Skocz do zawartości

Komputer

Brony
  • Zawartość

    1576
  • Rejestracja

Wszystko napisane przez Komputer

  1. Larthfil postanowił rozkazać swym żołnierzom spróbować zniszczyć jedno z dział -Słuchajcie mnie! Macie podłożyć ładunek pod tym działem! Zrozumiano?!-po wydaniu rozkazów drużyna Larthfila pobiegła szybko je zniszczyć, jednocześnie próbując wspomóc swoich towarzyszy. Widząc że Space Marines robią kocioł wokół sił Chaosu, wyjął piłomiecz i zaczął biec w stronę swych wrogóch, jednocześnie próbując uniknąć strzałów.
  2. Larthfil rozkazał wykorzystać Razorbacka jako ruchomą osłonę, po podbiegnięcu. Rozmyślał jak dotrzeć do twierdzy, postanowił iść za pojazdami, które oczyszczą troche pozycje wroga i zapewnią osłonę. Po czym rozkazał iść za pojazdami, jednocześnie szukając psa imperatora do zabicia.
  3. Mój pies chyba depresji dostanie przez to bombardowanie fajewerkami :<

  4. Larthfil rozejrzał się w poszukiwaniu osłony, wiedział dobrze że nie ma szans "z psami Imperatora". Jednak mógł przeżyć wykorzystując osłony, i jakieś bronię większego kalibru. Po rozmyśleniach rzucił znowu granat, po czym rozpoczął ostrzał w stronę Space Marines. By przynajmniej trochę zminilizować straty swego oddziału, przy okazji upewnił się czy ma miecz łancuchowy przy sobie -Szybko, weźcie obsadzcie jakiś ciężki bolter. By rozwalić psy Imperatora, za Nurga!-krzyknął do swych towarzyszy, szukał wzrokiem jakieś pojazdu Chaosu który był niedaleko.
  5. Larthfil rzucił w kierunku Ogronów granat, lekko się wychylił i strzelił kilka razy do Kosmicznych Marines. Po czym rozkazał, swym towarzyszom udać się do bardziej bezpiecznej kryjówki. Po chwili zrobił ślizg by nie otrzymać trafień, i znaleść się w pustym okopie. Reszta to samo zrobiła, po czym przygotowywał się do ruszenia do ataku przez wyrwę
  6. Larthfil wziął swój ukochany Miotacz Żółci i piłomiecz oraz granaty, po czym rozkazał swoim towarzyszom zastosowaniu następującej taktyki: 2 bierze Ciężkie Boltery a reszta Miotacze Żółci, gdy Gwardziści uciekali by z okopopanych pozycji przez żółć lecącą w ich stronę, mieli być rozstrzelani przez Boltery. Po czym Larthfil z towarzyszami podeszli na tyle blisko by mogli trafić wroga, na sygnał wszystkie miotacze wystrzeliły.
  7. Larthfil ruszył się w końcu do sali, przy okazji po drodze przeklinając nowego dowódce wszystkimi obelgami jakie znał -Ech, jak zwykle ktoś mnie musi denerwować-powiedział do siebie, po dotarciu do drzwi przeszedł przez z nie i znalazł się w końcu w sali treningowej. Znienawidzone przez niego pomieszczenie, jednak trochę może być ciekawie biorąc pod uwagę że nowy dowódca jest dość surowy
  8. Larthfil widząc że dowódca idzie w jego kierunku, postanowił stać jak kamień w czym akurat był dość dobry. I tak by się nie ruszył bo nie było komendy "Spocznij", więc to oznaczało że jeszcze trzeba stać na baczność. Widząc groźne spojrzenie w jego kierunku zignorował to, widział w życiu wiele gorszych spojrzeń. Po chwili pomyślał "Gdzie ta sala była...", teraz jego mózg skupiony był na odpowiedzenie na to ważne pytanie. Larthfil głośno kaszlnął, szukając wzrokiem swych towarzyszy
  9. Larthfil idąc korytarzami statku rozmyślał co może zrobić by zdobyć przychylność swego pana Nurga, jednak jak zawsze nowy dowódca był przydzielany. Każdy stary albo był zbyt słaby i ginął albo nie był wierny ich panu i też ginął, ciekawiło czy będzie znowu jak ostatnio. Gdy dotarł do hangaru zobaczył swych towarzyszu z oddziału, stanął pośrodku nich czekając na nowego dowódce. Po jakimś czasie teleportował się, o dziwo była to kobieta. Nie wiedział jakim cudem może być ich dowódcą ale to drobnostka, ważne było to jak jest oddana ich bogowi. Po rozmyśleniach stanął na baczność by na dzień dobry nie dostać jakieś nudnego zajęcia do roboty.
  10. Komputer

    Zapytaj Króla Sombrę

    Kilka dni później wraca ten sam robot, podaję nowy list oraz jakąś paczkę i bierze stary ze sobą. Po otwarciu widać kilka pytań 1.Emm król się dobrze czuję? Taki nagle rozpromieniony, nie pomyślałbym że jesteś zły. Uznam to za nastrój świąteczny 2.To nice, narty wezmę chętnie, przygotuj jakąś fajną górkę albo twoi niewolnicy niech zrobią ok? 3.Podobno król powiększył swoje państwo, pytam się bo nie jestem pewien czy wywiad nie robi sobie żartów. 4.I ostatnie, jako że napewno król lubi gorącą kawę. To proponuję wysłanie niedługo automatu w którym nic się nie płaci za kubek, może być? W paczce ogrzewała się najbardziej coolowa uszatka made in China, podobno stworzona z psich włosów...
  11. Czy zna ktoś link do testu w którym można określić czy jest się Komuchem czy kimś innym? Bo Google mnie chyba nie lubi :/

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [8 więcej]
    2. Gandzia

      Gandzia

      Wyszedł mi faszyzm, jestem zwolennikiem monarchii, MasterBezi ma mnie za komunistę.

      Nazizm i faszyzm wprawdzie mają pewne cechy wspólne (Hitler wzorował się na Mussolinim), ale to dwa różne ustroje.

    3. Talar

      Talar

      Wy to macie takie egzotyczne polityki, a ja tu Chrześcijańską Demokracje mam... Ja to w ogóle możliwe, skoro nie wierze w Boga i nie mieszam z nim polityki???

    4. Komputer

      Komputer

      Talar jest tylko jedna odpowiedź...Magic

  12. Komputer mało się nie roześmiał gdy usłyszał słowa przeciwniczki-Moja magia nadaję się tylko na występy? Hah dobre sobie dla twojej wiadomości mam kilka tysięcy lat, ja wiem z kim zadzieram...z amatorem-poczym znowu wybuchnął śmiechem, wiedział że zdenerwowanie przeciwnika to krok do sukcesu. Nagle zauważył że arena zamieniła się łąkę, a do tego z kwiata wyleciał jakiś zielony dym. Nie bronił się przed nim, dym przeleciał przez niego. Gdy opadł oczom wroga pokazał się Komputer któremu nic się nie stało-Widzę że nie znasz podstaw magii, gdybyś je znała to wiedziałabyś że każdy atak magiczny bazujący na truciznie czy czegoś w tym stylu nie działa na nieumarłego-Komputer wbił swą kościstą ręke w łąke która po chwili zamieniła się w martwą łąkę, krótko mówią wszystko umarło trawa, kwiaty i inne badziewia. Po chwili spojrzał na swą chmurę z wyładawaniami, podniósł ręke po czym chmura wróciła do jego ręki pod postacią metrowej gazowej kuli, oczywiście dalej było widać wyładowania. Po chwili skierował ręke na przeciwniczkę. Z kuli buchnął strumień gazu razem z prądem który szybko pokonywał dystans między Komputerem a przeciwniczką
  13. Komputer

    Zapytaj Króla Sombrę

    Do sali tronowej wjeżdza 1,5 metrowy bot, podjeżdza do tronu podaje królowi kartkę i odjeżdza. Na kartce widać kilka pytań i powitanie Ahoj Królu Sombra, jak się żyje? 1.Udało ci się wkońcu zdobyć dostęp do morza? 2.Wiesz że nadchodzi niezła zamieć? 3.Masz z tego powodu ciepłe ubrania, bo zbroją i peleryną kuc nie żyje? 4.Jestem poszukiwany czy mam spokój, akurat zamierzam przyjechać do Sombralandu na ferie ale obawiam się że będe ścigany wojsko czy inne tego typu rzeczy? 5.Król mi odda list? 6.Wie Król że mogę jeszcze przed Styczniem przyjść do tej sali tronowej więc się przygotuj? I na tym kończe
  14. Komputer tego się nie spodziewał, jednak szybko się ogarnął gdy widział że kilka niezbyt przyjemnie wyglądających rzeczy w niego leci -Bonuis Shield!-otoczyło go gruba tarcza z kości, ale nie zwykłych kości każda z nich należała do jakiegoś maga więc jakąś odporność na magię miały-gdy kryształa rozbiły się o tarcze, to Komputer skierował swą lewą ręką przed siebie. Za chwilę tarcza z kości tam się przemieściła i obroniła Lisza przed magią-Sprytnie, kryształy, basen, klony zaczynam mieć wrażenie że za łagodnie zacząłem pojedynek-po tych słowach powiedział kolejne plugawe zaklęcie-Cludoes Poisoned!-za Komputera wyleciała ogromna trują chmura która zaczęła szybko ogarniać całą arenę, gdy upewnił się że klony się duszą. Użył kolejnego zaklęcie-Deadle Thunderbolt!-z jego dłoni wyleciały zielone błyskawice które trafiły w chmure, po chmurza zaczęły latać wiązki elektryczne która sama po chwili zaczęła wytwarzać. Klony szybko zakończyły swe żałosne istnienie pod wpływem elektryczności-I co ty na to powiesz...żywa istoto?!-Komputer pozwolił sobie trochę zakpić z przeciwnika-Może i masz magię ale co najwyżej służy ona do tworzenia imprez a nie do walk!-po czym się zaśmiał ponuro
  15. Na arenę wszedła wysoka zakapturzona postać, gdy ustawiła się na jednym końcu areny powiedziała do swego openenta -Więc to ty będziesz moim przeciwnikiem...-zdawał się mówić z wieloma trudnościami-...ale zapamiętaj że to życie jest zbędną skazą-nagle postać rzuciła cały strój na ziemię, oczom wszystkim okazał się wysoki Lisz, jego żółtawe kości dawały do zrozumienia że jest dość stary. Na uwagę zasługiwało to że miał w hełmie i pancerzu magiczne runy, można było zauważyć również berło. -Widzisz pozbyłem się życia, nie jestem już chory na tą zarazę...-dodał po tamtych słowach, w końcu postanowił użyć zaklęcia-Necromantus Alivone!-krzyknął z jego otoczenia wyleciały zielone pociski które kierowały się we wroga, akurat same wyszukiwały źródła magii, więc wątpił to że spudłuje
  16. Boże cały czas mi reklamy wyskakują...jest jakiś program na blokadę tego?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Ihnes

      Ihnes

      Pan powyżej dobrze mówi. Adblock, polecam.

    3. Komputer

      Komputer

      Dzięki za odpowiedzi :)

  17. Komputer

    Zapisy

    Ja bym chciał się zapisać, trza coś porobić a te pojedynki mi się podobają...
  18. Komputer

    Zapisy do Plagi

    Uniwersum Warhammera 40k Imię: Shas' O Ta'u Kais Rasa: Tau Płeć: Mężczyzna Wiek: 39 lat Wygląd: Ranga: Komandor Charakter: Uparty, wojowniczy, odważny i lojalny Historia: Urodził się na planecie Ta'u, od razu po osiągnięcu około 5 lat zaczął być szkolonym by zostać Wojownikiem Ognia. 10 roku życia jego życie nabrało barw, zaczęło mu bardzo dobrze się powodzić w nauce. Gdy miał 19 lat wysłano go na Kronusa, bo wysłano z tamtąd wezwanie na pomoc, szybko wysłano go na front. Podczas starć zaczął doceniać Krootów, którymi wcześniej gardził. Do tego zaprzyjaźnił się z jednym Vespidem, oraz w końcu zrozumiał ideę Większego Dobra. Dniem jego hańby była ochrona niebianina, gdy przeciwnik po zaciekłem walce zabił go. Shas' O Kais kazał się ewakuować z miasta, ledwo mu się udało. Po 2 latach został przyjęty do szkoły komandorskiej, w ciągu 10 lat udało mu się zdobyć pancerz Crysis. Po 5 latach udało mu się zdobyć pancerz komandora (nie pamiętam nazwy), gdy został w końcu nim mianowany, został wysłany na jedną z planet by pokierować przegrywające wojska w walke z Tyranidami. Podczas starć zasłużył sobie na szacunek wśród swej kasty, co udowadniał szybkimi atakami pancernymi pancerzy Crysis i czołgów Hammerhead. W ciągu 3 lat udało mu się zdobyć wszelkie dostępne dodatki do pancerze co rzadko komu się udawało, ostatnimi czasy nawiązał bliższe stosunki z wyzwolonym z pod wpływu C'tan Lordem Nekronów. Często on przylatywał na jego rodzimą planetę kiedy chciał zaoferować wymianę handlową lub tymczasowy sojusz. Pewnego razu miał rozkaz przygotować swych ludzi, sam nie wiedział do czego ale na wszelki wypadek rozkazał uzupełnić wojska pancerne i myśliwskie. Domyślał się że po spotkaniu z Kastą Niebiańską, ujrzeli w nim potencjał. Dlatego ufa im w ich wyborach, ale nie tylko dlatego. Tau Kaście Niebiaśnkiej zawdzięca duże sukcesy w polityce, to był 2 z wielu powodów. Oczywiście wyraża zgodę na multisesję.
  19. Komputer

    Szczegółowe zapisy do mnie

    Uniwersum Warhammera 40k Imię: Larthfil Nazwisko: Tannin Rasa: Człowiek Przynależność: Kosmiczni Marine Chaosu, Straż Śmierci Ranga: Marines Zarazy Wygląd: Historia: Larthfil będąc jeszcze wiernym żołnierzem Imperatora, zabijał wszystko co może zagrozić Imperium ludzi. Jednak później on i reszta legionu podniosło bunt przeciwko Imperatorowi, podczas z jednego z lotów przez Osnowę. Okręty jego legionu utknęły podczas sztormu podprzestrzeni, na domiar złego na okrętach pojawiła się tajemnicza plaga. On oraz reszta jego braci była bardziej odporna na choroby i toksyny, ale ta plaga deformowała i plugawiła ich ciała. Ich dowódca ofiarował swą duszę i swoich żołnierzy Osnowie aby ich oszczędzono z męk. Nurge pan rozkładu i zgnilizny zgodził się na propozycję. Kilka tysięcy lat po upadku rewolucji, Straż Śmierci bo tak nazywał się Legion w którym służył Larthfil. Ukryła się w Oku Grozy. Sam Larthfil jak jego bracia mają dar od Nurlge'a konkretniej długie życie dzięki czemu żyją już 10 000 lat, po latach kilku ataków na bazy Imperialne dostał zadanie udać się gdzieś. Sam nie wie gdzie... Umiejętności: Strzelania i walka wręcz oraz operowanie granatami Ekwipunek: Miotacz żółci, piłomiecz oraz granaty
  20. Komputer

    Zapisy do Kapiego

    a) Realia Warhammera 40k b) Równowaga między rozwałkami a normalnością c) Mi obojętnie, ale najlepiej multisesja d) Grało się tylko w luźne sesje nic więcej :,< e) Posty w których czuć klimat tego uniwersum f) Dodatkowe informacje chciałbym jeden rzeczy a konkretniej nie być Kosmicznym marine, no chyba że Chaosu to chętnie
  21. Dziś urodzinki ;_;

    1. timber

      timber

      W takim razie wszystkiego naj.

    2. Mrs.Octavia

      Mrs.Octavia

      Hepi bersdej tu ju? :_;

    3. Gandzia

      Gandzia

      Wszystkiego najlepszego.

  22. Komputer

    Wojna - Sombra kontra my!

    No to kiedy start nowego tematu? Bo "troszeczkę" temat umarł
  23. Komputer

    Wojna - Sombra kontra my!

    "Trochę" temat umarł, takie pytanko kiedy będzie tworzony nowy temat bo nie została poruszona ta kwestia. I jeszcze jedno, u mnie małe zmiany w związku z tym że jak sterowałem droidami z uniwersum Star wars miałem największą wenę twórczą, więc znowu będe nimi sterować na początku w liczbie 40 droidów B1 + B1 wersja dowódzca (czyli ja).
  24. Transitta na chwilę oślepiło światło, po chwili zobaczył 2 kościotrupy siedzące na fotelach -Mnie to chyba już nic nie ździwi-powiedział do siebie, po chwili znowu pojawiła się ciemność a potem zapaliło się światło ukazające inne pomieszczenie. Do tego napis przypominający napisaną krwią "Te zlecenie robi się coraz dziwniejsze: pomyślał sobie.
  25. Komputer

    Wojna - Sombra kontra my!

    Dobra wpadłem w końcu na pomysł po miesiącu, odświeżyłem swój pomysł z robotami, tylko nie są tym razem jakięś zapałki czy inne tego typu lecz już bardziej rozwinięte i groźne. Będe startował z 36 robotami typu Atlus oraz z 4 robotami zwiadowczymi typu Ox2 rzecz jasna nazwy można mieć gdzieś , a jak się znalazły na tamtej planecie to już napisze w drugim temacie
×
×
  • Utwórz nowe...