Kinga swego czasu czytałam dużo, ale z czasem mania na Kinga mi przeszła, prawdopodobnie bezpowrotnie. Ogólnie King jest dla mnie mistrzem niszczenia niesamowitego klimatu, którego stworzenie zajęło mu trochę stron, dobrym przykładem na to są Stukostrachy, gdy nagle pojawia się całkiem obszerny rozdział, wzięty całkowicie z dupy, opisujący nic innego jak tylko miasteczko (wiele to do fabuły nie wnosi). Z podobnym przeciąganiem akcji, które psuje klimat spotkałam się w powieści Ręka Mistrza, która to nawet mi się spodobała , chociaż to nieszczęsne rozwlekanie jest nie do wybaczenia, w tym przypadku chyba najbardziej. Trochę lepsza jest Pod kopułą, to znaczy początek tej książki jest dobry i wciągający, ale zakończenie jest delikatnie mówiąc- nie udane, nawet bardzo nie udane. Można mieć wrażenie, że autor sam nie wiedział jak dokończyć powieść i je*nął pierwsze co przyszło mu namyśl, na pocieszenie można dodać, że zawsze mogło być gorzej. Cmętarz zwieżąt jest jedną z lepszych jego pozycji, to była pierwsza książka jego autorstwa, po którą sięgnęłam (i nie ważne, że ze względu na okładkę) już dawno temu. Wciągająca, nie przynudza, lekka groza pojawia się, jednak nie wtedy, gdy ale podczas opowieści Rachel o jej dzieciństwie. W Bezsenności jest już dużo gorzej, polecić mogę mniej więcej pierwszą połowę książki, dalszą część już niekoniecznie. W przeciwieństwie do Historii Lisey, która to jest fenomenalną powieścią, może i momentami się dłuży, ale jak przebrnie się przez początek wszystko idzie jak z płatka, czytanie znaczy się. Jest to najbardziej osobista książka Kinga, podobno są tam jakieś wątki autobiograficzne, jednak nie mam pojęcia czy to prawda, a jak tak, to które fragmenty do tego należą. Jest to książka trochę inna od reszty tego autora, ale bez dwóch zdań moja ulubiona. Pozycja, którą fani Kinga przeczytać powinni. Dallas '63 jedna z nowszych i lepszych moim zdaniem powieści. Podróże w czasie nie są w literaturze czy filmie czymś rzadkim, jednak tutaj podróż w czasie jest nieco inna, a konsekwencje jej może i przewidywalne ale pomimo to czyta się przyjemnie, King tutaj nic nie rozwleka, wszystko jest dokładnie takie jak powinno być.