-
Zawartość
2358 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez wiej007
-
-
-Może i tak ale jeśli chociaż go ruszycie to pokaże wam co to naprawdę znaczy igrać z ogniem.
Ponownie się zmieniłam. Teraz moje ciało wyglądało trochę jak lawa a grzywa płonęła. Podbiegłam do jednego z nich i rzuciłam się na jego szyje. To mogło skutkować straszliwym oparzeniem jego szyi.
-
-Z takich rzeczy żałuję tylko tego że już nie jestem tym samym Łowcą. Byłem istnym snajperem czy to z łuku, kuszy, procy czy innej broni. Uwielbiałem to bo wiedziałem że ostatnią rzeczą jaką zobaczą moje ofiary będzie to mój pocisk.
-
-Tak jest mistrzu.- powiedziałam i z pomocą kuli światła której wyczarowałam poszłam do zielarni. To stamtąd brałam trucizny oraz specyfiki pochodzenia roślinnego. Ponownie wyczarowałam sobie sztylet.
-
Poszedłem do łazienki i zamknąłem drzwi. Zacząłem obmywać twarz, patrzyłem w lustro. Czułem na siebię nie pewność, nie lubiłem być w obecności aż tylu kucyków to doprowadzało mnie do szaleństwa. Ponownie przemyłem twarz.
-To nie miejsce dla mnie... -powiedziałem sam do siebie szeptem.
-
-Zawsze możesz na mnie liczyć mistrzu. -przytaknęłam- A co z Arrowem i Hammerem? Obudzić ich? Jeśli są?
-
-Mistrzu? -powiedziałam chowając sztylet- Co tu się stało? Kogo nie ma?
-
Spróbowałam oświetlić pomieszczenie za pomocą magii. Wyczarowałam średniej wielkości świecącą kulę która poleciała na środek pokoju oświetlając go całego. Sama wyczarowałam obok siebie dwa lewitujące sztylety. Nie podobało mi się cokolwiek to było.
-
Rozproszyłam niewidzialność Shadowa i było widać małą ale nieźle wkurzoną mnie która aż płonęła z furii.
-Powiedziałam: Nie pozwolę ruszyć mojego brata.
-
Odruchowo zaatakowałam ogniem oba pegazy. Odepchnęłam ich ogniem i przybrałam pozycję bojową. Moja grzywa i ogon przybrały postać ognia.
-Nie pozwolę wam tknąć mojego brata.
-
Byłem zszokowany... za dużo kucyków wokół mnie... o wiele za dużo. Czułem jak moje serce bije... ze strachu... to było coś nowego gdyż prawie nigdy się nie bałem.
-Nie wiem. Na razie mam jedno pytanie. Gdzie jest łazienka?
-
Jedyne co robiłam to patrzyłam na Violet. Po moim wyrazie twarzy było widać że dostałam jedynie więcej pytań niż odpowiedzi.
-
Odwróciłam się w stronę pokoju Twirael. Coś mi tu bardzo nie grało. Postanowiłam to sprawdzić.
-
Czułam że coś jest nie tak. Ale szłam dalej przez korytarz, lecz z większą ostrożnością.
-
-I co zrobiłeś od tamtego czasu?
-
Przestałam strzelać. Wystarczyło mi ćwiczeń. Postanowiłam pójść pospacerować sobie po kryjówce.
-
-No raczej, tak- powiedziałam z uśmiechem- Czuje się jakby otwierały się przede mną nowe możliwości.
-
Po prostu stanęłam na środku i wyczarowałam na ścianach w losowych miejscach cele. Zaczęłam w nie miotać pociskami.
-
-Domyślam się. -popatrzyłem jej w oczy- Żałujesz czegoś czasami? Ja chyba żałuję tego że nie spotkaliśmy się wcześniej.
-
-Dziękuje- wypiłam pitną lawe
-
Postanowiłam pójść do sali treningowej. Chciałam poćwiczyć ataki magicznymi pociskami.
-
Podleciałam do niego i wróciłam do swojej normalnej postaci.
-Wiesz co Shadow? Przyjemnie jest tak latać jako ogień.
-
Kiedy to zauważyłam zniżyłam szybko lot. Teraz latałam na samym środku sali, nie za nisko i nie za wysoko.
-
Nie miałam zamiaru wychodzić z kryjówki więc postanowiłam sprawdzić czy jest światło przez ogrody.
-
Teraz sen mi mówił jedno... zdrada... nie podobał mi się. Otworzyłam oczy.
Wiej bawi się w robienie tribute
w Archiwum obrazków i reszty
Napisano
Cześć wszystkim. Od ostatniego czasu zacząłem tworzyć tribute i postanowiłem się nimi z wami podzielić. Chcę wiedzieć co o nich sądzicie.
Moje pierwsze tribute czyli jak zaczęła się ta przygoda