- Nie oddam ci kamienia duszy. - Zebrałem moc i wysłałem na światostatek całe zgromadzanie osnowy - Ten świat jest już stracony. Bracia wracajcie do światostatku ja zapewnię wam bezpieczną podróż.
Cała baza Eldarów zaczęła znikać. Odziały kolejno wchodziły do bram osnowy. Energia której potrzebowałem do utrzymania przejścia była ogromna. Po wszystkim upadłem na ziemie.
- Ty i tak zginiesz tu razem ze mną maszyno, idę po ciebie. - Po czym dosłownie zniknąłem.