Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec:
zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi:
i rzeczywiście nimi jesteśmy.
Świat zaś dlatego nas nie zna,
że nie poznał Jego.
Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi,
ale jeszcze się nie ujawniło,
czym będziemy.
Wiemy, że gdy się objawi,
będziemy do Niego podobni,
bo ujrzymy Go takim, jakim jest.
Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję,
uświęca się podobnie jak On jest święty.
Po nowym narodzeniu się też grzeszyłem. To oczywiste, ale nienormalne. Grzech nie jest normalny, ale ja nie o tym. Kiedy grzeszyłem uciekałem od Boga, bałem się, że już mnie nie kocha. Bałem się tego, że mój grzech znów sprowadzi na mnie śmierć, ale wiecie co? Byłem głupi, bo Bóg kocha mnie miłością doskonałą i nigdy nie będzie mnie kochał bardziej niż teraz. Głupi są ci którzy myślą, że mogą zasłużyć na jego miłość, albo że jego miłość mogła by być większa. Jego miłość nie zależy od ciebie,od tego co robisz, ani jak się zachowujesz, bo zależy ona od tego kim jest sam Bóg. Po prostu bardziej kochać się nie da.