Skocz do zawartości

Dead Radio Man

Brony
  • Zawartość

    2960
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    12

Wszystko napisane przez Dead Radio Man

  1. Dead Radio Man

    Co mówi sygna?

    2 linki. MACIE W NIE WEJŚĆ!!!!
  2. Dead Radio Man

    Co mówi sygna?

    Choć tutaj powiedziałam xD.
  3. Dead Radio Man

    Co mówi sygna?

    Łuki są COOL. A żebyś wiedziała.
  4. Dead Radio Man

    Co mówi sygna?

    Ucieszona z warna .
  5. Przemówił temu komuś do rozumu. Pięściami. Co byś zrobił jak byś nie mógł jeść czekolady.
  6. Obudziłem się i wyszedłem na środek polany. - Robimy coś czy po prostu będziemy tu siedzieć. Może jakaś wspólną wyprawa na wzmocnienie więzi w stadzie. Oooo i mam pomysł może znajdziemy nazwę dla naszego stada. Ja proponuję : Watacha Nocy.
  7. Ja mam rękawice . Ale wezmę swój stary miecz. Kolejna przygoda, kolejna część zbroi na mnie pójdzie, niech i tak się stanie.
  8. Wyszedł z kajuty i zobaczył że inni schodzą na ląd. - Ej poczekajcie, ja też idę.
  9. Kamienie, kamienice, ściany ciemne, pochyłe. Księżyc po stromym dachu toczy się, jest nisko. Zaczekaj. Zaczekajmy chwilę - jak perła upadnie w rynku miskę - miska zabrzęknie. W płowej nocy, po kątach nisz głębokich, po bram futrynach i okien załamany, bez mocy, cień fiołkowy uklęknie. Gwiazdy żółte, które lipcowy żar ściął, lecą - kurzawą - lecą, firmament w złote smugi marszczą, za Trybunałem na ślepych szybach świecą cichym wystrzałem. Noc letnia czeka cierpliwie, czy księżyc spłynie, zabrzęknie, czy zejdzie ulicą Grodzką w dół. On się srebrliwie rozpływa w rosie porannej, w zapachu ziół. Jak pięknie! Nie wiem czy o to chodziło. Nie miałem natchnienia zbytnio . Szkoda że wierszu białego nie można było zrobić .
  10. - Dzięki. Idę odpocząć po polowaniu. Wszedł w krzaki i położył się spać.
  11. - Ja mam na imię Rem, całości nie pamiętam witaj.
  12. Rdzawy wilk wyszedł na polane i zostawił jelenia na początku polanki. - Udało mi się złapać jelenia - Wykrzyczałem - Część Ihnes, cześć Nivyy i witam ciebie Ice. Idę się przespać w krzaki.
  13. Wbiegłem na pagórek i zobaczyłem dość daleko polane. Na jej końcu pasła się samotnie sarna z widocznie chorą nogą. Gdy dobiegłem na odległy skraj polany na którym znajdował się mój obiekt zacząłem sobie przypominać wszystkie dobre rady na temat polowania. Nisko, nie sapać i sprawdzać drogę którą się podkradam. Powoli i ostrożnie zacząłem się skradać do sarny. Byłem coraz bliżej. Podszedłem do niej na odległość 5 metrów i przygotowałem się do skoku. Wyskoczyłem i wgryzłem się w sarnę. Niestety zbyt lekko żeby upadła. Zaczęła uciekać więc postanowiłem ją gonić i spróbować zabić. Ponownie udało mi się na nią wskoczyć i tym razem dobrze się wgryzłem. Upadła. - Dobrze że jest dość mała. Może mi się uda zaciągnąć na naszą polankę - Powiedziałem do siebie zadowolony i zacząłem ciągnąć sarnę w strone polany.
  14. - Witaj Ihnes - Skoczyłem na nowego wilka używając nowych informacji - Fajnie będzie, kolejny wilk. Idę spróbować upolować coś. - Po czym zeskoczyłem z nowego wilka i pognałem w las.
  15. Powoli zacząłem się skradać jak wtedy co do kurnika zajrzałem po kury. Jeszcze, jeszcze - mówiłem sobie w duchu - Teraz skoczyłem i....
  16. Dziwiąc się że kapitan nie przyszedł jeszcze na niego powrzeszczeć siedziałem na krześle studiując moją księgę. Opisywała najciekawsze przypadki cudów i opętań. Jednych bardziej paskudnych innych lekko zauważalnych i wzmacniających ciało. Były też tam sposoby na wypędzenia oraz zniszczenie takich duchów. - Widzę że bez pozwolenia kapitana i tak mu nie pomogę. Nic na to nie poradzę.
  17. Wyspany i najedzony wyszedłem z krzaków i rozejrzałem się po polance. - Nauczy mnie ktoś jak polować - Zapytałem - Wolał bym się na tym zna chociaż trochę.
  18. - Tak, dzięki jakoś przeżyję. Na razie chce się przespać.
  19. Patrząc na niedźwiedzia podszedłem powoli i nie ufnie i obwąchałem go po czym zatopiłem kły w mięsie. Zjadłem dość żeby być najedzonym i poszedłem w swoje krzaki żeby się w końcu wyspać.
  20. Zachęcony słowami Asiann'y wybiegłem z krzaków i skoczyłem na niedźwiedzia. Nie udało mi się. Był zbyt silny. Odrzucił mnie w bok. Lewy bok mnie bardzo bolał. Wstałem i próbowałem biec, ale nie mogłem. Noga mnie także bolała. Nie mam siły żeby walczyć z niedźwiedziem.
  21. Nagle z krzaków wybiegł niedźwiedź brunatny średniej wielkości. Popatrzył po wszystkich wilkach i zaczął się powoli cofać. Zaczął ryczeć i ryć pazurami w ziemi.
  22. Dead Radio Man

    Coś ode mnie,Estherenn.

    Ładnie rysujesz. Nie to co ja.
  23. - Nie mogę patrzyć - Zasłoniłem sobie łapami oczy.
×
×
  • Utwórz nowe...