O Soarinie bardzo mało wiadomo, on sam pokazuje się bardzo rzadko i raczej nie wgłębiamy się w jego postać, co dziwne nie jest, w końcu nie jest to serial o Wonderbolts, a Twilight i jej przyjaciółkach. Rozpatrując jego postać skupiłabym się na początku na jego relacjach ze Spitfire. Wiadomo, oboje są najlepszymi lotnikami w Equestrii i często ze sobą współpracują, mogą być tylko kolegami z pracy, ale podczas Grand Galloping Gali zachowywali się bardziej jak przyjaciele, niż tylko i wyłącznie koledzy. Przynajmniej ja to tak odebrałam. Wygląda na to, że nie tylko ja, bo w twórczości fanów ta dwójka pokazywana jest częściej razem, niż z innymi członkami WB. I to dość często są miejsca bardziej prywatne np. dom, któregoś z nich lub ich wspólny, bo te dwa kucyki są często ze sobą shipowane, nie chodzi mi o clopy, a zwykły shippingi- kizianie-mizianie (ale nie po miejscach intymnych, of course), pocałunki i inne rzeczy jakie partnerzy robią. Mi ta teza nie odpowiada za bardzo. Zostawię jednak charakter Spitfire, bo nie o niej to tutaj mowa, a skupie się na Soarinie.
Za bardzo na partnera się nie nadaje, podczas tych kilku minut czy tam nawet sekund, podczas, których gościł na ekranie, kuc ten wydawał się niezbyt ogarnięty, trochę dziecinny nawet (chociaż może to wpływ fanów i tych szarlotek?), jednak w jego przypadku nie przeszkadza to za bardzo. No, w każdym bądź razie, wyglądał na niezainteresowanego stałym związkiem, z kimkolwiek, nawet ze Spitfire. Po za tym związek z szefem nie wygląda za dobrze, prawda?