę trzymała, to była katastrofa.

    HP nie jest fenomenalnym producentem laptopów, a samsung tym bardziej. Porządny lapek to Dell, Lenovo, Acer i ewentualnie MSI oraz Asus. Kwestia baterii jest owszem ważna, ale ma na to wpływ wiele czynników. Między innymi: pojemność znamionowa, budowa, materiał, obciążenie ze strony podzespołów... Faktem jednak jest, że 2,5 godziny to nie najgorszy rezultat bez obciążenia, choć ideałem byłyby 4 (albo i więcej, ale to już nie w lapku). Cena owszem, mówi o bebechach ale wcale nie jest wyznacznikiem wydajności. Jeśli chcemy zrobić szybki odsiew laptopów patrzymy na kartę graficzną z interesującego segmentu (wydajnościowy, albo mało prądożerny), bo nikt nie wsadzi do lapka potężnej grafiki i słabego procesora (może być na odwrót). Dalej oczywiście spojrzymy na pozostałe podzespoły już porównując mniejszą grupę jaka nam została. 

    W kwestii mobilności to albo, moim zdaniem, ultrabook 2 cali (około), albo Tablet 2 w 1.

  3. Powiem szczerze, że sam używam windowsa 8.1 (przesiadłem się z 7) i jakoś nie zauważyłem problemów z grami. Heroes 3 chodzi, pierwszy stalker też, portal owszem, battlefield 1942 również. Być może to albo kwestia szczęścia albo różnicy między bebechami lapka a PC. Niemniej Tristie ma trochę racji. 7 jest bezpieczniejszy do grania niż 8.1. 

    Prawdą jest też zeby nie brać nigdy wstępnej konfiguracji w salonie bo potem i tak trzeba po nich robić porządek. Tak samo, jak byś brał PC, nie bierz składania. Raz, że potrafią przy tym ładnie namieszać, dwa, że wgrają wtedy system (chociażby w wersji trial jeśli nie kupiłeś) i mnóstwo syfu, trzy, ze stracisz całą przyjemnosć składania kompa samemu. 

  4. Rozrzut gier olbrzymi, nie powiem. Bo o ile Skyrim pójdzie nawet na tosterze (chodził na Pentium 4 3,2ghz 2gb ramu i 8600 gt), o tyle bubelfield 3 i Crisis wymagają już czegoś nieco lepszego. I o ile moim zdaniem laptop do grania dalej jest bez sensu (o powodach już wspominałem), o tyle, skoro się upierasz i nie dasz się przekonać, to sprzęt, który moim zdaniem jako tako się sprawdzi, podałem wcześniej.

    Mimo wszystko uważam, że lepiej plunąć na mobilność (bo i tak nie pograsz bez mychy i zasilacza) i wziąć PC. Zawsze możesz się też wyżyłować na fajny konfig pod mini ITX, który w sumie będzie przenośny od ekranu do ekranu. 

  5. @Tristie

    Wszystko ładnie pięknie i owszem tak jest, aczkolwiek mamy ostro ograniczony budżet, z którego chcemy wycisnąć jak najwięcej. Zatem osobiście sugeruję brać kilka części używanych, żeby mieć niższą cenę. Grafikę, Ram, Proca można spokojnie upolować jeśli się uważnie poszuka. Z płyty raczej niewiele w ten sposób urwiemy, dysk obowiązkowo nowy (używany może być SSD, ale na to raczej budżet nie pozwala). Buda owszem powinna być duża i przewiewna ale niekoniecznie super droga. Już taka za 100-150 da radę. Nie można też za bardzo oszczędzić na zasilaczu bo model firmy krzak potrafi uwalić cały sprzęt.

    Przy obecnym budżecie, w pierwszej kolejności idzie proc, mobo i karta (+oraz zasilacz, który to uciągnie). Obudowa, dysk i ram można zawsze zmienić niewielkim kosztem. 

  6. Komputer jest też lepszy na dłuższą metę, bo zawsze możesz sobie wymieniać części kiedy tylko zechcesz. Są o wiele tańsze z wielu czynników, nie płacisz za "odgórą" firmę, tylko za same komponenty, obudowę itp. Porównaj sobie jakie chłodzenie ma blaszak a jaki laptop. Co prawda stacjonarny będzie się kurzyć, ale wystarczy sprzężone powietrze i od czasu do czasu wyczyścić od środka, nie trzeba się bać. 

    Oczywiście w pewnym, ograniczonym zakresie (ale zawsze). Procka wymienisz w obrębie tylko tej samej podstawki (niby można np wsadzić am3 w płytę dla am2+, ale wtedy nie będzie pełnej wydajności). Ramu można dołożyć jeśli się inteligentnie dobierze płytę i kości, a grafę dowolnie wymieniać i dokładać. Mimo wszystko, jeśli wybrać porządny procek, to taki zestawik 5-6 lat wytrzyma (przy samej zmianie grafiki)

    Kurzenie, w porównaniu do lapka to nie problem. Mój PC na ten przykład nie był odkurzany od 1,5 roku i na płycie nie widać ani grama kurzu. Kwestią jest tylko zrobić 1 rzecz: nie wstawiać kompa w ciasny kącik.

    Za 2600 można mieć: i5 4460, 8 gb ramu 1866MHz CL10, dysk 1TB WD Blue, i używanego R9 280x. (do tego obudowa, Mobo od MSI i zasilacz modularny Thermaltake). Cenę można obniżyć wybierająć tańszą grafikę (poszukanie innej, używanej 280x za niższą cenę, albo nieco słabszy GTX 760), zmieniając MOBO na coś ,,aby trzymało" kupując używany procesor (niekoniecznie ten model) i zostając przy starej obudowie i zasilaczu (jeśli komp ma ze 4 lata, powinny się jeszcze nadawać, choć zasilacz może być do rychłej wymiany).

    W przyszłości ewentualnie więcej ramu i SSD na system + zmiana grafiki. 

  7. Ja mam PC, Tablet i od niedawna (2 dni), laptop. Powiem tak, do grania w domu wyłącznie PC (na działce mam składaka kupionego 5 lat temu za 5 stów, starocie ciągnie i więcej nie musi). Dlatego powiem, że jak grać tylko na PC, ewentualnie na tablecie w podróży (tablet z windowsem pozwala grać w tytuły, które nie wymagają klawiatury (heroes 3 complete, heroes 5))

     

    Kiedy przydaje się laptop? 

    Przewagą laptopa nad tabletem są nieco lepsze bebechy, większy ekran oraz fizyczna klawiatura i mysz (znaczy touchpad). Przy czym tablety 2w1 też mają klawiaturę i touchpad. Nie znaczy to, że era laptopów się kończy (bo od premiery x360 PC do gier miał umrzeć a trzyma się świetnie), ale że mamy znacznie większy wybór sprzętu i przy dzisiejszych cenach można spokojnie pomyśleć o posiadaniu 2 urządzeń (przy czym jedno raczej z niższej półki)

  8. @Sun - miałem na myśli "smarkfony". Co prawda, w laptopach są większe i pojemniejsze, ale "mobilne granie na laptopie" raczej odpada. Bateria padnie dość szybko. Swoją drogą, takie coś słabo sprawdza się jako przenośna "konsola" do gier  :crazytwi3:  Mam PS Vitę i mogę powiedzieć, że po ponad roku bateria siada BARDZO szybko. Zbyt szybko. 

    Miałem ze 4 lata szajsunga galaxy ace. i powiem, ze jego bateria trzyma nadal dobrze (zabił go za to android, który przestał nadawać się do czegokolwiek) W porównaniu do tego 2 letni lapek potrafi nie trzymać baterii. No ale to kwestia nieco inna niż w smartfonach, mianowicie chodzi o nieskalowalność. Lapek może i ma 2-4 razy pojemniejszą baterię (w amperogodzinach) i większe napięcie pracy (co da zdecydowanie więcej watogodzin albo Jouli), ale ma też zauważalnie większe zapotrzebowanie na prąd. Bateria o porównywalnej wydajności musiałaby być zdecydowanie większa i cięższa

     

    Mobilność daje wiele możliwości. Mam oczywiście kompa i mógłbym zainwestować w niego, ale niestety nadaje się tylko na jedno miejsce w moim domu, a mobilość laptopa to wiadomo no, mogę brać tu i tam, nie muszę siedzieć przez cały czas w jednym miejscu bo mogę znaleźć sobie wygodne miejsce z laptopem... plusów jest wiele.

    Powiem tak, bez płaskiej powierzchni na laptopie nie pograsz w wiele tytułów (brak myszy), nie mówiąc, ze strasznie krzywdzisz laptop, używając go w pozycji nierównoległej do ziemi. (a trzymając na kolanach krzywdzisz siebie). Owszem możesz przenieść z jednego stołu na drugi, ale po co. Przy biureczku masz potężny PC, wygodną klawiaturę, mychę, wielki monitor i wygodne krzesełko. dlatego jeśli nie planujesz grać w kuchni, piekac jednocześnie gofry z 2 kilogramów ciasta, to olej laptopa i inwestuj w PC.

    .

  9. @Tristie

    Akurat to, ze laptopy do gier nie istnieją to wiem (a przynajmniej nie w tej cenie), ale po kilku spotkaniach prywatnie i na forum (innym) przestałem się na ten temat kłucić bo zawsze znajdzie się ktoś kto udowadnia, że na laptopach da się grać. I prawda, grać się da, ale to strasznie niekomfortowe.

    Co do win 8.1 to akurat dobrze, bo to całkiem przyjemny system, który mało obciąża sprzęt (chodzi nawet na tabletach z 1 gb ramu)

    Bateria, nie zgodzę się. Te telefonowe mają dłuższą żywotność (przynajmniej u mnie)

     

    @Turbo

    Stacjonarny to jest PC

     

    @Onyx

    Na nagrzewanie lapka nic nie zrobisz. Zwłaszcza przy dłuższych sesjach w wymagające tytuły (a dla laptopa większość jest wymagająca)

    Chyba, że by go albo zwodować (brak miejsca i pieniędzy) albo zastosować stop galu (niewykonalne i za drogie). Najlepiej, moim zdaniem, powiedz do czego ci mobilność laptopa. Bo jeśli by raz na rok puścić prezentację na zajęciach, to kup PC i pożyczaj, albo zainwestuj w tablet za 350 zł i kabelek za 10. 

    Za 2300 (bez monitora i systemu), dostaniesz coś na i5 z nienajgorszą grafą (powiedzmy wstępnie gtx760) i 4 albo nawet i 8 gb ramu (dysk 1000gb). Może więcej, pochodzi dłużej i do tego nada się pod rozbudowę

  10. Powiedziałbym że mam większą w tablecie, ale niestety tak się nie da porównać. Prawdą jest jednak, że ta jest niewielka jak na laptop. Coś jednak za coś, parametry ma dobre.

    Inne to by był:

    http://allegro.pl/laptop-lenovo-z710-i5-4210m-4gb-1tb-gt840m-usb-3-0-i5463577621.html#param(droższy)

    http://allegro.pl/laptop-lenovo-g50-80-i5-5200u-8gb-r5-m330-1tb-win-i5425865440.html(nie wiem jak się ma radeon do Geforców w lapkach)

    http://allegro.pl/bialy-lenovo-z50-70-i5-8gb-1tb-gf840m-fhd-160zl-i5442056245.html(całkiem fajny, ale odrobinę ponad 2300)

     

    Zostają jeszcze Outlety w X-komie, czyli lekko uszkodzone lapki (zazwyczaj rysy na obudowie), z pełną gwarancją za niższe pieniądze. Za 2300 idzie znaleźć całkiem fajne:

    http://allegro.pl/outlet-asus-r553ln-xx134h-i5-4gb-1tb-gf840m-win8-i5438268473.html

    http://allegro.pl/outlet-lenovo-z710-i5-4210m-4gb-1tb-gf840m-fhd-i5436618164.html

     

    17' jest z kolei niemobilny (to już lepiej PC) i droższy za te same bebechy, więc dlatego go chwilowo odrzuciłem. Ale za 2300 jest ten Lenovo z outletu (link powyżej)

     

    Najlepiej jednak moim zdaniem (o ile masz monitor), złożyć PieCyk na używanych częściach, który będzie chodził lepiej.

  11. Za tę cenę mamy i5 2x1,7ghz, gt840m 4 gb ramu i 500 gb dysk. Popieram przedmówcę, ze warto coś niecoś odłożyć. Ewentualnie rozejrzeć się za używką. Z takich lepszych sprzętów to jest Lenovo Y50-70 ale to już 3 koła (za outlet), aczkolwiek sprzęcik rzeczywiście ładny (i5 4x2,9ghz i 860M)

    http://allegro.pl/outlet-lenovo-y50-70-i5-4gb-1tb-gtx860m-fhd-win8-i5441797717.html

     

    Trzymając się jednak budżetu jest albo stary Y580 z gtx660M

    http://allegro.pl/lenovo-y580-i5-3210m-4gb-ram-1tb-hdd-gtx-660m-i5433316452.html

    albo taki asus:

    http://allegro.pl/laptop-asus-r556ln-i5-4210-8gb-1tb-gf840m-680zl-i5431972053.html

     

    szału nie będzie, ale pograć się da.

  12. Pieniążki powolutku spływają i miejmy nadzieję, że do niedzieli spłyną. (chwilowo spłynęła mniej więcej połowa)

    Tymczasem podaję numer kontaktowy w razie odbioru osobistego na Vistulianie, lub innej zagłady świata: 608 191 320

    NIE jest to mój numer prywatny (zalety fona z dual sim), a numer zakupiony specjalnie na tę okazję.Postaram się utrzymać jego aktywność do końca sierpnia. 

    Jednocześnie informuję, że natychmiast po Vistulianie zaczynam miesięczne praktyki w Stolicy, toteż jeśli ktoś nie odbierze książki na meecie, albo nie odbierze paczki ( i ta do mnie wróci), będzie musiał poczekać (chyba, że uda mi się coś wymyślić).

  13. Do listy gier, które choć trzeba kojarzyć (a powinno się i zagrać) dodałbym:

     

    Stalkera za ten wciągający i klimatyczny świat, klimat, lektora (wspaniały głos w wersji Polskiej) i oczywiście Mody. O ile te ostatnie potrafią z i tak mało stabilnego stalkera zrobić tykającą bombę, o tyle dodają taką masę elementów i tak modyfikują fabułę, że praktycznie mamy prawie nowe gry (dobra, może odrobinę przesadzam)

     

    Painkilera, który budzi nostalgię, a jednocześnie jest sporym wyzwaniem (na poziomie koszmar), którego niesposób oczekiwać od nowych gier. No i oczywiście najważniejsza, najbardziej znana broń z Painkilera:

    Kołkownica (albo jak mówią niektórzy: Palownica)

    rec_Painkiller_1.jpg

     

    Medal of honor AA za misję na plaży Omaha, którą mogłem rozgrywać bez końca.

     

    Forgotten Hope (mod do BF 1942) - niby to zwykły mod, a dodaje więcej niż cały bf 1942 z dodatkami ma w sobie. Oczywiście sporo to zwyczajnie przerobione mapy, ale jest też wiele nowości, więcej armii (polacy), pojazdów, broni i znacznie lepsze boty

×
×
  • Utwórz nowe...