Skocz do zawartości

Komputer

Brony
  • Zawartość

    1576
  • Rejestracja

Wszystko napisane przez Komputer

  1. Mimic podczas swojej przechadzki, znowu zauważył tego kuca -Hej! Mogło być lepiej-odrzekł, bruch niestety burczał dalej co Mimica nieco irytowało-W ogóle kim ty jesteś?
  2. Mimic po skończeniu opróżniania zawartości z kuba, odłożył go tam gdzie był. Po czym skierował się do innych wagonów, ledwo co się ruszał gdy jego humor psuł raz za razem jego burczący brzuch. Postanowił go znowu zignorować.
  3. Mimic gdy usłyszał dość dziwną rozmowę mało się nie roześmiał, po czym wziął sobie coś do picia. Po usadowieniu się wygodnie na krześle, zaczął wypijać zawartość kubka. Od czasu do czasu brzuch mu zaburczał, za jednym razem myślał że obudził cały pociąg lecz ignorował to.
  4. Mimic został brutalnie obudzony krzykiem, spał sobie w najlepsze w wagonie restauracyjnym gdy nagle to coś krzyknęło. Spojrzał na sufit by zobaczyć że 2 osoby tam są, jedna znana jako Discord, a drugą już znał. Patrzył zdziwiony, od czasu do czasu przecierając oczy kopytkiem by sprawdzić czy oby nie śpi.
  5. Mimic po dłuższym gapieniu się w stół, zasnął na szczęście nie chrapał. Układając głowę i kopyta na stole szybko zasnął.
  6. Mimic podczas swego chodzenia po wagonie nie wpadł na to jak wyssać uczucia z tego szalonego ogiera, ale zamiast tego poczeka i może sam się zgodzi dobrowolnie na wyssanie uczuć. Mimic poprostu usiadł na pierwszym lepszym siedzeniu, po czym oparł się o kopyto i zaczął myśleć jak umilić ten czas.
  7. Mimic z skrzywioną miną, wziął magią talerz z sałatką po czym podszedł do śmietnika. Bez słowa tam wrzucił zawartość po czym położył talerz tam gdzie był, spojrzał na 2 kuce i klacz. Skoro ten szalony ogier widzi w wszystkim imprezę i tym podobne, to ciekawe jak smakuję jego uczucia-na twarzy Mimica pojawił się uśmiech, po kilku sekundach zaczął chodzić po wagonie rozmyślając jak wyssać uczucia nie będąc wykrytym.
  8. Mimic spojrzał nieco zaskoczony na kuca -Ta...cześć-nie uśmiechał się bo jego humor był bliski dna, po tych słowach wrócił do wyssysania uczuć z Irona
  9. Mimic bez słowa wyciągnął kopyto, by było już po problemie-przez ten czas zaczął pożywiać się pozytywnymi uczuciami od Irona, świadczyło o tym ledwo widzialna czerwona chmurka która kierowała się do rogu podmieńca
  10. -Zdecydowanie wolę pozytywne uczucia, narazie żadnych nie wyczuwam-westchnął Mimic i wrócił do jedzenia obrzydliwej sałatki
  11. Mimic z nieukrywaną niechęcią jadł sałatkę, bo jak jeść coś tak obrzydliwego. Lepsza jest miłość lub inne pozytywne uczucia, doskonale pamiętał ten smak. Uczucia mają najlepszy smak -Ech ohydna ta sałatka-stwierdził na głos Mimic, wiedział że podmieńce nie lubią tego typu pożywienia
  12. -Nieźle-Mimic szybko stwierdził-Ja miałem 10, ciekawe jak...-odpowiedział tonem który wskazywał że jest zaskoczony tym że aż tyle dostał, po tych słowach wziął się z niechęcią do jedzenia sałatki.
  13. Mimic dosiadł się do Irona, widać było że nie ma zbyt dobrego humoru -I jak ci poszło?-zapytał po tym gdy usiadł, nadal obserwując dziwnym wzrokiem sałatkę
  14. Mimic przybrał kwaśną minę gdy zauważył że nie ma skąd wziąść trochę miłości, momentalnie jego dobry humor prysł. Wziął więc dużą porcję sałatki warzywnej i sok do popicia, po czym skierował się ku do stołowi. Z zaskoczeniem stwierdził że jest tu też Iron, jednak dalej szedł w kierunku mebla.
  15. Mimic nie usłyszał że ktoś wchodzi, przez to że był skupiony nad tym co zjeść.
  16. Mimic się uśmiechnął po przyznaniu punktów, po czym wszedł do pociągu i skierował się ku wagonowi restauracyjny. Był głodny więc czemu nie, po rozmyśleniach przyśpieszył nieco tempo.
  17. Mimic stanął na środku, szybko magią przelewitował 30 manekinów. Po wzięciu łuku i niezbędnych rzeczy, szybko wziął się do akcji. Wypuszczając naraz 3 strzały, które trafiły szybko w głowy manekinów. Teleportował się między 6 innych, po czym wyjął szybko miecz i obrócił się z ogromną prędkościa o 360 stopni, przecinając tym samym manekiny na pół. W stronę kolejnych wystrzelił pociski magiczne, czyli jego ulubiony czar. Pociski doleciały między kolejne cele i ekslodowały, dało się zauważyć kilka części manekinów leżących nieopodal. Po tym wszystkim, Mimic wystrzelił strzałę wzmocnioną magią, która spenetrowała 5 manekinów i poleciała w ściane. Uśmiechnął się, widząc że dalej ma talen w strzelaniu z łuku. Wzleciał 5 metrów w góre, i wystrzelił promień spowalniający. Mimo że krótko działał zawsze się przydawał, na wielki koniec podleciał do 2 ostatnich manekinów i sprawnym ruchem miecza obciął głowy. Po tym wszystkim uśmiechnął się szeroko i wylądował -Może być?-zapytał dalej mając banana na twarzy
  18. (30 powiadomień....) Mimic westchnął, miał w planach jeszcze poćwiczyć magię. Ale i tak znał ją dobrze, wiec nie przejął się tym zbyt bardzo. Zauważył 2 ogiery i klacz, zignorował ich narazie. Na dodatek usłyszał o jakimś o pokazie indywidualnym, ciekawi go to trochę. Postanowił narazie wzlecieć na kilka metrów w góre by się przyjrzeć.
  19. -Ja jestem Mimic Hole-Podmieniec szybko się przedstawił, po czym wrócił do ćwiczeń w używaniu miecza, sukcesem było to że przeciął manekina na pół.
  20. Mimic szybko zastosował się do porad kuca -Może być?-zapytał, musi jeszcze poćwiczyć magię. W ofensywnej i defensywnej był niezły ale trening nigdy nie zaszkodzi, rozmyślenia przerwał mu huk. Po odwróceniu głowy zauważył manekina rozbitego o ściane, Mimic udając że nic nie widział odwrócił głowę.
  21. Mimic spojrzał zaskoczony na kuca obok -Emm...dzięki. Każda pomoc się przyda, dzięki za chęć pomocy-powiedział tylko zaskoczonoy podmieniec, po czym znowu magią podniósł miecz.
  22. Mimic z uśmiechem spojrzał na łuk -Widzę że dalej mam cela-powiedział do siebie, po czym odłożył łuk i podszedł do miecza. Szybko miecz otoczyła czerwona poświata, po czym Mimic podszedł do kilku manekinów i zamachnął się. Niestety mało się nie przewrócił, jednak postanowił trenować dalej. Po kilku próbach w końcu zaczął trafiać szybko manekiny -Jeszcze kilkadziesiat minut i będę mógł się bronić spokojnie w zwarciu.
  23. Mimic dalej strzelał w manekina, udało mu się zwiększyć trochę celność. Większość strzał zaczęła w końcu trafiać w korpus, a nawet nieliczne w głowe. Jednak wiedział że samą umiejętnością walki na dystans nie wygra, spróbuję się podszkolić w używaniu miecz i magii ofenswynej oraz defensywnej.
  24. Mimic weszedł na salę, bo pomyśleniu co zrobić. Podszedł do broni, łuk, kołczan i strzały otoczyła czerwonawa poświata. Po przygotowaniu broni, Mimic wycelować i wystrzelił strzałę która wbiła się w korpus manekina.
  25. Imię: Mimic Hole Rasa: Podmieniec Wiek: 16 lat Dystrykt: 11 (a jakże inaczej) Charakter: Mimic z natury jest dość spokojny i cichy, nie lubi się wywyższać i dowodzić. Stara się być realistą, szczerze nienawidzi głośnej muzyki. Samotnik oraz woli walczyć na dystans. Wygląd: Specjalność: Magia, walka na dystans i skradanie się oraz oczywiście zmiennokształtność
×
×
  • Utwórz nowe...