Słuchanie tego utworu przypomina mi patrzenia na parabole. Momentami świetna, wpadająca w ucho instrumentarium i wokal, momentami spadek w otchłań, gdzie krwawią uszy, a zęby zgrzytają. Jednak w ogólnej opinii 5/10 z minusem. Przyjemnie się tego słucha, ale kiedy człowiek jest w "ekstazie" nagły upadek boli. Jakby ktoś walnął mnie cegłówką.
Demon Hunter – zespół pochodzący z Seattle w stanie Waszyngton , grający metalcore z elementami chrześcijańskimi.
Przypominam o obowiązku chowania filmików w spoiler~ Dog in the Fog