Skocz do zawartości

The Silver Cheese

Brony
  • Zawartość

    878
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Posty napisane przez The Silver Cheese

  1. Zaczęłam grać dziś, mam 10 lvl i troszkę jestem w dupie... Gdybyście mieli jakieś wskazówki będę bardzo wdzięczna

    Na początku bierz się za Ponyville oraz Las Everfree oraz questy tam się znajdujące. Las najszybciej odkryjesz i zrobisz w nim questy i będziesz miała lokację z głowy. Sweet Apple Acress też rób, ale tam trzeba już trochę wydać gemsów i serduszek. Canterlotu nie ruszaj, gdyż ceny budowli sięgają 40k bidsów, więc na początku olej lokacje lub porób mało problematyczne questy dla doświadczenia.

    Tak skilluj kuce, graj w minigierki w kopalni oraz Equestria girls. Szczególnie rób minigierkę taneczną, gdyż wypełnienie paska da ci gwarantowaną nagrodę w postaci losowego kuca - za bidsy lub gemsy, także warto. Niestety kuce nie dropią już po drugim wypełnieniu. 

    Rób też special eventy, ale jak masz dopiero 10 lvl to nie ruszaj questów "social", o tego konkretnego - "uzbieraj jak najwięcej punktów w minigierce kopalnia" - ten najlepiej olej. 

    Codziennie obejrzyj po 2 reklamy, żeby zarobić 2 gemsy, które będą ci potrzebne, przy odblokowywaniu Rarity czy Rainbow Dash - da się spokojnie po jakimś czasie zdobyć odpowiednią ilość na zakup. No i będą ci gemsy potrzebne na inne kuce czy sklepy do odblokowania. 

    Jak masz znajomych to w minigierce EQ będziesz mogła zbierać serduszka, które też służą do odblokowywania kilku postaci. Warto odblokować je wszystkie, żeby później mieć serducha na Baloon Poopa.

    Odkrywaj teren w Ponyville tylko wtedy, gdy masz na to questa lub nie masz już miejsca na budowle. Zostawiaj też spróchniałe drzewa, kamienie czy inne takie rzeczy, bo są na to zadania, np. od Applejack.  

    Gemsy dropią też z Paraspritesów, apple batów oraz changelingsów - im więcej terenu odkryjesz, tym więcej ich się pojawi.

    Klejnoty harmonii zdobędziesz z kopalni oraz z totemów w domku Zecory (Las Everfree).

    Nie wydawaj gemsów na odkrywanie terenu czy boosty do minigierek - nie opłaca się to. Bidsy też można uzbierać.

  2. To samo można powiedzieć o Ekko. W dniu premiery i chyba cały miesiąc ciągle był pickowany i każdy się tym jarał, a teraz są pustki na rankedach czy zwykłych meczach. Nie wiem czemu, ale chyba Ekko stracił dmg lub po prostu dostaję marnych graczy, którzy go nie ogarniają. Kiedyś na rankach wystarczyło wziąć Amumu i Shena i mecz już był praktycznie wygrany. Teraz nie ma aż takiej różnorodności w grze - wszyscy pickują to co jest teraz w tzw. mecie czyli jinx, graves, trist, a jungla to tylko xin, shyv czy diana. Tylko 1/4 wszystkich bohaterów jest w tym sezonie grywalnych w rankach, a reszta czeka na dobry moment. Kiedyś było strach się bać kassadina, talona, singeda, tryndamera, a teraz takim picką gracze mówią nie. Piszę to, z czym ma do czynienia w grze, może wy macie inaczej.    

  3. - Z fajniejszych reklam: 

    Danio i "za sałatą"

    Old Spice - głupie ale przezabawne

    Coca cola oraz Pepsi - zwłaszcza świąteczne edycje Coca Coli 

    Coś by się jeszcze znalazło: a to: https://www.youtube.com/watch?v=gs_T_cEoX6I

    - ZŁEEE reklamy:

    Media expert, która wciąż leci w radiu. Jak ja to widzę: http://torunmiasto.pl/wp-content/uploads/2014/12/10868190_706666776114755_873787294348036728_n.png

    Reszta, której nie umiem przypomnieć - jakoś z tymi reklamami żyje, ale z roku na rok marketingowcy mają coraz to dziwniejszy pomysły, aby przyciągnąć widzów.  

     

       

  4. Odcinek mi się akurat spodobał. Może fajerwerków nie było, ale dostaliśmy dobry epizodzik, poruszający dość powszechny problem. Sassie na początku wydawała się samolubną oraz pragnącą sławy, ale w dalszej części okazuje się, że zależy jej tylko na sukcesie, korzystając z popularyzowanych schematów. Jak zobaczyłem Rarity pracującą nad tą jedną i tą samą suknią, to tak pomyślałem o masowej produkcji rzeczy w Chinach :rarirage:. Twórcy pokazali też dość popularny trik - ktoś sławny nosi fajny ciuch i jest na sprzedaż ---> wszyscy muszą to mieć. Tylko mało kto później zwraca uwagę na oryginalność, a Rarity masowym kucem z Chin nie jest :NjdaT:. Bonus na koniec - ładny, błękitny waleń, który zaskoczył mnie totalnie. Ale wciąż czekam na Fluffle w serialu  :vinylderp:. Piosenka też mi przypadła do gustu, idealnie wpasowana w klimat odcinka. Tylko skąd ludzie wzięli czy spekulowali o Coco Pomel, skoro się nie pojawiła?           

  5. Akurat ta zasada tak drastyczna nie jest. Jednak nie każdy artysta dobrze przedstawia tą zmianę - pierwszy post, rysunki takie sobie. Ale te które podał autor wyżej juz bardzo fajnie zostały zrobione. Wszystko zależy od wizji twórcy.

  6. Można usunąć procentowe efekty i zostawić je tylko w ultimacie. Efekty dodałem żeby urozmaicić zdolności, bo tak czegoś mi w nich brakowało. Pragnę jeszcze wspomnieć, że większość zdolności jest tylko na jeden cel, zatem gdyby była grupa wrogów to byłyby prawdopodobnie spore problemy. Stąd tylko jedna zdolność obszarowa - no chyba ze przez to, ze jest obszarowe jest zbyt op. A wrogowie raczej papierami nie są i będzie trzeba kilka tur na nich poświęcić.  No i wprowadziłem tez wady do ulti oraz 2) zdolności,  żeby nie było zbyt super. 2) zdolność fajna, ale nie wiesz co przeciwnicy zrobią i ci sie dane zagrania przydadzą. Plus schodzi obrona podczas skupienia się, wiec dość mocno zaboli jak ktoś będzie mnie atakował. Czyli wygląda to tak, że 1) to nakładalny tribute, 2) steal, ale nie wiesz co się trafi, 3 - 5) ofensywne czary, a 6) niezły booster z szybkim stealem MP, ale i tak trzeba rozsądnie go wykorzystać, bo inaczej do końca rozgrywki niewiele bede zadawał obrażeń.

    • +1 1
  7. Jak się tak sprawy mają to walczę dalej. Troche się działo, jak tworzyłem umiejętności. Moon light,  ogarnij się. Wiem, że wejście do sesji czymś jest, ale bez przesady. Ze wszytko ukartowane? Karta postaci nie tyle pokazuje twoja wyobraźnię, ale też pokazuje twórcę. Czy dobrze pisze, czy historia, OC jest przemyślany, itd. Lamentujac nie uda ci się niczego osiągnąć, ani tym bardziej nie będzie się ktoś nad tobą litował. Musisz po prostu wyrobic sobie dobre pisanie i moze w przyszlosci uda ci sie gdzies dostac czy zablysnac. Wybaczcie za bledy, ale pisze na smartfonie. Zatem:

    1) Czaroostrze - White daje swojej lub broni sojusznika dodatkową moc, zwiększając o 30% obrażenia przedmiotu na jeden atak. 

    2) Wszystko dla nauki! - White dokonuje analizy oponentów, tracąc turę. Po analizie potrafi naśladować wrogie zaklęcia i ataki poznanych istot, które zostały użyte w czasie skupienia. Może użyć nowej wiedzy o zaklęciach/atakach, tylko raz - jeden atak/czar, poczym traci zdobyte zdolności. W czasie trwania analizy White jest podatny na ataki - obrażenia od wrogów zostają zwiększone o 30% wobec niego. Umiejętność może być użyta na pokonanych kreaturach,  wysysając ich moc i zdobywając 1 nową butelkę do inteligencji.

    3) Widzę światło! - White ciska w cel wiązkę światła, która zadaje obrażenia magiczne oraz może spowodować oślepienie wroga - szansa na chybiony atak kreatury - 20%

    4) Lody dla ochłody! - White tworzy pięć kryształów lodu, które ciska we wskazanego wroga, zadając obrażenia magiczne oraz wyziębiając cel - ataki oponenta przez 1 turę są obniżone o 20%.

    5) Smoczy dech - White niczym smok (ale nie jak Spike) zieje ogniem, który zadaje obszarowe, obrażenia magiczne.

    6) WIEDZA NALEŻY DO MNIE !!! - White używa wszystkich swoich pokładów magii, jednocześnie wykradając od wszystkich wrogów na poli bitwy, 30% obecnych zasobów ich many/MP. Wszystkie czary White'a mają dwukrotnie zwiększone obrażenia oraz (jeśli są) mają zapewnione dodatkowe efekty (lepsze wyziębienie, 100% oślepienie, itp.). Efekt ten trwa 2 tury, poczym wszystkie umiejętności oraz eliksiry arii zostają osłabione o połowę do końca bitwy.

    Mam nadzieje, ze nie mam aż tak wymyślatych zdolności. Musiałem dopasować to jak najlepiej do mojego OC. Pytanka: Scrolle traktujecie jako osobny czar?  Czy zaakceptujecie wcześniej wymyślone eliksiry inteligencji? Przeliczniki efektów dodatkowy wydają się dosyć małe, ale dodać dodatkowe 30% od eliksiru i szanse rosną, plus zawsze zadasz 30% więcej obrażeń. Co do używania takiej rzeczy to myślałem, żeby odczekać 1/2 tury po ostatnim użyciu,  żeby bohater nie łykał takiej imprezy przed każdym atakiem. Oczywiście to moje przemyślenia i wszystko zależy od Nightmare.

     

    • +1 1
  8. Na pewno jest lepiej niż było wcześniej. Tak, czy siak, wszystkich tutaj proszę o te 5 zwykłych i jeden mocniejszy atak, a listę tych, którzy weszli... Otrzymacie w pierwszym poście do sesji ^^ Możecie się tylko domyślać, kto wszedł, kto nie :P

    Piszesz "wszyscy". Wszyscy, wszyscy czy juz wybrani do pisania tych ataków? Bo ja jakoś sensu pisania tego nie widzę, skoro podjęłas juz decyzję. 

    • +1 1
  9. Historia poprawiona. Napisałem początek najskromniej jak mogłem byle uniknąć uwnieślenia bohatera. No i zmieniłem w niektórych miejscach "magię" na "czary" czy "zaklęcia". No i dodałem znaczący szczegół do walki w zakazanym dziale. Początkowo White walczy z gwardzistami. No co? Celestia by pewnie tak zrobiła - wystawilaby strażników a Kredens jakiś skory do przemocy nie jest. Jak sytuacja wyszła z pod kontroli to wtedy weszły do akcji. Mam nadzieje ze tak wygląda to lepiej. "Drobiazgu" nie umiem na obecną chwilę poprawić. Jakoś to zdanie do mnie przejawia. No chyba ze Nightmare się doczepi to wezmę się za poprawę. A i doszedł wątek poznania Changei i wyprawy. Jak wciąż coś nie pasuje to poprawie raz jeszcze.

    • +1 1
  10. Nie wiem czy dobrze myślałem,  ale uważałem, że tylko Chryśka może czerpać moc miłosną z innych a pozostali podmieńcy juz nie. Może coś pominąłem w serialu :ppshrug:. Co do sytuacji z baronem - wzialem to na chlopski rozum. Manehattan to zacne miasto burżujów i zarozumialców, ktorzy raczej by nie zaakceptowali niższych sobie. No i by czepiali sie czegokolwiek by być no... po prostu lepsi. Baron na koncu calej afery i reszte kabaretu byl totalnie wkurzony, bo kobieta go przeglosowala - stad brak smiechu u niego. No i probuje to rozbudowac najlepiej jak umiem - chociaz czasem mam tak ze chcialbym juz przejsc do grand final, ale co to za historia bez wstepu i gradacji wydarzeń. W wersju surowej ten rozdzial mial 3 strony :NjdaT:. Zatem musiałem jakoś lepiej pisać i zacząłem myśleć jak inni wielcy pisarze - czyli pokazywać otoczenie, bohaterów i to wszystko rozbudowywać. 

  11. Powiem szczerze, że z każdym meetem robię się bardziej otwarty, a ten oceniam bardzooooo dobrze. Poznałem masę świetnych ludzi, w tym osoby z forum - pozdrowienia dla 1st'a. Miły z ciebie gość, fajnie się rozmawiało no i nie ma sprawy za żelki. Tyle razy o nich wspominałeś, że postanowiłem je kupić z myślą o tobie. Dla Chiefa, BronySwaga, Spidiego, Wlocza,  _TK_ oraz wielu innych też spore graty, za miłą atmosfere, fajnie poprowadzone panele. No i dziękuję wszystkim, których z forum nie znam. 

     

    I nie, cosplay Cheese'a Sandwich'a nie był zamierzony. Ludzie sami mi to powiedzieli, ze pasuje koszulka oraz fryzura :yay:. Chyba następnym razem lepiej się przygotuje - z Boneleesem :derptongue:. Co tu więcej mówić. Wszystko bylo idealnie. Nie bylo tlocznie, wszystko bylo obok siebie, byla masa świetnych ludzi..... czego chcieć więcej. Więcej takich meetów!

    • +1 2
  12. A tak po za tym, to skąd wy wiecie, ze Ci ludzie są blisko Boga i że w ogóle was słyszą ( z czystej ciekawości )?

    Ty byś chciał namacalnego dowodu jak niewierny Tomasz. Są czasem rzeczy, których nie da się w naszym świecie wytłumaczyć. Jak dana osoba miała widzenie, jak św. Faustyna, która nakazała zrobienie obrazu Jezusa Miłosiernego, to ja uważam, że Jezus/Bóg raczej istnieje. Wszelkie takie objawienia bardzo przekonują ludzi, a czasem też dziwią pozostałych. Tu fajnie pasuje tzw. zakład Pascala. Są dwie opcje - możesz żyć godnie, a po śmierci okazuje się, że Bóg istnieje. W tym momencie trafiasz do nieba i jesteś szczęśliwy. Druga opcja - nie wierzysz w Boga i masz gdzieś życie wieczne. Bóg jednak przecież obiecuje nam nowe życie. Co byś wybrał? Albo inaczej. Co się bardziej opłaca?

     

    I nie, nie opieram swojej wiary na tym zakładzie. Wiesz po co jest w ogóle wiara? Bo człowiek musi w coś wierzyć. Ma dzięki temu jakieś wsparcie, podniesionego ducha. Dobrym przykładem jest tu Nick Vujicic - https://pl.wikipedia.org/wiki/Nick_Vujicic, radzę poczytać, bo niesamowity to człowiek. Mógł popełnić samobójstwo, ale jednak wiara w siebie i Boga pozwoliła mu dalej żyć. To jest piękne, że są ludzie, którzy mimo ciężkiej choroby, dalej chcą walczyć. Czy nas święci, Maryja słyszy? Nie udowodniono tego. Są wizje, nawrócenia i wierzę, że Bóg istnieje. Gorliwym katolem nie jestem, bo różnych tam przejawów religii chrześcijańskiej też nie lubię.                  

  13. Witamy na forum. Obyś się tu dobrze czuł, rozmawiał z ludźmi oraz świetnie się bawił. Kilka pytań na start:

    1) Oglądasz inne seriale poza MLP?

    2) Oglądałeś filmy MLP:EG i Rainbow Rocks? Co o nich myślisz?

    3) Jak długo ci zajęło stworzenie tak wyczerpującej opowieści o twoim OC?

    Tyle ode mnie. Raz jeszcze wszystkiego dobrego na forum i :brohoof:.  

  14. Czyli według Ciebie jest ograniczony, tak jak tata, którego mama musi poprosić, żeby dał dziecku na koncert. Jeszcze raz powtórzę, że Bóg nie potrzebuje żadnych pośredników do pomocy.

     

    Powiedz mi czym Bóg jest ograniczony według mojej tezy? Bo ja tego nie widzę. Wciąż Bóg może nie spełnić prośby, mimo stawiennictwa Maryi. Myślisz, że traktuje to jako 100% gwarancję? Nadal uważasz, że Bóg nie potrzebuje pośredników? No to idźmy do Mojżesza, Abrahama, Jeremiasza oraz wielu innych do których Bóg przemówił i kazał głosić Słowo Boże. To nie pośrednicy? Przemówił do nich Bóg bo chciał sobie pogadać? Zauważ, że jakoś Izraelici nie chcieli słuchać Boga i zaczęli budować sobie złote cielce, ale jak Mojżesz im pokazał moc od Boga oraz jego słowa to bum i zaczęli wierzyć.

     

    Przeoczyłeś jedną istotną rzecz, Bóg właśnie tak zrobił, bo kim jest Jezus, jak nie Bogiem? Maryja i święci nie są, na tym polega różnica.

    Czyli praktykujecie wielobóstwo, święty od tego, święty od tamtego... Tak zwani święci ( Ci, do których się modlicie ) to po prostu osoby, które dokonały czegoś wyjątkowego ( albo i nie ). Po czym KK zwrócił na nie uwagę i dokonał kanonizacji 

    Ok, Jezus jest Bogiem, ale co z pozostałymi powyżej? I to twoje "wielobóstwo" znowu odnosi się do mojej drugiej aluzji. Przecież święty =\= Bogu, każdy by ci to powiedział, jakbyś zadał takie pytanie. Modlimy się do nich, gdyż są blisko Boga i też prosimy ich o stawiennictwo u Boga.    

              

  15. Ale to nie uzasadnia modlenia się do nich, nie muszę się modlić do rodziny, żeby o niej pamiętać.

    Przypisywanie Bogu ludzkich słabości jest absurdalne. 

    Albo mi się wydaje, albo totalnie nie zrozumiałeś tych aluzji. Modlenie się do rodziny? Skąd żeś to wziął? Wszelkie obrazy, wizerunki świętych są po to by ich upamiętnić. Nie miałem na myśli, żebyś miał się modlić do zdjęć rodzinnych. Ok przyznaje niewiele to ma z modleniem się, ale stąd masz te wszystkie obrazy i figurki. Modlimy się do Boga, a często prosimy świętych i Maryje, aby się za nas wstawili, bo Bóg jest przecież potężny i niepojęty. Skąd ta słabość ludzka u Boga - skąd to wytrzasnąłeś? Mam być dokładniejszy? Mama - Maryja, Tata - Bóg, ty - osoba która chce o coś poprosić. Bóg może cię nie posłuchać, ale z pomocą Maryi już tak. Przecież w ludzkim życiu masz podobnie. Ojciec może ci nie pożyczyć, ale jak taka mama mu wyjaśni, bo jest mu bliższa. Dzięki temu prośba może zostać zaakceptowana. Aluzja jest po to aby pokazać inaczej sytuacje, a nie, żeby brać ją tak serio, serio - tata nie jest 100% Bogiem, tylko go przypomina w tej oto sytuacji.   

     

    Bóg wszystko słyszy i sam wszystko osądzi, nie potrzeba żadnych pośredników.

    Powiedz to Jezusowi w takim razie. Wyjaśnij po jakiego licha Bóg posłał swojego syna na ziemie? Skoro nie potrzebuje pośredników, to mógłby sam zstąpić i nas nawracać. Jakoś tego nie zrobił. Zatem modlenie się do Jezusa czy Maryi ma jakiś sens.     

     

    Czyli jednak katolicy modlą się do świętych, no kto by pomyślał...

    Są modlitwy do świętych, ale do tych, którzy symbolizują pewne aspekty, więc to nie tak, że co niedziele czy codziennie się do nich masz modlić. Do św. Józefa się modlimy, ale tylko w święto pracy. Tego masz pełno w necie, ale i tak księża nie zawalają nam tym naszej wiary. Jak jest wspomnienie świętego to wtedy.      

     

                  

  16. Kościół jest zepsuty, szuka szatana wszędzie tylko nie w obrębie swoich murów, a ten już od dawna tam pomieszkuje i ma się dobrze. Pycha, lenistwo, pazerność, zachłanność, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, dążenie do materialnego dobrobytu oraz liczne grzechy przeciwko "czystości" itd. bo chyba nie powiecie mi że wszyscy księża są pod tym względem w porządku. Już z dawien dawna nie byłem w kościele, straciło to dla mnie sens. Ludzie bowiem zamiast modlić się i kontemplować uznali mszę świętą i niedzielę za dobry moment do pokazania się a więc, ceremonialny podjazd pod kościół autem, następnie z gracją maszerowanie do ławek ale oczywiście w taki sposób by wszyscy widzieli "najnowszą kreację pana i pani domu". Co do księży, na palcach jednej ręki mogę wyliczyć z pośród całej rzeszy pozostałych, ilu z nich było tak naprawdę z misji i powołania, cała reszta natomiast to zwyczajni "cwaniacy" którzy znaleźli "łatwy sposób na poużywanie sobie życia :P

    Msza jako gala mody? WHAT? Cwaniacy, którzy chcieli znaleźć łatwy sposób na życie? Chcesz powiedzieć, że tacy księża spędzili kilka lat w seminarium kłamiąc, przypodobywując się lektorom, czytając codziennie brewiarz, żeby jakoś żyć? Prędzej ci lektorzy to odkryją, niż znajdzie się człowiek, który by wytrzymał z takimi regułami. Ja też nie lubię jak księża mówią na kazaniach o rzeczach, w które nie powinni wtykać nosa, jak np. polityka, nauka (in vitro na przykład) czy nawoływanie ludu do walki z ISIS. Ja chce by ksiądz mi powiedział jak zrozumieć Boga, jak działa wiara, jak powinienem postępować..... i jest na to łatwy sposób, a większość osób pewnie o tym nie wie. Był ktoś z was na mszy dla dzieci? Jeśli nie to żałujcie, bo wtedy ksiądz powie ci coś mądrego. Do dzieci raczej nie powie, żebyśmy walczyli za nasz kraj :ajawesome:. A tak taka msza działa jak nasz serial MLP - możesz wiesz, że trzeba być przyjaznym, tolerancyjnym itd, ale czy to stosujesz w życiu? Bo zwykle wychodzi na to, że trzeba ludziom przypominać o trywialnych, podstawowych rzeczach, aż w końcu zrozumieją, że ich nie stosują. Jak ktoś ma dość zbyt skomplikowanych, metaforycznych kazań to warto pójść na msze dla dzieci (u mnie, to na tej mszy jest najwięcej ludzi - nie tylko małżeństwa z dziećmi. Moherów też jest od groma).

     

    A propo obwieszania się obrazami - na takiej mszy, ksiądz wyjaśnił dlaczego modlimy się do Maryi, św Jana Pawła II, itp. 2 powody:

    1) Pierwsza Aluzja - dlaczego mamy zdjęcia swoich bliskich w swoim portfelu? Bo nie chcemy o nich zapomnieć. Dość proste, ale o to właśnie chodzi. Ludzie chcieli jakoś zobrazować Jezusa oraz świętych, żeby nie zapomnieć o nich.

    2) Druga Aluzja (chyba najważniejsza) - czasem chcemy wziąć od taty trochę pieniędzy. Sami się boimy podejść, więc prosimy mamę, aby nam pomogła. Jak to wygląda w wierze - modlimy się do Maryi, świętych aby się za nas wstawili, z naszymi prośbami do Boga. Dodatkowa pomoc zawsze się przyda :yay:. Czy przypadkiem na mszy tez tak nie mówią? Mi się akurat ta aluzja bardzo spodobała.      

     

    Niby proste. Ktoś powie, że to nieprawda, ale tak jest, według mnie. Znając, życie pewnie ludzie się modlą do świętych, ale zapominają lub w ogóle nie wiedzą o tej drugiej aluzji - żeby to oni wspomogli nasze prośby w niebie. Ja jakimś fanatykiem religijnym nie jestem. U mnie księża powiedzą ci coś mądrego i przydatnego, dotyczącego wiary i podbudowania ducha. Mój były licealny katecheta to opowiadał śmieszne sytuacje z konfesjonału, relacjonował mecze piłki nożnej (fan FC Barcelony) czy chętnie ci na Facebooku doradzi co zrobić ze swoim życiem - i na kazaniach się do tego odwoływał. Nie każdy ksiądz to zło wcielone, a jak już nim jest to najlepiej coś z tym zrobić. Parafia to nie tylko mohery i można się z tym odwołać. No chyba, że chcecie księdza pijaka, nałogowego pokerzystę czy pedofila.                                

  17. Ja nie wiem czy mam buga czy nie, ale w queście "That Meanie" od Fluttershy mam odkryć 18 poletek. Dla mnie żaden problem, tylko nie wiadomo dlaczego kiedy miałem 16 odkrytych poletek w zadaniu, to następnego dnia quest mi mówił, że odkryłem tylko 2 i zostało 16 do odkrycia. Teraz jestem w przysłowiowej dupie, bo nie mam wystarczającej liczby terenu, żeby ukończyć zadanie. Napisałem do pomocy Gameloftu, ale kiedy to przyjdzie - Bóg wie. 

  18. Boss z gry? Dałbym coś z serii Soulsów, ale tam prawie każdy boss jest warty uwagi. Zatem wezmę coś mniej znanego, ale i równie ciężkiego bossa, który czeka pod koniec gry Freedom Planet. Brevon:

     

    http://www.androidrundown.com/wp-content/uploads/2013/02/48cae9adf9d42e2cc8c2c3991c72048d_large.png

    http://freedomplanet.wikia.com/wiki/Lord_Brevon - i notka o nim

     

    Zapamiętam go, ponieważ jest nietypowym przykładem i reprezentuje typowy, bardzo trudny poziom z gier z lat 90 (chociaż Freedom Planet jest z 2014). Omawiany boss ma 3 fazy, a żadna nie daje forów graczowi. Za pierwszym razem straciłem wszystkie życia, żeby go ubić (a to jest coś koło 30 lub więcej straconych żyć, które wtedy miałem). Żeby pokonać choć jedną z jego faz musiałem dosłownie przestudiować jego ataki, jak robiłem w Dark Soulsach. Mimo to wciąż użerałem się z nim więcej niż godzinę.          

    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...