Arjen

Kapral? Warmiemu bardziej pasuje, ta wojskowa zieleń...

Witajcie! Trochę organizacji nie zaszkodzi. Myhell został mianowany Avatarem Celestii i jeśli wszystko pójdzie dobrze to dalej razem z Bellaminą będą prowadzili Regnum Solis. Co do regenta Applejack - ze względu na małe zamieszanie techniczne muszę ponownie ogłosić rekrutację na to stanowisko - podania proszę wysyłać mi, a nie jak poprzednio - całej administracji. W międzyczasie nowym administratorem technicznym został Asiekierka (obecnie Ks. Siekierka). Będzie pomagał Siperowi w paru projektach na forum. To chyba wszystko. Pozdrawiam, Arjen.

Niestety moje doświadczenie w doklejaniu sztucznych rzęs ograniczyło się jedynie do zadania pytania "Rarity, co jeszcze nosisz sztucznego prócz rzęs?" w odpowiednim miejscu. Dowiedziałem się, że raczej nic. Zagadnienie podobne - peruki. Słyszałem, że dużo wygodniej nosić perukę na łysą głowę i lepiej się to prezentuje. Wiedząc, że naturalnie krótkie rzęsy nigdy nie będą wyglądały tak dobrze jak sztucznie przedłużone, Rarity skracała sobie własne rzęsy by te sztuczne lepiej się trzymały... To moja teoria.

My Little Pony: Friendship is Magic + Nieodnalezione z poprzedniego zadania. Ta konkurencja nie jest tak ekscytująca jak nam się wydawało

A żebyś wiedział Ever, że zebra doskonale odnajdzie się w biegach przełajowych. Sięgając do wiki: Spodziewam się dynamicznej walki o utrzymanie w torze i przeciwników atakujących po drodze, np. stada dzików. Do boju black_scroll xd

Musiałybyśmy ich poznać lepiej. Zostaliby najprawdopodobniej poddani wielu testom, które określiłyby czy swoim zachowaniem zasługują na nasze błogosławieństwo. Wierzymy, że do drogą rozmowy można osiągnąć bardzo wiele. Niezależnie od wyznania i tak musieliby uznawać władzę naszą i naszej siostry. Po co więc byłaby potrzebna wam wiara w kogoś innego? 1. Wiele powiedzieć nie mogę, kieruj swe ciekawskie pytanie do naszej siostry. 2. Oh, następny chciwy, pragnący nacieszyć się potęgą amuletu w samotności, z dala od świata. Nie Twoja sprawa, nasz drogi poddany. 3. Studiujemy magię amuletu... Być może kiedyś podzielimy się z szerokim światem o tym czego się dowiadujemy. 1. Wreszcie jakieś ciekawsze pytanie. Bardzo lubiłyśmy tańczyć gdy byłyśmy małe. Sprawiało nam to dużo radości i dawało ujście energii. Polecamy wszystkim aktywnym. Obecnie, zdarza nam się w wolnych chwilach przypomnieć sobie sztukę tańca lub po prostu pobujać się z nogi na nogi do rytmu przyjemnej muzyki. Przecież to paradoks. Błędne koło nasz drogi. Pytanie bez precyzyjnej odpowiedzi. A co gdybyś powiedział, że wszyscy ludzie to kłamcy? Słyszałyśmy... te rewelacje. Stek bzdur większy niż brat Applejack. Byłyśmy tylko zaklęte w Księżycu. Nasz bystry umysł musiał chwile zmierzyć się z tą zagadką. Odpowiedź brzmi: Oczywiście. Mogłybyśmy nawet przesunąć Słońce daleko poza wasz układ słoneczny - tylko po co? Zniszczyłoby to ogromną część flory i fauny współczesnej Equestri! Jak Ty to sobie wyobrażasz mój drogi? Poradzimy sobie z zagrożeniem zewnętrznym BEZ potrzeby demolowania własnego kraju.

Czytoholiczka zasłynęła nie tylko wyjątkowo krótkim udziałem w Big Sistah, ale także chodzeniem po korytarzach ze wzrokiem skupionym na lekturze, co wciąż kończyło się tak samo. Zniknęła z Domu Wielkiej Siostry szybko po tym jak dowiedziała się, że Wielka Siostra nie zadaje lektur do przeczytania w domu.

Ona jest... bardzo dobra Nie ukrywam, że to jeden z nielicznych pluszaków, który mógłbym podarować np. swojej siostrzenicy. Dopracować parę detali i będziesz szyć jedne z lepszych.

Twórczość fanów jest obszarem, który tym razem został nawiedzony.

Dolar już się nie wymknie chyba Gdybyś nie wspominał, że jesteś urodzonym sierżantem, może udałoby Ci się tego uniknąć? Być może Solaris wpłynął także na nastroje społeczne i podburzył część ludzi...?

Chyba codziennie będziemy wrzucać nowe "serie" Dziś także.

Irma jak zwykle tajemnicza jak to co się dzieje z pieniędzmi na dobrych imprezach. W pierwszej chwili chciałem powiedzieć coś na kontrę, że się zmieniłem tylko... nie wiem czy na dobre. Rzuciłem tylko zdawkowe "Śpij dobrze". Po rozmowie zostałem sam na sam z ciszą. Wszystko to było takie podobne, ale jakby podszyte od wewnątrz innymi motywacjami, inną sytuacją. Jeszcze parę lat temu znalezienie się w pokoju gościnnym Irmy byłoby czymś zupełnie innym. Dużo się zmieniło i chciałem się przekonać na kogo mogę tutaj liczyć. Nie byłem szarą myszką więc logicznie rzecz biorąc niedługo coraz więcej osób z ekipy usłyszy, że wróciłem. Tak... czy wciąż mam przyjaciół, czy też zwykłe wyrachowanie nakazuje się tak zachowywać? Może chociaż Diana, Sacre... Wtedy przypomniałem sobie słowa Jamala, swojego przyjaciela, który namówił mnie na podróż pod granicę. Z rodziną do śmierci, gdy inni przychodzą i odchodzą. Tylko ją masz tak naprawdę. Zawsze był moim najlepszym przyjacielem. Trochę jak starszy brat... i jego rady zawsze były dobre, zawsze były szczere. Gdy dowiedziałem się, że postanowił się ustatkować... byłem wściekły. Byłem wściekły, okropnie głupi. Postanowiłem jeszcze raz posłuchać tego co mówił. Pobudka była... okropna. Miałem ochotę utopić ten pociąg w morzu brzoskwiń, tylko taki byłbym w stanie zaakceptować. Dopiero gdy dotarło do mnie co chciałbym zrobić, uświadomiłem sobie, że moje ciało już nie śpi, ale umysł jeszcze tak. Usiadłem na łóżku i usłyszałem głosy, jeden Irmy a drugi... nie byłem w stanie stwierdzić czyj i o czym mówił. Tak czy siak muszę wstać i żyć, więc poprawiając swój wygląd "na pamięć" wyszedłem z pokoju kierując się do łazienki. Jeśli ich spotkam, po prostu się przywitam, chyba, że to będzie ktoś znajomy. W planach miałem ogarnięcie się i poszukanie jednej z moich sióstr. Na pewno będzie mi wtedy łatwiej odwiedzić rodziców.

Witaj i baw się dobrze na forum Jesteś wciąż fanem smerfów, czy tylko wspominasz tą bajkę jako jedną z najlepszych w dzieciństwie? PS. Przeniosłem posty z poprzedniego tematu tutaj, a tamten skasowałem.

Wielka Siostra zasiała księżyce w kucykowych działach

Uścisk był naprawdę miły i nie miałem ochoty na nic więcej. Romantyk pierdo**ny, zaśmiałem się w duchu. Rozmowa była płytka niczym łazienkowa. Nie gadaliśmy o niczym ważnym, ale odczuwałem komfort, to wszystko było dla mnie lekkim szokiem. 4 lata to nie 4 dni. Irma jak zwykle zaczyna rzeczowo. Zainteresował mnie temat współlokatorki - ciekawe jak się dogadują, pewnie na takiej samej zasadzie na jakiej Sacre znał się z Irmą. Potem delikatnie zostało mi zasugerowane, że wszystko zostało dobrze przechowane w główce tej klaczy przede mną. Ta znowu o tym - westchnąłem mentalnie. Na szczęście automatycznie wyczułem nutę luzu i żartu w jej słowach. Dawno nie rozmawialiśmy, dopiero zaczynałem sobie przypominać jej odruchy, gesty i zabawy głosem. Czułem się jak pierwszego dnia w nowej szkole, gdy nie znasz budynku lecz rozumiesz jak to wszystko działa. Zapadła już noc, a Irma musiała już iść spać. Zdążyła jeszcze pokazać mi ładny zielony pokój, dość dobrze umeblowany jak na gościnny. W powietrzu czuć było podniecający zapach brzoskwiń. [EDIT: Mam taką schizę, wybacz ~ Ajrę] Ostatnie pytanie było niefair. Nie sposób było ująć całości która wpłynęła na decyzję. Może był w tym pierwiastek tchórzostwa, nie wiem. Ale skoro mam tu wracać, muszę być szczery. - To byłby znak, że nie dawałem rady, a tak nie było. Rzeczywiście, tak to odbierałem. Powrót bezpośrednio do rodziców kojarzył mi się z sytuacją, gdy komuś się nie powiodło i chwyta się ostatniej deski ratunku. A przecież tak naprawdę to nie ekonomiczne wskaźniki i ich przełożenie jak praca i płaca zmusiły mnie do powrotu, ale tęsknota inne wewnętrzne sprawy. Nie zakładam, ze zostanę tu za wszelką cenę.

Nie mogę się oprzeć by nie wyhaczyć paru sztuk z tej listy. Dead Space gorąco polecam, bardzo klimatyczna gra. Słyszałem że nowsze części to bardziej jatka niż klimat horroru, co trochę mnie martwi. Battlefield 3 to chyba najlepsza obecnie strzelanka multiplayer, CoDy są niestety bardzo nierealistyczne w multi (efekt pływania, szybkość ruchów w tym np. wymiany magazynków trwające pół sekundy xD) Fallout 3? Dla mnie to także świetny wybór, uwielbiam ten świat. Tomb Raider kupienia jest warty. Czysta prawda Mi też kiedyś oferowali przedłużenie umowy, ale jak porównałem co mi oferują (karta aktywna w Orange przez 10 lat ciągle, przejąłem po siostre xd) jako stałemu klientowi, a co daje konkurencja to odpuściłem. Kiedyś lubiłem tą sieć, ale wybrałem coś innego, polecam Play osobiście. Naprawdę było mi tam dobrze jak mieszkałem w Polsce.

Royal Canterlot Laugh: HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA Wielka Siostra została poważnie rozbawiona. Hahahahaha, po pierwsze - nawet nie zaczęłyśmy ich umieszczać. Informowałyśmy, że powiadomimy Was o przybliżonym czasie. Dodatkowo połowa znalazła Księżyce nie w postach, ale np. w profilu, w dziale... itd. Jesteśmy pozytywnie zaskoczone, ale nie uznajemy żadnej odpowiedzi. Odblokowano nagrody - Linds nie musi już sprzątać u innych. - MoonSlash'owi anulujemy karę 5 punktów. - Nowe miejce: odblokowano ubikację damską. Pierwsza fala dziś po południu. Haha.

Witajcie domownicy, czas na drugie zadanie. Pierwsze sprawdziło waszą kreatywność, teraz czas na wytrwałość. Zadanie numer #2. Zadanie główne: Znajdź w ciągu następnych dni jak najwięcej księżyców ukrytych w postach na forum. Wygląd: ~~~ Zadanie dodatkowe: Znaleźć unikatowy symbol BS w poście - Dowody prosimy w postaci screenów. Zasady: - Wielka Siostra informuje kiedy mniej więcej sieje swoje księżyce w postach. - Znaleziony przez kogoś nie może być powtórnie umieszczany. Czyli jeśli ktoś przed Tobą znalazł i umieścił screena - musisz znaleźć następny. - Zadanie potrwa parę dni. Mówiąc inaczej - liczę na waszą czujność. Zadania chce widzieć TUTAJ. Żadnego ściagania motywów, pomysłów... czegokolwiek. Inaczej kary.

Koszulka jest zarąbista, nosiłbym Czekam na zdjęcie w koszulce, tak jak ja ubrałem buty do zdjęcia Co do Kangurka Kao... kojarzy mi się z kakaem xd

Kolejna rzecz którą od dawna (parę lat to już!) chciałem kupić i w końcu cena zjechała do takiego poziomu, że mogłem sobie pozwolić. Prosto z Polski, nie mogłem się powstrzymać by nie sprawdzić polskiego dubbingu, który wypadł dobrze. Mogę polecić tą grę chyba każdemu. Póki co to dla mnie gra roku, ale przed nami jeszcze 5 miesięcy. Osobiście daje jej 9/10. Multiplayera nie skomentuje, w TRa się nie gra dla multi

Wielka Siostra znużona hałasowaniem Lindsa postanowiła osobiście przemówić mu do rozsądku. Witaj nasz drogi. Zapewne myślisz, że Wielka Siostra uwzięła się na Ciebie. Ależ oczywiście! Wszakże daliśmy Ci jeden z najlepszych pokojów w naszym domu Czy konieczność posprzątania 12 pokojów w zamian za życie w warunkach jakże odmiennych od tych w których żyje np. Wizio nie jest czymś wspaniałym? Nie odpowiadaj. Stwierdzamy za Ciebie: Tak Wielka Siostro, jest. Powracając do tematu jakże dobrze dobranej kary - Nie dostałeś jej za: Tylko za: Gdyż: Wszakże: Czytaj: 23:30, bo coś się sknociło i format czasu się psuje. Czy dobra siostra to nie konsekwentna siostra?

Witajcie! W międzyczasie na forum pojawiła się dwójka nowych avatarów - Aretra Dashu jako Avatar Spitfire, oraz Sosna564 jako Avatar Soarina. Ta dwójka zajmie się działem Wonderbolts, pod okiem avatar Rainbow Dash - Cuddly Doggy. Mam nadzieję, że przyjmiecie ich ciepło, blabla, życzmy im powodzenia Pozdrawiam, Arjen.

A to drań, myślałem, że to ja podjąłem najlepszą decyzję, a tu widzę mogłem rozegrać to inaczej i też skończyć dobrze... lepiej - ostatnią myśl zaakcentowałem dość dziwnie. Wspominając po kolei moich przyjaciół... mimo wszystko byłem zadowolony, że się ogarnęli, nie stali w miejscu ale starali się coś zrobić. Musiałem dowiedzieć się wszystkiego o wszystkim. Tank i Jim, to były wariaty, ale zawsze chętni do pomocy. No i dobra ochrona na najbach. Vaniki, wiedziałem, że będzie pisać listy, to w jego stylu. Joel, jak to Joel, przyjaźń była gdy kasa i imprezy były, zdawałem sobie sprawę z jego "lojalności". Co do Henry'ego, trzeba mu będzie chyba nakopać do dupy. Sacre także jest warty uwagi, ale tej bardziej pozytywnej. Leyla miała swoje cele, ale wydawało mi się, że to jej będzie mocno zależeć. Irma, Pola, Kama, Diana, Lalabel... wspomnienia przemknęły po głowie. „znalazła sobie ostatnio kogoś, potem zaciążyła, a jej partner wyparował.” Szybka kalkulacja pozwoliła stwierdzić, że tatą jeszcze nie jestem. U Terry’ego było naprawdę miło, tęskniłem za każdą z tych mord, każda była zawieszona na mojej wewnętrznej ścianie przyjaźni w sercu. To wszystko było takie… dziwne. Niby ten sam Terry, jednak drobne zmiany na jego twarzy przypomniały mi, że nie jesteśmy już tacy młodzi. Poczułem lekki ciężar w okolicy mostki, nie chciałem rezygnować z czasu dla siebie, ale wiedziałem też, że nie da się żyć tylko dla siebie. Nie mogłem się powstrzymać od myśli, że to Terry rozegrał lepiej swoją partię. Nim się obejrzałem, minęło mnóstwo czasu. W międzyczasie pyszny kapuśniak wszedł jak metalowy pręt w bok Cary Lroft w najnowszej książce z serii Romb Fighter. Brakowało mi takich potraw. Tak samo jak ludzi którym zależy na czymś więcej niż na imprezowaniu i Twoim keszu. Po tym jak zostałem wkręcony na nocleg do Irmy, nie pozostało nic innego jak udać się we wskazane miejsce. Pierwsze o czym pomyślałem, gdy Irma otworzyła, to o tym jak stęskniłem się także za nią. Śnieżne włosy i te srebrne oczy zawsze były wyjątkowe, ale zawsze starałem się nie chwalić ich za często. Jej mieszkanie było może i małe ale wydało mi się przytulne. Pierwsze co postanowiłem zrobić to uścisnąć Irmę z tęsknoty. Niezależnie co było kiedyś, byłem pewny, że także się stęskniła – a ja na pewno. Podziękowałem za pomysł z jedzeniem i rzuciłem kilka zdań na temat tego co robiłem ostatnie dwanaście godzin. Nie ukrywałem wdzięczności za to, że przyjęła mnie do siebie.