Skocz do zawartości

Ares Prime

Brony
  • Zawartość

    1999
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Ares Prime

  1. Ares Prime

    [Zabawa]Dokończ opowiadanie

    Tymczasem, ani Niebo ani Piekło nie chciało przyjąć do siebie Wędrowycza, zwłaszcza po jego ostatnich pobytach w tych miejscach. Zatem wskrzesili go i powrócił na ziemię. Przysiągł kucom sroga pomstę, ale musiał chwilowo odpuścić im. Wracając do rytuału, Twilight stwierdziła że potrzebny jest jej...
  2. Ares Prime

    [Zabawa]Dokończ opowiadanie

    ..więc atak Wędrowycza został chwilowo powstrzymany. Ale staruszek nie dał za wygraną. Z gumofilca wyciągnął swój wierny bagnet od kałasznikowa, i usuwając kilka min, ruszył rozprawić się z kucykami. Dodatkowo zabrał jeszcze 3 granaty...
  3. Ares Prime

    [Zabawa]Dokończ opowiadanie

    ... spróbowała przedostać się do wnętrza bunkra, ale Wędrowycz przygotował srogą płuapkę w postaci zaklęcia spowalniającego. Bimbrownik zdołał założyć blokadę mentalną, i przerwał działanie czaru Twilight. Zaatakował mentalnym atakiem złożonym ze swoich brudnych i złych myśli Twilight...
  4. Ares Prime

    [Zabawa]Dokończ opowiadanie

    ... w bunkrze pod swoją chałupą, gdzie miał dość arsenału żeby prowadzić wojnę z małym państwem. Jakub postanowił dać popalić kucykom, i pierdzielną do nich z pancerfausta...
  5. Ares Prime

    [Zabawa]Dokończ opowiadanie

    ... zostaje zaskoczony przez egzorcystę-amatora, który schwytał go na line hamulcową, i zdzielił pałą po łbie, poczym uciekł z zamiarem zrobienia z niego szaszłyków.
  6. Ares Prime

    [Zabawa]Dokończ opowiadanie

    ... znaleźli masę wnyków i sideł, króre zastawił najgorszy degenrat i kłusownik czyli Jakub Wędrowycz....
  7. Ares Prime

    Zniechęć Pinkie

    Pinkie, jeśli chcesz poskakać to może lepiej chodźmy na bungee ? Bo jak zeskoczysz ze szczytu kolejki górskiej, to zostanie z ciebie urocza różowa miazga, i nie wyprawisz już nigdy żadnego przyjęcia. Wyobrażasz sobie dalsze życie w Ponyville bez ciebie i twoich cool imprez ?
  8. Ares Prime

    [Zabawa]Dokończ opowiadanie

    ... układanie w kolejności alfabetycznej cukierków M&M....
  9. Zdziwiło mnie czemu, pegazica zamknęła oczy. Czyżby ich się wstydziła czy jak ? - Miło się poznać Derpy. Mogę tak do ciebie mówić, prawda ? - spytałem trochę nieśmiało. Pegazka wyglądała na nieco ekscentryczną, ale sympatyczną. - Naprawdę wszytsko w porządku ? Czemu masz zamknięte oczy ?
  10. - Dziękuję Twilight. - odpowiedziałem z uśmiechem - Zatem musimy zwrócić te miecz na swoje miejsce, tam gdzie go znalazłem. O ile ta komnata się nie zawaliła. A potem przyszła, a właściwie uderzyła w drzwi listonoszka. Szara pegazka o blond włosach, z tymi... niezwykłymi oczami. Poczułem wtedy coś dziwnego, jakby ukłucie wewnątrz, mimowolnie uśmiechając się do pegaza. Była całkiem ładna, nawet ładniejsza od Applejack. Podrapałem się po twarzy, wyczułem świeżą bliznę przebiegajacą przez część lewej strony twarzy. Kurde, czemu wcześniej tego nie zauważyłem. Podszedłem nieco bliżej pegaza, i ukłoniłem się lekko w geście przywitania. - Witaj, nazywam się Magnus. Wszystko w porządku ? Nie uderzyłaś się mocno o drzwi ?
  11. - Cóż, sądzę że spróbuję jeszcze raz udać się do tego zamku. Tą sprawę trzeba będzie wyjaśnić, zanim dojdzie do jeszcze większej katastrofy. Może to zabrzmi dla ciebie dziwne, ale ja słyszałem głosy duchów, które prosiły mnie o pomoc, dałem im słowo. Ja dotrzymuję przysiąg, nieważne jakie by one nie były. Ale chwila... jak to miecz był kluczem ? Co to znaczy ? Czy przez to że go zabrałem... dzieją się jeszcze gorsze rzeczy z pogodą.... Złapałem się za głowę kopytami. Czy faktycznie ja sprowadziłem jeszcze gorszą sytuację na Ponyville ? - Twilight... będę chyba potrzebował pomocy. Pomożesz mi w rozwiązaniu tajemnicy tego zamku ? - spytałem klacz, łagodnie, ale nie wiem czy zechce mi pomóc, jeśli okaże się ze to z mojej winy miasto teraz cierpi.
  12. Ares Prime

    Zapytaj Rarity

    Witaj Rarity Przeglądając ostatnio kilka odcinków z twoim udziałem, nie mogłem się nadziwić jak potrafisz sobie radzić jeśli dochodzi do walki. Kurcze, bez wahania zaatakowałaś mantykorę, sprzedawałaś niezłe ciosy sierpowe Changelingom, i kopiesz niczym zawodniczka MMA. Jestem pod wrażeniem. Rozumiem że dama, jak ty umie o siebie zadbać, ale to ? Czy chodziłaś na jakieś kursy samoobrony, czy raczej masz to że tak powiem we krwi ? Tak czy inaczej - masz mój szacunek. II - Jaki będzie twój strój na następną Nightmare Night Festival ? BTW, czemu wtedy gdy Luna pojawiła się w Ponyville, ciebie nie było widać ?
  13. Ares Prime

    Poznajmy się!

    Witam wszystkich serdecznie wszem i wobec.
  14. Ares Prime

    Pytania do Rainbow Dash

    Czy oprócz Sonic Rainboom, i tego Tęczowego Wiru z 1 odc, masz jeszcze w zanadrzu inne, widowiskowe, tęczowe sztuczki ? Chyba oprócz normalnych treningów próbujesz tworzyć nowe widowiskowe akcje powietrze prawda ?
  15. - Proszę bardzo, to one - rzekłem podając klaczy fiolki z miksturami. - Słuchaj Twilight Sparkle... widziałem jak wygląda sad na farmie, widziałem jak pogoda się pogarsza z każdą chwilą. Nie jestem może uczonym, czy znawcą magii, ale sądzę że problem leży w zamku skąd zabrałem miecz. Bo widzisz, tam działy się inne dziwne rzeczy niż zjawy, czy głosy niewadomo skąd. Tam były też żywe, chodzące zbroje, z którymi musiałem walczyć. Jeśli mogę wam w czymś pomóc, to zrobię co trzeba.
  16. - EE...przepraszam, nie przeszkadzam Twilight Sparkle ? To ja Magnus, przyszedłem sprawdzić czego się dowiedziałaś na temat tego miecza. Przyniosłem też coś jeszcze - powiedziałem wchodząc ostrożnie do środka, wpuszczając też wilka. Poczekałem aż Twilight mnie zauważy, albo choć spostrzeże że wszedłem wogóle do środka. - Znasz się może na magicznych miksturach Twilight Sparkle ? Bo oprócz zbroi i miecz znalazłem też kilka flasz z miksturami, chyba leczniczymi.
  17. - Też masz takie przeczucie prawda ? To ten zamek w którym byliśmy. To chyba on jest przyczyną tych wszytskich dziwnych zjawisk. Cokolwiek tam siedzi... nie odpuścił. A... dzięki że jesteś ze mną wilczy bracie. - powiedziałem uśmiechając się do wilka, i dziękując losowi że zechciał obdarzyć mnie takim kompanem. Teraz ruszyłem z Timberem w stronę miasta, najpierw rozglądałem się za jakimiś straganami, albo sklepami w których mógłbym kupić coś dla wilka. Gdyby się nie powiodło - udam się do tego wielkiego drzewa, o którym mówiła Applejack. Tam gdzie mieszka Twilight.
  18. - No jesteś. - uśmiechnąłem się do kompana i pogłaskałem go po głowie - Trochę tak nie ładnie znikać, nie przedstawiając się innym kucykom. Z pewnością polubiły by cię, zwłaszcza ta pomarańczowa, Applejack. Wygląda na to że trochę tutaj zostaniemy, więc postaramy się trochę wyjść do innych. To jak ? Idziesz ze mną do Twilight Sparkle, czy wolisz siedzieć sam w lesie ? No nie daj się prosić, coś ci kupię w mieście. I wtedy zobaczyłem jak pada śnieg. Niewiedziałem go do kilkunastu miesięcy gdy opuściłem rodzinne strony. Rozumiem że na wiosnę pogoda bywa różna, ale tak zaraz od razu śnieg ? - Prawie jak w domu... - westchnąłem. - To jak, idziesz wilku ?
  19. - W sumie czemu nie, pozwiedzam trochę. To do zobaczenia później Applejack - powiedziałem jej na odchodne, po czym udałem się w kierunku lasu. Wziąłem ze środka juków mniejszą sakwę, i włożyłem do niej fiolki. Miałem tez tam nieco pieniędzy, chociaż tylko kilka monet. Ruszyłem w stronę lasu, i zacząłem nawoływać Timbera. Pogoda nie robiła na mnie wrażenia, w końcu tam skąd pochodzę, jest dużo ziemniej. - Timber, gdzie jesteś ? Pokaż się wilczy bracie, o co ci chodzi ? Wiem że nie jesteś przyzwyczajony do innych kucyków, ale pokaż się musimy pogadać.
  20. Ares Prime

    [Zabawa]Dokończ opowiadanie

    ... nasłaniu posterunkowego Birskiego i posterunkowego Cezarego Cezarego, i ich ludzi w celu lkwidacji wszystkich bimbrowni w kraju.
  21. Zerwałem zębami kapsel i wypiłem kilka łyków nieco łapczywie. - Dobry ten sok, dawno nie piłem porządnego soku jabłkowego. Leżakowanie na pewno mu nie zaszkodziło. Cóż, co do sadu..eemm... zastanawiałem się jak mógłby wyglądać gdyby nie ta pogoda. Może żaden ze mnie ogrodnik czy sadownik, ale chciałbym móc zobaczyć go takim jak zwykle wygląda na wiosnę. Tak sobie myślałem... że to co powoduje tą sytuację ma swoje źródło w zamku w którym zdobyłem zbroję. Duchy tego miejsca prosiły mnie o pomoc...chyba będę musiał tam wrócić. W tym momencie coś mi się przypomniało. A konkretnie fiolki z miksturami które miałem w jukach. - Poczekaj chwilkę, musze coś przynieść z juków - odparłem i poszedłem wyciągnąć z bagażu wszystkie fiolki. Wróciłem do Applejack, ze wszytskimi flaszkami. - Zdobyłem to podczas przeszukiwania zamku. Wygląda mi to na jakieś ziołowe lekarstwo albo specyfik uzdrawiający. Próbowałem tego, nie zaszkodziło mi. Może pomoże też tym drzewom ?
  22. Skinałem głową, i nieśpiesznie wszedłem do wnętrza stodoły. W porównaniu do ostatnich tygodni spania pod gołym niebem, to stodoła wydawała się dla mnie niczym luksusowy hotel. Ściągnąłem juki, a potem swoją zbroję którą starannie ułożyłem na podłodze. Przygotowałem też sobie posłanie do spania. Choć zbroja nie krępowała ruchów, to teraz poczułem się naprawdę luźno. Wyszedłem przed stodołę w oczekiwaniu na Applejack. Patrzyłem trochę na sad. Zapewne wcześniej był urodzajny, ale teraz wylądał źle... Te kucyki muszą być twarde skoro wytrzymują taką sytuację... i miałem dziwne wrażenie że przyczyna tej anomalii jest w tym zamku który opuściłem.
  23. - Przepraszam Applejack, nie chciałem żeby to źle zabrzmiało. - doparłem przepraszając AJ. _______________ - Całkiem duża ta wasza farma. I chętnie się napiję, dziękuję za zaproszenie. Skorzystam z chęcią. I chyba masz rację, lepiej ściągnę tą zbroję chociaż dla mnie jest bardzo wygodna. - odparłem. Gdy tylko dojdziemy na miejsce to ściągnę elementy zbroi. - Swoją droga, to inni chyba i tak będą się na mnie gapić, ze względu na moje tatuaże.... Więc Applejack... jak długo utrzymuje się u was taka pogoda ? Z tego co słyszałem to pegazy dobrze dbają o pogodę w tych okolicach.
  24. - Cóż, ja pochodzę z południa, z bardzo dalekiej mroźnej krainy skutej lodem, za oceanem. Właściwie mieszkają tam same kucyki ziemne, nie widujemy często pegazów czy jednorożców. Kucyki z mojej wioski zajmują się wydobywaniem rzadkich i kosztownych minerałów, i takich tam. Rzadko ktoś z naszych opuszcza wioskę w innych celach niż kursy handlowe. Pływałem razem z ojcem i bratem w celach handlowych, ale nigdy nie bywaliśmy długo w jednym porcie, nie było czasu aby poznać kogoś, nacieszyć się miejscem. Postanowiłem wyruszyć w daleką podróż, aby poznać świat poza naszą wyspą. Co prawda rodzice się obawali, ale zgodzili się. No i byłem w min. Zebrice, krainie zebr, w Camelu gdzie żyją wielbłądy, czy w Gryfim Kórlestwie gdzie znalazłem Timbera... Heh.. chyba trochę za dużo gadam, za rzadko mam okazję porozmawiać z innymi kucykami. Zwłaszcza tak ładnymi... - powiedziałem, i momentalnie ugryzłem się w język mówiąc ostatnie słowo i chyba zacząłem się rumienić. Oj, żeby nie pomyślała sobie o mnie czegoś złego...
  25. Kurde, i takie perełki są niedoceniane... A co do korekty, to fakt przydała by się. FF naprawdę jest dobry, przyjemnie się czyta, i nabrałem tak jakoś większej sympatii dla Rarci.
×
×
  • Utwórz nowe...