- Chodź za mną bracie - Poprowadziłem swojego pobratymca wzdłuż baraków do budynku. Weszliśmy do niego i wskazałem mu łaźnie. - Tu możesz opłukać kurz z ciała. Jeżeli chcesz mogę ci dać lepszą Eldarską zbroje.
- Jest zagrożona przez 2 zarazy. Jedną tych tu nekronów których trzeba zniszczyć co do ostatniego oraz tyranidzi na swoich flotach rojach.
Wchodząc do bazy Tau jeden z przyjacielsko nastawionych strażników kiwnął głową. Odpowiedziałem tym samym.
Avan jak zwykle świetny avek. Co do światostatku to pewnie gigantyczny olbrzym którego nawet nie pokonała by flota Exterminus'a. A jeżeli tak to 2 takich na pewno nie
Dawajcie zrobimy Eldarsą inwazje na nekronów. Eldarzy powinni się jednoczyć wobec czegoś takiego. W temacie Tau, pls zróbcie to ;_; .
Pojawił się koło Eldara Atruarcha, psioniką zniszczył wszystkie inne terminatory.
- Witaj, nazywam się Atruarcha Redon. Chodźmy do najbliższej bazy i odpoczniesz tam. Wyjaśnisz mi też jak się tu znalazłeś. - Zacząłem biec w stronę obozu Tau.
Przed katakumbami rozpętały się wszędzie burze psioniczne równe połowie siły Imperatora ludzi. W tym czasie Atruarcha Redon wybiegał do bazy Tau.
- Witajcie przyjaciele zagadnąłem do strażników.
da faq? Jaka śmierć. W warhamrze 40k nie ma śmierci jako postaci ;_; .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przekradając się przez odziały nekronów zauważyłem tego robota co zanim rozmawiałem, jak się darł na inne terminatory.
Podszedłem nie wydając dźwięku ani nie poruszając powietrza. Ostrze było gotowe. Wykute przez samego Eldarskiego boga kowala.
Wbiłem ostrze w wroga od samego krocza o głowę. Wyjąłem miecz i puściłem w stronę upadającej maszyny kule energii psionicznej
która zaczęła smażyć wszystko w środku. Odskoczyłem i zacząłem uciekać w stronę oddziałów Tau.