-
Zawartość
2997 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Shine Star
-
- Co mam zrobić, żeby się wreszcie stąd wydostać? - spytała zirytowana.
-
[ Ehh... ] Dziewczyna zdenerwowana do granic możliwości wróciła na górę do Edena. - Możesz otworzyć mi drzwi do klatki? - spytała oschle. - Chciałabym wyjść.
-
- A co się stało? - spytała zdziwiona
-
(A) Samera spojrzała na dziewczynę, którą widziała w szkole, przynajmniej tak jej się wydawało. - Nie martw się, oni tylko tak się drażnią. - powiedziała uprzejmie. - Siadaj - dodała pokazując wolne miejsce po swojej prawej. - Ha. Ha. Ha. - mruknęła patrząc na wilka.
-
Dziewczyna przemieniła się w wilka. Ziewnęła i położyła się na boku na trawie.
-
Dziewczyna zarumieniła się i to dość znacznie. Spojrzała na wilka z przepaską. - O co ci chodzi? - spytała.
-
(A) Dziewczyna zeszła z grzbietu Rammestrina i usiadła obok niego na trawie z szerokim uśmiechem. - Było super! -zaśmiała się.
-
A, ponieważ Doktor, a nie zdziwiłabym się jeśli i Derpy, nie wiedzą kim jest DD. Biblioteka to moim zdaniem rozsądniejsze rozwiązanie.
- 150 odpowiedzi
-
- zabawa opisowa
- opowiadanie
- (i 4 więcej)
-
Dziewczyna pisnęła i schowała twarz w jego sierści w momencie, gdy skakał nad drzewem.
-
(A) - Hej, co robisz?! - zaśmiała się łapiąc sierść na jego karku.
-
(A) - Zgłupiałeś? - zaśmiała się. - Nie ma opcji.
-
- Gdzie? - spytała zdziwiona.
-
Dziewczyna poszła za drzewo i przemieniła się zakładając ubrania, które zostawiła tam dnia przedniego. Wróciła do chłopaka.
-
[Oni jak sie przemieniają to są ubrani? xd ]
-
(A) Samera uśmiechnęła się lekko na gest chłopaka. - Nie wiem - powiedziała i przeciągnęła się
-
[ Alfa jest jeszcze wolna, w omedze nie ma już miejsc.]
-
[To co, nie można tego używać? Błąd? Mam usunąć? ;_; ]
-
[spokojnie, ona zawsze sobie poradzi. ] Dziewczyna zeszła na dół i już chciała wyjść na zewnątrz, jednak drzwi były zamknięte. Wściekła uderzyła w nie pięścią, jednak gdy to nic nie dało złapała klamkę i przytrzymała. Zamknęła oczy, a metal zaczął topić się pod jej dłonią. Gdy zamka już nie było drzwi same się otworzyły, a Exera wyszła jakby nigdy nic z budynku.
-
Samera otworzyła oczy i spojrzała na niego z dołu. - Trochę - powiedziała z uśmiechem.
-
[On chce ją więzić, czy jak? ] Dziewczyna nie zwróciła uwagi na słowa chłopaka. Założyła buty, wzięła plecak i wyszła z mieszkania.
-
Dziewczyna zdjęła ubrania Edena i założyła swoje, który przez noc zdążyły wyschnąć. Była wściekła, ten miał jeszcze czelność się z niej nabijać! Przez chwilę myślała, że... Exera zaczęła śmiać się cicho ze swojej głupoty. Odłożyła nie swoje ubrania, poprawiła włosy i wyszła z łazienki. Bez słowa skierowała się do korytarza, wcześniej wygładzając spódnicę.
-
- To dlaczego się tak zachowujesz? Sprawia ci przyjemność to, że się wstydzę? - załkała. Wyrwała się z jego uścisku i pobiegła do łazienki.
-
Dziewczyna zamknęła oczy, spod których zaczęły lecieć łzy. - Dlaczego mi to robisz? - załkała. - Czemu się ze mnie nabijasz?
-
Dziewczyna nie odpowiedziała, jedynie patrzała mu w oczy. W tamtym momencie zapomniała nawet, jak się nazywa. Nie wiedziała, co ma teraz zrobić.
-
- J-ja... - zająkała się. Jej policzki przybrały mocny czerwony kolor.