Skocz do zawartości

PrinceKeith

Brony
  • Zawartość

    1481
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    6

Wszystko napisane przez PrinceKeith

  1. Iva spojrzała na ciebie, rozszerzyła oczy. - Tak! Oczywiście, dziękuję. - powiedziała po czym rzuciła ci się na szyję. Lena uśmiechnęła się.
  2. Dziewczyna z twoją pomocą zeszła z twoich pleców. Usiadła przy stoliku i zaczęła powoli sączyć herbatę cały czas ci się przyglądając.
  3. Iva spojrzała na ciebie zapłakana. - A ja chcę mieć was blisko siebie. Jedynym sposobem na to jest dołączenie do Overwatch. Inaczej cały czas będziecie mnie zostawiać, samą... - powiedziała. Lena połorzyła dłoń na ramieniu dziewczyny.
  4. Lena poszła jednak pociągnęła Artura ze sobą. To nie była rzecz którą powinna omawiać z Ivą sama. Powinni porozmaiać o tym razem. Iva siedziała na kamieniu obok chłopaka szlochając cicho. Było to kilka metrów od bazy.
  5. Dziewczyna lekko się zarumieniła. - Poproszę. - powiedziała patrząc dookoła. Co ciekawe była wyjątkowo lekka.
  6. - Ach tak? A to ciekawe... Nie, najlepiej zostawić mnie samą, ponownie. Po prostu świetnie. Nikt mnie nie chce. - powiedziała po czym wyszła z budynku trzaskając drzwiami. Chłopak pobiegł za nią.
  7. Iva skrzywiła się. - Nie po to tyle lat trenowałam, żeby spełznąć na niczym tato. - powiwdziała. Lena w tym momencie rozpoznała w dziewczynie młodą Ivę. - Chciałam być tacy jak wy, broniłam ludzi... Wszystko to, na nic? - powiedziała i podeszła do ciebie. Chłopak widocznie nie chciał się wtrącać.
  8. Dziewczyna położyła głowę na twoim ramieniu. Mruknęła coś niezrozumiale po czym rozejrzała się dookoła. - Całkiem, całkiem. - powiedziała.
  9. Lena ubrała się i pomogła to zrobić i tobie. Wyszliście, dziewczyna nadal była lekko zawstydzona. Doszliście do głównego pomiszczenia. Byli tam wszyscy poza D.Vą, Shiro i, Helenem. Ale oni na pewno tu dojadą. Mccree palił w kącie a Hanzo rozmawiał o czymś z Morrisonem. Ana przejechała po was wzrokiem. Wtedy przez drzwi weszła D.Va, jak zwykle uśmiechnięta. - Witajcie wszyscy. - powiedziała po czym rozejrzała się dookoła. - Chyba nas trochę ubyło... Ale to nic! Mam dwóch nowych rekrutów, którzy chętnie do nas dołączą. - powiedziała. Wtedy przez drzwi weszły dwie osoby w wieku około trzynastu lat. Chłopak i dziewczyna. Byli takiego samego wzrostu, spojrzeli po was. Chłopak posiadał czarne włosy i ciemne oczy, rysy typowo azjatyckie, do tego był uderzająco podobny do D.Vy, ubrany w czerń, na plecach miał dwie katany. Zdawało się, że dziewczynę skądś znacie, te same rysy twarzy, te same czerwone oczy, jednak białe włosy... Czy to mogła być Iva? Ubrana była w biel, taką samą jak włosy, przez ramię miała przewieszony łuk, a do paska kołczan. Spojrzała na ciebie i Lenę.
  10. Lena skuliła się. Czy w tym miejscu nie, może być ani chwili spokoju? Na jej twarzy pojawił się lekki rumieniec. Miała nadzieję, że Morrison z tąd wyjdzie.
  11. Dziewczyna zachichotała. Przez chwilę milczała jednak po chwili przybliżyła się do twojego ucha. - Taki z ciebie sprytny lis? - zapytała szeptem.
  12. Lekko wzruszyła lekko ramionami. - Nie wiem, powiedziała. - po chwili pocałowała Artura.
  13. - Szkoda, że nie wiesz. Bo jest bardzo ładny. - powiedziała i otarła się o niego lekko. Patrzyła na niego lekko zmęczona. Zegar wybijał godzinę dwudziestą.
  14. Lena spojrzała na ciebie zalotnie. - Jeżeli znajdziemy czas. - powiedziała wplatając palce w twoje włosy. - Zawsze podobał mi się twój tatuaż na twarzy... - stwierdziła po czym przejechała po nimz palcem.
  15. Lena cicho zamruczała. Dalej patrzyła na ciebie swoimi czekoladowymi oczami. - Mówisz? Heh... Nie wiedziałam, że działam jak narkotyk. - wymamrotała.
  16. Lena powoli otworzyła oczy patrząc na ciebie spod rzęs. - Coś mówiłeś? - zapytała cicho. Trzymała głowę na twoim obojczyku. Czułeś jej przyjemne ciepło.
  17. Ta chwila trwała długo, przynajmniej tobie się tak wydawało. Lena spała nago przytulona do ciebie. Była nieco zmęczona, ale ty nie czułeś zmęczenia. Wyglądała tak uroczo podczas snu.
  18. Lena pocałowała Artura nieco speszona równocześnie rozpinając guziki jego koszuli. Jej ruchy nadal były niepewne. Nieco się trzęsła i miała lekki rumieniec na twarzy.
  19. Lena zarumieniła się bardzo. Spojrzała na ciebie zawstydzona. - Cz-czemu? - wydukała. Była bardzo speszona.
  20. Lena zarumieniła się nieco. Była z lekka zaskoczona. Pocałowała go wplatakąc dłonie w jego włosy.
  21. Lena nie była pewna co chce jej pokazać. Jednak poszła za nim. Weszliście do jednego z pomieszczeń, Lena spojrzała na ciebie pytającym wzrokiem.
  22. Szybko znalazłeś informacje które cię interesowały. Cóż przy życiu pozostała tylko garstka. Przesuwałeś informacje. Mccree, D.Va, Hanzo, Zayra, Torbjon... Na końcu zobaczyłeś dwa imiona i nazwiska które znałeś doskonale. Helen Urbanowski i Shiro Oxton.
  23. Wkrótce doszliście do bazy. Ana szperała w różnych papierach które leżały tu i uwdzie. Stał tu też terminal, widocznie wszyscy czekali aż Artur coś z nim zrobi. Smuga podążała za nim.
  24. Dziewczyna zachichotała. - Oczywiście, że nie. - powiedziała po czym cmoknęła go w usta. Patrzyła mu w oczy.
  25. Dziewczyna dalej lekko się rumieniła. Złapała za stery. Niedługo potem byliście na miejscu. Wszyscy wyszli już z samolotu. Poza tobą i Leną.
×
×
  • Utwórz nowe...