-
Zawartość
282 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Cirth
-
Witaj /) Jaki jest Twój ulubiony kucyk? Który odcinek serialu uznałbyś za najlepszy? Od jak dawna siedzisz w fandomie? Wysłano przez Tapatalk
-
Witaj na forum. Baw się dobrze
-
- No dobra, kim ty jesteś... - mruknął pod nosem, otwierając folder z danymi. - Ej - powiedział do Zacka po chwili. - Tu nic nie ma. Znaczy jest, ale nic szczególnego. Marie Mjolnir, broń, partnerka Franken Stei... Kogo znowu? - wpatrywał się w informacje, szukając czegokolwiek, co mogłoby być nie w normie. - Co to za jeden? Chyba jakiś nauczyciel, nie znam nazwisk wszystkich. W sumie nie ważne, nawet wzmianki o tej śmiesznej opasce nie ma - zamyślił się. - O co tu kurde chodzi? - podał akta Zackowi. - Może ty coś znajdziesz. Wysłano przez Tapatalk
-
W odcinku "Spike at Your Service".
-
- Jasne, jeśli nie są zabezpieczone - powiedział, rozglądając się jeszcze pobieżnie po pokoju. Nic tam jednak ciekawego nie znalazł. - Szukamy Marie Mjolnir.
-
- No nie wiem, nie pozostawimy wątpliwości, że ktoś tu grzebał. Na moje to jest ostateczność - powiedział cicho. - Nie znalazłeś nic innego? U mnie jak na razie nic.
-
Można się tylko tego domyślać, raczej to fandom zwraca na to uwagę. I nie bez powodu, przecież to jest wręcz ekranizacja podręcznika do psychologii (jak ktoś zauważył). Możliwe, że właśnie o to chodziło któremuś z twórców, który napisał na tweeterze, że weźmie na siebie pełną odpowiedzialność (nie napisał za co konkretnie, odsyłam do fge).
-
((To dajmy na to że jesteśmy, nie wiem, w pokoju nauczycielskim))
-
- Ta, chodźmy - powiedział cicho, podchodząc do drzwi. Otworzył je delikatnie, po czym rozejrzał się po gabinecie. Były tam w sumir trzy pomieszczenia, jedno centralne i dwa po bokach. - Idę w lewo, ty w prawo - powiedział, wskazując na odpowiednie drzwi. - Jeśli coś znajdziesz, daj znać. - Skierował się w lewo. - A, i starajmy się może zostawić jak najmniejszy bałagan.
-
((Napisałbym coś, ale czekam na odpowiedź przez krótkofalówkę. Poza tym, we dwóch tam nie jesteśmy ))
-
Waking Up As Rarity [PL][NZ][Romans][Komedia][Alternate Universe][Human]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
I kolejny.- 17 odpowiedzi
-
- human
- alternate universe
-
(i 3 więcej)
Tagi:
-
- Czekamy. W korytarzu jest półmrok, szansa, że nas zauważy jest niewielka. - Przylgnął bliżej do ściany i cofnął się z towarzyszem w kąt. - Poza tym, jest zajęta - szepnął, słysząc nawet z tej sporej odległości nucenie woźnej. Po paru chwilach skręciła gdzieś w bok, nie rozglądając się. - Jesteśmy coraz bliżej, uwaga na woźną - powiedział cicho przez krótkofalówkę. - Co u was? ((Dobra, na dzisiaj tyle ode mnie ))
-
- Jasne, nie ma co dłużej zwlekać - powiedział do wszystkich. - Więc ja z Zackiem przeszukamy biuro, Felix z Isseiem kroniki i papiery w bibliotece. Kean pilnuje korytarzy - mówił, w miarę zbliżania się do szkoły. Do roboty - powiedział po rozejrzeniu się przez szybę w bocznych drzwiach. Popchnął je.
-
Trzyma. Trzyma od jakiegoś miesiąca i nie chce puścić.
-
((Cały dzień miałem utrudniony dostęp do forum, sorry. Zalecałbym pisanie bardzo powoli )) - W porządku, korytarze obsadzone. Ktoś musi odciągnąć nauczycieli, jakoś zwrócić ich uwagę. Ktoś chętny, jakieś pomysły?
-
Spoilery, rzecz jasna. Jeśli motyw nawiązania do śmierci jest celowy (w sumie, nawet, jeśli nie jest), to ten odcinek wybija się ze środka mojego rankingu, przebija na wylot Canterlot Weddingi wszelakie, Twilight's Kingdomy, Crystal Empire'y. Przebija na wskroś i zostawia daleko w tyle, a jakże. Dobra, nic więcej o tej części odcinka nie mam do powiedzenia. Z plusów: - patrz akapit wyżej, choć to truizm, - Fluttershy i jej sławne powoli słowa, - Pinkie Pie, będąca po prostu Pinkie Pie, - konwersacja pegazów, - moment ze Spikiem. Minusy: - taka sobie piosenka, chociaż to taki naciągany minus; po prostu jest średnia, - zachowanie Twilight w domu RD, taka jakaś mało empatyczna mi się wydała. Wiadomo, płakać nie musiała, ale chociaż zrobić cokolwiek, a nie zasłaniać się przyjaciółkami? I w sumie chyba tyle.
-
- Prawda. To może Kean i Issei niech już lecą po sprzęt, a my zaczekamy przed szkołą, okej?
-
Princess Twilight Sparkle, part 2. Twilight była atakowana przez zagazowujące ją chwasty w lesie Everfree. Spike biegł powiadomić resztę.
-
- Kiedy? Konkretnie. Dziś w nocy?
-
- Idealną - zgodził się. - Wiadomo, jak długo go nie będzie? - spojrzał na Keana.
-
- Jasne, że możesz. Od czego są przyjaciele? - Uśmiechnął się. - Co do odwracania uwagi: to zależy, kiedy to się ma odbyć. Jeśli w nocy, to wątpię, by byli tam jacyś nauczyciele.
-
- Są i oni - po jakimś czasie powiedział Almur, widząc pozostałych znajomych. - Cześć, Kean, Felix - rzekł do nich, ściskając im dłonie. - Dobra. Nie ma co dłużej zwlekać - od razu przeszedł do konkretów. - Jak rozumiem, wszyscy obecni biorą udział w tej akcji?
-
Grała Smart Cookie, czyli sekretarza kanclerza ziemskich kuców, Puddingheada.
-
- Tak, chodźmy - powiedział, zawracając w stronę, z której przyszli.