Airlick

No chyba nie... Postać jest ponifikacją Weird Ala, który też podłożył pod nią głos. Jego piosenka w serialu jest wzorowana na jednej z piosenek Ala, a to, że kradnie Pinkie jej "Smile Song", jest nawiązaniem do jego zwyczaju parodiowania aktualnych hitów z list przebojów. Co do zakładania tematu tylko po to, żeby być osobą, która go założyła, można powiedzieć tylko jedno:

Ja mam tylko jedno do powiedzenia: Weird Al! Czy to był najlepszy odcinek w 4 sezonie? Dla mnie "Castle Mane-ia" i "Bats!" były mimo wszystko lepsze. Naprawdę moim zdaniem sezon 4 ma coraz większe szanse, żeby przebić nie tylko drugi, ale nawet pierwszy sezon. Poza "Power Ponies" nie było słabego odcinka, co więcej, wszystkie pozostałe były BARDZO dobre, może poza "Flight to the Finish", który był tylko dobry.

- to chyba każdy zna. Wciąż pamiętam, jak mocno się śmiałem, kiedy zobaczyłem tą końcówkę po raz pierwszy. Nawet muzyka była podobna. - nawiązanie do pierwszej sceny z Makbeta. I niech ktoś powie, że MLP jest dla małych dziewczynek, skoro ma takie nawiązania, których zapewne przytłaczająca większość widzów nie wyłapała. - chyba nie trzeba komentować. Zresztą Rarcia ma więcej tekstów wziętych od Scarlett O'Hary, ale też postaci z innych filmów. Że też wspomnę jeszcze... http://www.youtube.com/watch?v=tojjWQvlPN8#t=0m25s = http://www.youtube.com/watch?v=LJD9XTaAeSY#t=0m30s I jeszcze nawiązanie, którego chyba nie zauważa nikt oprócz mnie, a przynajmniej nie spotkałem się, żeby ktoś o tym mówił. Otóż rodzice Rarci są z całą pewnością wzorowani na Alu i Peg Bundych, których chyba każdy zna. http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSnPKEKC9kAWueSYcWeVMLFzXb-TA02vmZvAGUW3-AcvGT3eP5KZQ http://fc05.deviantart.net/fs70/i/2012/158/a/1/commission__rarity__s_parents_shocked_by_mokrosuhibrijac-d52mbnu.png Podobieństwo pomiędzy matką Rarci a Peg można by było jeszcze odpuścić, ale fakt, że ojciec ma też piłki do rugby jako CM - co prawda tylko 3, a każdy wie, że Al zdobył cztery przyłożenia w jednym meczu(!) - jest już niezaprzeczalnym dowodem na to, na kim wzorowali się twórcy, tworząc rodziców Rarci. No, nie chce mi się więcej wymyślać.

Dopóki nie przekracza dopuszczalnych rozmiarów, możesz.

Hmpf, też mi hejty. Z drugiej strony, nie myje szczypiec przed jedzeniem? Tak, to brzmi dokładnie jak nasz Miglas. Hejterem podłego kraba zostaje tedy Mirmił! A teraz, panie i panowie, zhejcimy Cygnusa!

Naprawdę, to nazywasz fikiem po korekcie? Interpunkcja leży po całości, gramatyka i ortografia też nie prezentują się o wiele lepiej. Ja bym się wstydził.

Używanie kolorów w postach jest zarezerwowane dla ekipy i osób ze specjalnym pozwoleniem. Kolejne wyskoki z tym związane będą odpowiednio nagradzane.

Friendship is Manly zdecydowanie zbyt nisko.

Kiedyś tak się komuś uwidziało. Już od bardzo dawna ta zasada nie jest stosowana, a przynajmniej nikt nie zwraca na to uwagi.

Ok, ale to raczej nie zasługuje na osobny temat. Zapraszam do tego tematu: http://mlppolska.pl/watek/8276-dzielenie-si%C4%99-pogl%C4%85dami-reaktywacja/page-11 Temat został zamknięty oraz przeniesiony do archiwum.

Jak śmiała, tak ukraść skrzydła należne prawdziwemu księciu?!

Z tego co pamiętam, planowane są jeszcze tylko 2 książki. I czy fabuła naprawdę robi się coraz bardziej zaplątana? IMO nie. Idzie właśnie ku zawiązaniu dużej części wątków, ja stawiam, że po "Winds of Winter" zostaną tylko 2 wątki główne. Przypuszczenia w spoilerze, chociaż chyba każdy, kto tu wchodzi, zna fabułę. Trochę upraszczam, ale fabuła wcale nie jest tak zagmatwana, jak wiele osób mówi. Zdecydowana większość kwestii rozwiążę się już w "Winds of Winter", teraz po prostu mamy typowego cliffhangera w praktycznie wszystkich ważnych wątkach.

A teraz, drogie dzieci, pocałujcie Slaanesha w... http://www.youtube.com/watch?v=B9H7LEecCB0#t=12 Pre-alpha z gry.

http://www.wowwiki.com/Sindragosa Oryginalne imię jest oryginalne. I nie żeby to było żeńskie imię... OCka nie chciało mi się czytać; jak widzę, że ktoś idzie po najmniejszej linii oporu nawet z imieniem, to wiadomo, że dalej może być tylko gorzej.

To samo tyczy się np. My Little Dashie. Zwykłe czytadło, a jednak ludzie czują się w obowiązku rozpisywać się, jak to się nie popłakali podczas czytania. Zwykłe szczęście. Akurat w przypadku Cupcakes i MLD dochodzi to, że trafiły w okres, w którym pisarze fanficów stawiali dopiero pierwsze kroki i jeszcze nie było takich ikonicznych fanficów. A teraz ich popularność to po prostu samonakręcająca się spirala, która nie ma związku z ich poziomem.

Niestety w 90% zdobycie przez fica sławy zależy od szczęścia. Można napisać coś bardzo dobrego, można zebrać kilka pochlebnych opinii, a i tak skończy się właśnie na zapomnieniu, jeśli szczęście nie dopisze.

Wahaha.

I bardziej kameralnie, bo odejdą masy, które oglądają kuce ze względu na modę, a zostaną sami fanatycy.

A co można jej wymyślić poza przemianami? Fluttershy jest postacią mniej złożoną nawet od Pinkie, a to jest poważne osiągnięcie. Miała już odcinek, w którym musiała pokonać nieśmiałość - Dragonshy. Naprawdę chcielibyście, żeby dostawała taki sam odcinek co sezon? O, chwila, ona przecież podobno zna się na modzie. To może odcinek o tym? Oh wait, też był już w pierwszym sezonie. To może zamiast przemiany, sprawimy po prostu, że zapomni się i stanie się wredna pod czyimś wpływem? Nie, czekaj, też juz było. To może rozwiniemy motyw Spojrzenia? Aha, znowu JUŻ BYŁO. Materiał na "normalne" odcinki z Fluttershy skończył się, jak widzimy, w 2 sezonie. Bo jest to banalna, schematyczna i prosta postać, ot co.

Ciężko powiedzieć. Nie wątpię, że kiedyś pojawi się nowa generacja kucyków, ale myślę, że Hasbro już się nauczyło, jaka moc tkwi w dojrzalszych fanach, i nie zrobią czegoś dużo słabszego od MLP:FiM.

Starczy spojrzeć na fandom Star Treka, żeby wiedzieć, że lojalni fani pozostaną na... zawsze? Serial, od którego czasów świetności minęło wiele lat, a w dalszym ciągu jego fandom jest ogromny - tak przynajmniej głoszą plotki, ale ja myślę, że nasz fandom (przynajmniej ta aktywna, tworząca i udzielająca się część) może być jednak większy. Przyszłość forum: forum będzie istnieć w obecnej formie tak długo, jak będzie produkowany serial, i jakiś czas po tym. Od samego początku forum mamy tendencję wzrostową, i ona będzie trwać właśnie tak długo, jak będą wychodziły nowe sezony (pomijając niezbyt prawdopodobną możliwość, że twórcy zrobią z serialem coś strasznego, a'la Twilicorn do potęgi tysięcznej). Czy kiedyś całkiem upadnie? Na pewno. W końcu zostaną tylko osoby, które były tu dla ludzi, a nie dla kucyków, a w końcu nawet one się znudzą. Jeśli chodzi o fandom, to on na pewno przetrwa w dobrej formie o wiele dłużej, niż nasze forum. Starczy zauważyć, że dużą część fandomu stanowią różnej maści artyści, którzy nie potrzebują nowych odcinków, żeby tworzyć coś świeżego i związanego z kucami. No i ci ludzie, którzy nie będą już wchodzić na forum, na którym nie będzie się nic działo, będą pewnie w dalszym ciągu np. przychodzić na meety i ogólnie czuć się częścią fandomu.

http://www.youtube.com/watch?v=pHp9oZPqs8E Ten moment w remake'u BSG, w którym zaczyna grać tytułowy utwór pierwszej wersji... http://www.youtube.com/watch?v=86f_U_q4SFg A to jest po prostu legendą soundtracków.

Fluffy to OCek. Przenoszę do właściwego działu.

Temat został zamknięty oraz przeniesiony do archiwum.