-
Zawartość
359 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Jake
-
-
Bon Bon? Ona naszła mi na myśl
-
N: Mi pasuje
A: Ka buuummm
S: I like a cat
O: 9/10 bo nie daje nikomu 10 póki z nim nie pogadam.
-
A ja obracam to i niech będzie Trum
-
Śmierć spojrzał się przez okno i powiedział
- Masz szczęście. Mam dobry humor. Więc oszczędzę ci dzisiaj wykładu ze śmiertelności Alicornów. Przyszedłem spytać po radę.
Śmierć popatrzył na nią zmieszany
- Mam problem. Nie powinienem ci tego mówić, ale niedługo będzie koronacja pewnej osoby i wiedz że to będzie dal twojego królestwa nieszczęście, bo wtedy przyjdę po te kucyki.
Śmierć się zapatrzył w balkon
- Ale wybrałem chyba już kogoś do funkcji asystenta dla mnie. A prawo mi tego zabrania. Więc jeśli nie wybiorę z tego królestwa jakiegoś kucyka to będzie dla was źle. Ale chce tamtego którego wybrałem. Co mam robić?
-
Ban bo się popłakałem przy nim. :(
-
(FAKT!)
N: Do bani bez żadnego ułożenia. Nazwa tak od niechcenia
A: Darth Vader nie jest z Arabii
S: Vader i bóg równa się Koniec Świata
O: 0/10 bo on nie żyje
-
Śmierć tylko patrzył, a Susan coś tam mówiła
- Przecież jesteś klaczką, młoda damo i...
Śmierć pomyślał czy by nie zrobić niespodzianki Cadenze. Śmierć powiedział
- Wy se porozmawiajcie, a ja muszę gdzieś pójść. Zaraz wracam
Śmierć zniknął i pojawił się przed Cadenzą i powiedział
- Buu!!! No i co przestraszyłaś się?
-
-
Darth Vader jest święty i to wie.
-
I like a cat
-
-
Ban bo dawno tutaj nie pisałem (poważnie)
-
Element Mocy i Wojen
-
N: Lubi to i to
A: Celestia do niego pasuje
S: Bardzo fajna. Daj nicka do niej!
U: Jest fajny, popularniejszy ode mnie i jak widać lubi pisać daje mu 9/10
-
-
Tajemnicza postać zdjęła kaptur. Ukazała się twarz klaczy. To była przybrana córka Śmierci Susan. Śmierć powiedział tylko
- Co ty tutaj robisz?
Susan odpowiedziała
- Celestia kazała mi ciebie pilnować. Widać teraz dlaczego. Mówiła ci żebyś nie igrał z przeznaczeniem!
Śmierć wymamrotał pod nosem
- Niech tylko dorwę tą Celestię...
Susan spojrzała się na Ruffian dziwnym spojrzeniem
- Dlaczego mnie odepchnęłaś młoda damo?
-
1. Świat: Świat Śmierci (Jest to miejsce urządzone na kształt ziemskiej posiadłości, aczkolwiek wszystko spowija głęboka czerń. Na środku ogródka Śmierci jest wielka dziura która jest przejściem między światami.
2. Imię: Śmierć (Jacob)
3. Rasa: Stwórca (Postacie takie jak Celestia i Luna która włada jedną z 4 wymieniowych rzeczy : śmiercią, życiem, nocą i dniem.)
4. Wiek: Tyle samo ile świat
5. Płeć: Ogier
6. Wygląd:
7. Charakter: Usiłuje zrozumieć kucykowe zachowania, co często prowadzi do katastrofy. Uwielbia koty, curry i swoją wnuczkę Susan. Śmierć jest doskonałym pszczelarzem i tancerzem.
8. Historia: Co tam opowiadać Przeprowadza kucyki na tamtą stronę, kosą odcinając ostatnie więzy łączące ich ze światem doczesnym. Nic innego więcej nie robi ważnego. Chyba że idzie na bal, albo pije herbatę.
9. Cel: Zrozumieć kucykowe zachowania.
-
Ja uważam Gothika za beznadziejną grę, ale muzyka mi przypomina jedną z Wiedźmina i Neverwhinter więc daje jej 7/10.
-
Śmierć zatrzymał się jakby w czasie. Wstał i pojawiła się kosa. Biegł w stronę Twi. Wrzeszcząc tylko
- Nie będziesz księżniczką. NIGDY!
Był już przy Twi gdy nagle koło niego pojawiła się postać i rzuciła go na ziemię. Przygwoździła go do ziemi i powiedziała ostro
- Ani mi się waż J!
Śmierć oparł cichutko
- Dobrze...
-
Co ja robiłem na jego grzbiecie? Przecież zabijałem się o drzewa.
---------
Jacob wstał i machnął łapą i si przewrócił. Wstał i przeszedł się kawałek. Poszedł w las i się zawrócił. Wreszcie na pod pobliskim drzewem padł i zasnął. Był tak zmęczony, że tylko powiedział jedno w pół - śnie
- Jane
Jacob spał jak zabity chociaż tamci hasali.
-
Jej charakter nigdy się nie zmienił i dobrze, ale przydało by się parę odcinków jak napisał Sk4, z Tankiem oraz jakiś dzień z jej życia. Takie jest moje zdanie.
(Krótkie bo nie mam za dużo czasu dziś)
-
Śmierć spojrzał na nią
- Nie ma mowy idziemy z wami.
-
(Przepraszam że nie dałem się jej wypowiedzieć wybaczycie mi?)
Jacob powiedział do siebie
- Mam nadzieje że Śmierć mnie nie oszukał, jak tak to dam mu do wiwatu.
Jacob szedł slalomem i wpadł na drzewo. Otrząsnął się i szedł dalej. Zatrzymał się jak Mordimer powiedział że musi iść na zebranie szamanów. Jacob odparł
- Na to zebranie? Na to nudne zebranie? A zresztą nie zatrzymuje cię. Ja ją poniosę.
-
Śmierć podszedł do Ruffian i powiedział jej
- Masz wielką odwagę młoda damo. Możesz być moją przyjaciółką.
Śmierć jakby uronił łze, ale to niemożliwe u tej istoty.
przeżyj przygodę z księżniczką Cadance
w Dawne Dzieje
Napisano
Śmierć tupnął kopytkiem i pojawili się w lesie Everfree. W tym momencie Susan kłóciła się Huffman.
Śmierć wskazał Huffman i powiedział
- O nią.
Inne kucyki zauważyły Cadenze.