Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'sombra'.
Znaleziono 13 wyników
-
Wymęczyłem, napisałem, mam. Historia końca Imperium Kryształowego. W ficu wykorzystano fragment artykułu ze strony kosciol.pl Zapraszam do czytania. Byli Jedno
-
Siema. Jak jest w tytule - Pogadamy sobie o możliwościach króla, gdy ten jest w postaci cienia, a nie swojej zwykłej materialnej formie. Jak myślicie? Czy Sombra mógłby osiągać tą postać na co dzień? Jakie ma dzięki temu możliwości? Zauważmy, że Król w postaci Cienia był w stanie pokryć całe królestwo + i tak był groźny, a kuce przed nim uciekały... więc w zasadzie, czy Luna i Celestia nie pomogły mu tym, że zamieniły go w cień na tyle lat?
-
Siema. Co sądzicie o porównaniu Króla Sombry do Storm Kinga ze znienawidzonego przeze mnie mlp movie? Ja osobiście widzę między nimi całkiem sporo podobieństw i wcale nie wykluczone, że tworząc Storma twórcy mlp movie czerpali trochę z odcinków w których wystąpił Sombra. Nawet skończyli w bardzo podobny sposób... No, ale powiedzcie czy też widzicie jakieś podobieństwa i czy również uważacie, że postać Storma mogła być inspirowana Naszym kochanym Królem :V.
-
Siema. Już kiedyś sobie rozmawialiśmy o magii Króla jednakże zastanawialiśmy się wtedy jak Król poznał swój specyficzny rodzaj magii. Natomiast do dziś w sumie nie było spekulacji na temat tego jak duża ta moc mogła być. Jak myślicie... Na którym miejscu byłaby moc Króla Sombry w świetle innych potężnych antagonistów takich jak chociażby Tirek (Który w zasadzie miał jedynie moc zabierania mocy innym...), czy też Discord?
-
Pod tą nieco pokręconą nazwą kryje się nowy konkurs na blogu. Dotyczyć będzie jednego z numerów oficjalnego komiksu, a konkursowymi pracami będą tym razem fanfiki. Tomik o którym mowa został wydany w naszym kraju przez wydawnictwo Egmont Polska. Jest to dziewiąty numer komiksu, pod tytułem „Oblężenie Kryształowego Królestwa”. Przejdźmy do właściwej części konkursu: Na początek, kilka słów wprowadzenia. Na końcu dziewiątego tomu, odmieniony Sombra, wraz ze swoją przyjaciółką (!!!) zamierzają wyruszyć na poszukiwania fragmentów pomnika księżniczki Amory – władającej Kryształowym Imperium przed upadkiem. Spójrzcie na kadr poniżej: I tutaj zaczyna się właściwa część konkursu. Chcę, byście napisali dalszy ciąg. Sombra i Radiant Hope (tak się nazywa ta klacz) wyruszają w podróż. Czy odnajdą wszystkie fragmenty? Co dalej? Amora zechce odzyskać władzę w Kryształowym? Co na to aktualna księżniczka, Mi Amore Cadenza? Wszystko zależy od was. Szczegóły konkursu: 1. Jest to konkurs fanfikowy. Praca będąca kontynuacją wątku przedstawionego wyżej. 2. Jedna praca na osobę. 3. Limit słów to 20.000 (około 60 stron tekstu). 4. Styl dowolny, gatunek dowolny (BEZ GORE I CLOP). Praca w klimacie MLP. 5. Praca MUSI być umieszczona na google docs i udostępniona do czytania. MUSI mieć WYŁĄCZONĄ możliwość komentowania w dokumencie. 6. TERMIN ODDAWANIA PRAC: 5 października 2018 godzina 23:59. Prace wysłane po tym czasie nie będą brane pod uwagę. 7. SPOŚRÓD NADESŁANYCH PRAC WYBIERZEMY TRZY, KTÓRE ZOSTANĄ NAGRODZONE! (skład jury: Kredke, Rarity) 8. Prace nadsyłacie na maila: [email protected]. W temacie MUSI się znaleźć [Sombra wróć kuce truć!] i nick autora. W treści maila wystarczy podać link do dokumentu z fanfikiem. Nagrodami są: Egzemplarz komiksu „Oblężenie Kryształowego Królestwa” z autografem jego rysownika: Andy'ego Price'a. Zapraszam do udziału w konkursie!
-
Czołem Armio. Temat komiksu przewijał się już w jednej z poprzednich dyskusji a propo Magii której używa Król. Teraz jednak pomyślałem, że warto by było ogółem podyskutować o samym komiksie. Co więc wy o nim sądzicie i jak podoba się wam geneza Króla która została tam przedstawiona i co waszym zdaniem mogłoby być przedstawione lepiej? Ja wypowiem się po was.
-
Siemano Armio! Dosyć znany temat, lecz wart przegadania, mianowicie co wy myślicie o porównaniu Sombry do Saurona z uniwersum Śródziemia? Waszym zdaniem mógł on być jakąkolwiek inspiracją dla hasbro przy tworzeniu postaci króla? Piszcie co myślicie!
-
Heja! Siedzę tak sobie teraz i w sumie zastanawiam się nad jedną kwestią, mianowicie nad magią której używa nasz Król. W całym serialu nikt poza Królem nie stosował tego rodzaju magii. Co prawda Celestia i Twilight potrafiły jej użyć i w dwóch odcinkach sporadycznie to zrobiły, lecz potem już nigdy, ani razu one, ani żaden inny antagonista poza Królem jej nie użył. Jak w ogóle doszło do tego, że Sombra poznał ten rodzaj Magii? Motyw ten pojawił się już w jednej animacji, oraz komiksie i te dwie rzeczy pokazały nam dwie zupełnie różne wersje wydarzeń. Co o tym sądzicie? Zapraszam do dyskusji!
- 4 odpowiedzi
-
- sombra
- czarna magia
- (i 3 więcej)
-
Witam Armie! Tak jak zapowiadałem, pora ruszyć z nowymi dyskusjami. Na początku chciałbym poruszyć temat wojny która była przedstawiona w serialu, mianowicie mówię tu o tym co mieliśmy okazje zauważyć w sezonie piątym, a konkretniej 25 odcinku ów sezonu. Mogliśmy zobaczyć w tym odcinku wojnę pomiędzy Equestrią, a Kryształowym Imperium. Chciałbym zwrócić tutaj uwagę na parę kwestii. Mianowicie jakie skojarzenia budzi w was to jak została pokazana Equestria, a konkretniej chociażby taka farma Sweet Apple zmieniona pod wpływem wojny? Kolejna kwestia na którą warto zwrócić uwagę - Czy zauważyliście, że nasz wspaniały Król Mając Państwo wielkości jednego Equestriańskiego miasta, był w stanie toczyć wojnę z Equestrią tak długo i jeszcze w dodatku wygrywać? Moim zdaniem pokazuje to doskonale, że w wypadku wojny, Sombra jest znacznie lepszym dowódcą i strategiem niż Equestria. Celestia na każdym kroku unika wojen i stara się wszystko rozwiązywać pokojowo. Dlaczego? Czy Celestia jest miłośniczką pokoju, czy może po prostu zdaje sobie sprawę ze swoich kiepskich zdolności przywódczych jeśli chodzi o prowadzenie działań militarnych? W samym tym odcinku to co mi się nie podobało to tak, jak drewniano został zanimowany król. W pierwszych odcinkach w których się pojawił, był on zanimowany porządnie i jego design zarówno w postaci "dymu" jak i kucyka, budził szacunek, a tutaj porusza się dziwnie i wygląda mało poważnie + prawie nie używa swojej największej potęgi jaką jest jego Czarna Magia. Więc, zapraszam do dyskusji!
- 5 odpowiedzi
-
- wojna
- celestia vs sombra
- (i 3 więcej)
-
https://www.youtube.com/watch?v=t2Mt-HuOWDY Na podstawie tego filmu (jak wkleić player?), a dokładniej tego, co udało mi się zrozumieć dzięki mojej niepełnej, ale w miare wystarczającej biegłości z języka angielskiego i obrazków, stworzyłam sobie teorię, która mi niemal rekonstruuje wydarzenia dotyczące zniknięcia Kryształowego Imperium oraz dziwną przeszłość Cadense (że się wzięła "znikąd" w lesie) i jej znaczek. (co prawda, na kanale tego gościa jest zupełnie inna teoria z trutką miłości, ale jest ona równie prawdopodobna, co moja). Co wiemy z serialu? 1. Podmieńce, będące skrzyżowaniem kucyka, owada, ksenomorfa i energetycznego wampira, żywią się miłością (dokładniej energią wydzielaną przez kucyki, które kogoś kochają [nie sprecyzowano, czy chodzi o jakiś konkretny rodzaj miłości czy o miłość w sensie ogólnym]). a żeby pozostać niezauważone, kożystają z mocy zmiany wyglądu, która pozwala im naśladować wygląd dowolnego kucyka, którego widziały. 2. Cadense jest uczennicą Celesti. Była pegazem, stała się alikornem. Potrafi emanować mocą miłości na inne kucyki. Jej znaczek to kryształowe serce. Cadense nie zna swoich rodziców, gdyż pierwsze co pamięta, to to, że obudziła się sama w lesie. 3. W dniu ślubu pod Cadense podszywa się królowa podmieńców, Crystalis, które pragnie podbić Equesrtię, zaś prawdziwa Cadense przebywa w kryształowej kopalni. Jeszcze tego samego dnia, dzięki uporowi Twilight Sparkle wszystko wróciło do normy, a podmieńce wraz ze swoją królową zostały wygnane z Canterlotu. 4. Twilight po jakimś czasie od zaślubin swojego brata, dowiaduje się, że jest coś takiego jak Kryształowe Imperium, które jakieś tysiąc lat temu zniknęło i nagle znowu się pojawiło. Jako, że Imperium ma niemały wpływ na Equestrię (zgaduję, że znajduje się w granicach 'dzisiejszej" krainy pastelowych koników), Cadense wraz z mężem zostali tam wysłani wcześniej niż Twilight i wysłali wiadomość o problemach. 5. Imperium zniknęło za sprawą niejakiego Sombrę z dziwnym rogiem, który niegdyś władał owym państwem-miastem bardzo twardym kopytem. W królestwie, oprócz antagonisty, mieszkały również kucyki (z niesłychaną przewagą na ziemskie) wyglądające jak z kryształu. Kucyki pod panowaniem Sombry dosłownie straciły swój blask jak i radość życia. 6. Kryształowe Kucyki stroniły od reszty i mało kto z reszty kucykowego gatunku wie cokolwiek o ich kulturze, historii i takich tam. Jednak ktoś z tamtąd wezwał na pomoc obce siły, czyli Celestie i Lunę. 7. Celestia i Luna podczas bitwy zamieniły Sombrę w cień i zamkneły pod lodem. Ten ostatkiem sił przeklął Kryształowe Królestwo i jego miekszańców, co spowodowało zniknięcie miasta. 8. Głównym źródłem mocy Kryształowego Królestwa jest tak zwane Kryształowe Serce, które wygląda identycznie jak znaczek Cadense. Serce czerpie moc z kryształowych kucyków. 9. Sombra podczas ponownego ataku na królestwo, wyraźnie miał na celu zdobycie serca. Wyglądał, jakby chciał się pożywić zgromadzoną w nim energią. 10. Cadense potrafi korzystać z mocy Kryształowego Serca. 11. Z historii o Trutce Miłości dowiadujemy się, że było sobie pewne królestwo, którym władała księżniczka (wszystkie księżniczki w serialu to alikorny), którą to poślubić chciał pewien ogier tak bardzo, że stworzył on napój miłosny, po którego spożyciu dwa kucyki zakochują się w sobie bez pamięci. Podał on ten napój księżniczce, z czego wynikły straszliwe problemy, gdyż para była tak zajęta sobą, że nie zwracali na nic innego najmniejszej uwagi. Doprowadziło to do zagłady królestwa. Jedynym znanym antidotum na trutkę miłości jest sprawienie, aby podtrute kucyki nie widziały się wzajemnie przez godzinę. A teraz składając to wszystko w całość: Było sobie Kryształowe Imperium zamieszkałe przez Kryształowe Kucyki i rządzone przez Kryształową Księżniczkę (prawdopodobnie równie długowieczną co Celestia i Luna). Księżniczkę adorował pewien jednorożec, którym prawdopodobnie (przynajmniej według mnie) był Sombra. Nie sądzę, żeby kochał się w księżniczce, bardziej pewnie mu zależało na władzy, jakom by miał, gdyby się ożenił z księżniczką. Kryształowa Królewna jednak zawsze odrzucała jego zaloty, gdyż wyczuwała, że jest on nieszczery wobec niej. Dlatego jednorożec przygotował miksturę, której skutków sam do końca nie przewidział. Przez tę miksturę oboje się tak sobą zauroczyli, że księżniczka zgodziła się na ślub, a jednorożec kompletnie zapomniał po co naprawdę chciał się z nią żenić. Ich ignorowanie spraw królestwa doprowadziło do pogorszenia życia mieszkańców Imperium. Jednakże pewne okoliczności sprawiły (noc poślubna? ciąża?), że para królewska nie widziała się przez ponad godzinę, a że po zaprzestaniu działania trutki miłości znika nie tylko uczucie, ale także i wspomnienia dotyczące tego, co się działo, gdy było się odurzonym, to jednorożec bez wahania powrócił do realizowania swoich wcześniejszych planów, a królewna uciekła z królestwa wraz z częścią poddanych prosząc o pomoc sąsiadów. Celestia i Luna same walczą z uzurpatorem i zwyciężają. Sombra w chwili desperacji rzuca ostatni czar, który wymazuje Kryształowe Imperium z kart historii, natomiast Kryształowe Kucyki znajdujące się poza królestwem zostały przemienione w podmieńce. Jedynym problemem jest wyjaśnienie, jakim cudem Cadense pojawiła się zaledwie kilka lat przed ponownym pojawieniem się Kryształowego Imperium, bo w mojej teorii zakładam, że jest ona córką Crystalis i Sombry, co tłumaczyłoby jej znaczek, "element" jak i nie-kryształowy wygląd. A teraz zapraszam do wypowiadania się na temat mojej teorii, szukania dziur oraz łatania ich lub przedstawiania swoich teorii na temat tego, co się stało, że Imperium Kryształowych Kucyków zniknęło i czy waszym zdaniem kryształowe kucyki oraz podmieńce są ze sobą jakkolwiek powiązane.
-
~Drużyna Sombry~ Atmosfera w zamku Sombry nie należała do najprzyjemniejszych. Niemalże w całej budowli panował półmrok, poza tymi nielicznymi miejscami, w które docierało zimne, dzienne światło. Zawieszone przy ścianach świece nie dysponowały przecież dostateczną mocą, by rozświetlić rozległe korytarze i sale zamczyska. To właśnie przez ich płomienie cienie zarówno wasze jak i prowadzącego was strażnika wydawały się gigantyczne. On sam niczym się nie wyróżniał, typowy szary żołnierz. Stalowy pancerz, pozbawione emocji i spojrzenie i nieodzywanie się ani słowem – to były cechy charakteryzujące tak samo jego, jak i większość szeregowych członków armii króla. Różnili się ledwie kolorami, płcią oraz faktem posiadania rogu, skrzydeł lub żadnego z nich. Jedynymi wyjątkami byli wyżej postawieni wojacy oraz reszta personelu, która nie miała zamiaru brać bezpośredniego zamiaru w wojnie. I wy. Nie minęło jednak dużo czasu, nim korytarz się skończył, wy doszliście do sali, w której przebywało już kilka kucyków. Samo pomieszczenie do najciekawszych nie należało, podłoga była wykonana z tego samego czarnego marmuru, co w reszcie zamku, a ściany tak samo gładkie i szare. Znacznie bardziej rzucały się w oczy przebywające w tym pomieszczeniu postacie. Najbliżej wyjścia stał ogier z sierścią w kolorze szarym, odziany w zbroję inną, niż wszyscy mijani przez was do tej pory strażnicy. Była ona jasnofioletowa, wykonana z innego metalu niż pancerze pozostałych żołnierzy. Na samym jej centrum widniała jaśniejsza plama, jakby ktoś zerwał z niej jakąś ozdobę. Pysk ogiera zdobiły krótkie wąsy, mające rdzawy kolor, tak samo jak jego przystrzyżona po żołniersku grzywa i niedługi ogon. Jego oczy były żółte, z pionowymi źrenicami. Największą uwagę przyciągały jednak granatowe skrzydła, bardziej przypominające nietoperze, niźli pegazie. Lekko wyszczerzył zęby, gdy was zobaczył, ale po chwili zamknął pyszczek, porażony karcącym spojrzeniem jasnozielonej klaczy, stojącej kilka kroków za nim. W odróżnieniu od ogiera, po niej nie było widać żadnej emocji. Nie wyglądała jednak na znużoną i bezsilną pod władzą Sombry, jak zwykli żołnierze, tacy jak ten, który was tu zaprowadził. Wyglądała na inteligentną i ważną tu personę, a może po prostu sprawiała takie wrażenie. Zmierzyła was nieprzychylnym spojrzeniem swoich złotych oczu, skrytych za szkłami okularów. – Nazywam się Dolores, jestem sekretarzem króla Sombry – powiedziała oschle i oficjalnie. – Z tego powodu, że ledwo co przybyliście… nie, nie dostaniecie taryfy ulgowej – przez ułamek sekundy mignął wam przed oczami złośliwy uśmiech. A może to tylko odbicie światła jednej ze świec? – Ty – wskazała na Nicka – pójdziesz z oficerem Dawnguardem – przeniosła kopyto na szarego kucyka z nietoperzymi skrzydłami. – Powiedział, że ciebie przetestuje. Albo że się z tobą pobawi. Już nie pamiętam – teatralnie wzruszyła ramionami. – Wasza trójka – wskazała na Wolfasta, Lying Hive i Golden Storm – powinna się nauczyć, jak chować broń. Są kucyki, które wykorzystają wiedzę o waszym uzbrojeniu przeciw wam. Idziecie ze mną. Resztą zajmie się Tristan – dokończyła, kierując się w stronę jednego z korytarzy odbiegających od Sali. – Nie będę na was czekać – ponagliła małą grupkę skrytobójców. Ostatnim z kucyków przebywających w pomieszczeniu był wysoki i smukły ciemnofioletowy jednorożec z długą, przypominającą damską, szaroniebieską grzywą oraz zimnym spojrzeniem niebieskich oczu, wokół których unosiła się delikatna fioletowa mgiełka, o wiele rzadsza, niż ta, jaką posiadał król Sombra. Ten ogier był widocznie jego uczniem albo po prostu jakimś wybitnym magiem, co jeszcze potwierdzał znaczek, przedstawiający nierozpoznawalne dla zwykłego kucyka znaki. – Mam rozkaz oprowadzić was po zamku. Uwłacza on mojej godności, takimi rzeczami powinni się zajmować niewolnicy, a nie nadworny mag, lecz nie mam zamiaru ryzykować gniewu króla. Wam też radzę tego nie robić – w jego głosie czuć było niechęć do pospolitych żołnierzy, za jakich was uważał. Ciekawe, czy mogliście zrobić cokolwiek, by mu udowodnić, że się myli? W tym samym czasie rdzawogrzywy ogier podszedł do Nicka z uśmiechem oraz dał mu lekkiego kuksańca w bok. – Loli jak zawsze oficjalna – odezwał się ochrypłym głosem. – Ja nie muszę, stary, wciąż mogę się śmiać, nie to, co ta banda sztywniaków z kijkami w zadach – roześmiał się, a Tristan posłał mu spojrzenie mówiące „zabiję cię, kiedy tylko będę mógł” – Co powiesz na drobny sparing? Nie jesteś chyba jedną z tych wypacykowanych kukiełek ciotki Krysi? Wiesz, jedyną prawdziwą król… – na chwilą uśmiech mu zbladł, a w oczach pojawił się cień strachu. – Zresztą, nieważne. Idziesz ze mną? – zapytał się, a z tonu jego głosu nie można było wywnioskować, czy to rozkaz, czy tylko prośba. ~Drużyna Cadance~ W Kryształowym Królestwie panował kolejny jasny dzień, a ciemne chmury wciąż trzymały się daleko od granic miasta. Od razu po przejściu przez, bądź co bądź, krótki proces rekrutacji znaleźliście się na placu za biurem. Był on tak rozległy, że wyczynem byłoby dobiegnięcie z jednego jego krańca na drugi w krócej niż kilka minut. Trenowali na nim wszyscy żołnierze, niezależnie od stopnia, czy wyszkolenia, zarówno strzelcy i magowie, jak i wojownicy uzbrojeni w miecze. Jednak pierwszą rzeczą, a raczej kucykiem, jakiego zauważyliście był gigantyczny, ziemski ogier. Miał ciemnobrązową sierść, a odziany był w zwyczajny niebieski mundur i uśmiechnięty pod sumiastym wąsem. Od razu podszedł do was, by uścisnąć wam kopyta. Gdy tylko się zbliżył, mogliście zauważyć dziesiątki małych szram na jego pyszczku oraz kopytach. Widać, że miał doświadczenie w boju i nigdy nie krył się przed wrogiem. – Major Gotfryd – przedstawił się krótko. – Dostałem rozkaz od Shining Armora, aby się wami zająć, jednak jak widzę, jeden z was nie gustuje w walce w zwarciu. Rozumiem, czasem jeden zdolny mag może pokonać całą armię, jednak nie każdy miał na tyle szczęścia, by urodzić się z rogiem – wyjątkowo energicznie, jak na swój wygląd potrząsnął kopytem Centuriona. – A kogo my tu mamy? Przybysza z dalekich krain! – podszedł do Broken Spirita i z taką samą, jeśli nie większą siłą uścisnął jego kopyto. – Jak masz na imię, chłopcze? Wydaje mi się, że możemy się dogadać, bo nie stronisz od walki. Wy zresztą też! – zbliżył się do pozostałej dwójki i powtórzył proceder. – Chętnie poznam też wasze imiona, widać, że walczyć umiecie. Magiku, idź tam – pokazał na jeden z odległych baraków – i popytaj o Silver Stara. Kuc zna się na rzeczy, to jeden z tych magów z Canterlotu, a to właśnie tam podobno najlepiej uczą czarować. Może już go kiedyś spotkałeś. Srebrna sierść, jasnofioletowa grzywa i nieodłączny szary kapelusz, poznajesz? A my trochę sobie potrenujemy. Na gołe kopyta, bez żadnego żelastwa, jak to natura nam przykazała. Jeśli to nie problem, zebrikański chłopcze, chciałbym zmierzyć się z tobą – zapytał się, a nie rozkazał. Widocznie mało co robił sobie z rangi i traktował wszystkich jak równych sobie. Ogólnie, wyglądał na dosyć sympatycznego ogiera, bo taką euforię ciężko byłoby komukolwiek udawać. ~Wszyscy~ Jak widzicie, Starcie Tytanów ruszyło. Mam nadzieję, że branie udziału w nim będzie dla was samą przyjemnością. Aby jednak ułatwić zarówno mi, jak i wam funkcjonowanie, proszę o pisanie co najmniej trzylinijkowych postów (jeśli chce się napisać krótszy, proszę napisać mi na PW) oraz nie tworzenie ich więcej niż trzech pomiędzy moimi postami. I tak jestem łagodniejszy, niż większość MG, też odnosicie takie wrażenie? O pozostałe rzeczy możecie się mnie zapytać w odpowiednim temacie lub na PW (polecam jednak pierwszą opcję, aby kilka osób nie pytało się mnie o to samo). Takie drobnostki, jak pogrubianie ważniejszych czynności czy pisanie imienia na początku posta, nie są potrzebne, jednak jeśli uważacie, że może to mi ułatwić kontrolę nad sesją, możecie je stosować. To chyba na razie wszystko, przyjemnej gry!
-
23 styczeń roku 1008 po wygnaniu Nightmare Moon Kapitan Shining Armor Nawet nie zauważyliśmy, gdy król Sombra ponownie powstał, zebrał swoje siły i armię... Będziemy się bronić, ale nie wiemy, jak długo wytrzymamy. Prawdopodobnie nie zostało nam już dużo czasu. Wysyłamy prośbę o posiłki. Pułkownik Steelhoof Nikt by się nie cieszył z otrzymania takiej wiadomości. Shining Armor a także jego żona, księżniczka Cadance, nie byli w tym wypadku wyjątkiem. Na pyszczku Władczyni Miłości rysowały się zarówno strach, jak i nienawiść. Tak, Sombra był jedynym kucykiem, który był wrogiem Cadance, zdolnej wybaczyć każdemu, nawet królowej podmieńców. – Powinniśmy coś zrobić, nie możemy dopuścić do utraty posterunku! – mówiła głośno i chaotycznie, niemalże krzycząc. – Za późno – odpowiedział cicho Shining Armor. – Już straciliśmy tamtych żołnierzy. Pułkownik Steelhoof był doskonale wyszkolony, posiadał doświadczenie z frontu, jakiego ja nigdy nie miałem szansy zdobyć. Mimo to, w bezpośrednim starciu z Sombrą nie miał żadnych szans, tak samo jego podwładni. Utraciliśmy tamten teren, linia frontu niebezpiecznie przesunęła się w pobliże Królestwa. Dopóki Kryształowe Serce działa, będąc w murach miast nie mamy się czego bać. Jednak jestem pewien, że Sombra nie przestanie napierać i będziemy zmuszeni do walki zbrojnej, wykorzystania broni oraz magii. Wiem, że nienawidzisz cierpień kucyków, ale tym razem użycie przemocy będzie nie do uniknięcia. Potrzebuję jednak twojej zgody na mobilizację oraz rozpoczęcie rekrutacji. Dla Cadance trzęsły się wszystkie nogi, nie była zdolna do utrzymania się na nich. Usiadła na tronie Kryształowego Pałacu, wciąż dygocząc oraz słabo skinęła głową. Wcześniej była wściekła i przerażona, teraz dołączył do tego smutek po utracie oddziału jednych z najlepszych żołnierzy oraz świadomość tego, że nie były to ostatnie ofiary tej wojny. Oczy się jej zaszkliły, a sama stała się jakby mniejsza i bardziej szara. – Rób, co uważasz za słuszne – głos się jej łamał, a oddech był ciężki. Shining podszedł do księżniczki i ją delikatnie ją przytulił. – Nie martw się, kochanie, jestem pewien, że wygramy tę… wojnę – starał się brzmieć pokrzepiającą i pewnie, jak na dowódcę gwardii przystało, jednak wciąż było słychać w jego głosie nutę strachu. Nie mógł być niczego pewien, a król Sombra był nieobliczalny. Musieli jednak wciąż mieć nadzieję, w końcu to ona umiera ostatnia. *** Na pyszczku króla Sombry widniał niesłabnący, pełny arogancji i pewności siebie, okrutny uśmiech. Zasiadł na tronie wykonanym z ciemnego, niezidentyfikowanego metalu oraz tak samo szarych kryształów, tak jak wszystko w jego odradzającym się cienistym królestwie. Wprawdzie jego tymczasowy zamek nie mógł się równać z Kryształowym Pałacem, lecz jako tymczasowa siedziba, oddalona od Kryształowego Serca i wzroku księżniczek spisywał się idealnie. Tempo, w jakim zdobywał siły oraz przychylnych mu żołnierzy było zatrważające. Podlegały mu całe szeregi najemników, fanatyków, szaleńców oraz zwykłych kucyków, przerażonych potęgą swojego nowego władcy. Każde zwycięstwo zapewniało mu kolejne siły oraz coraz bardziej przybliżało go do ostatecznego przejęcia władzy w Kryształowym Królestwie. Nie był jednak głupcem, wiedział, że potrzebuje jeszcze większej mocy oraz liczniejszej armii, by pokonać księżniczkę Cadance oraz przebić się przez moc Kryształowego Serca. Dlatego szukał kolejnych zapaleńców, oferował coraz wyższe sumy najemnym wojskowym. Pieniądze i tak nie grały dla niego roli, liczyła się tylko władza. Ona oraz słodka zemsta na złodziejce jego tronu. Tak oto rozpoczyna się wielka wojna pomiędzy królem Sombrą a księżniczką Cadance. Aby stanąć po jednej ze stron, wystarczy tylko wypełnić tę oto kartę postaci: Imię/imiona: Pseudonim: (opcjonalne) Rasa: (kucyk ziemski/pegaz/jednorożec/kryształowy kucyk/podmieniec/gryf/zebra) Strona: (król Sombra/księżniczka Cadance) Płeć: Miejsce urodzenia: Miejsce zamieszkania: Specjalizacja: (standardowe, jak wojownik/łucznik/mag, lecz nie mam nic przeciwko innym, np. strzelcom czy alchemikom, jeżeli będą pasować do świata oraz nie będą przesadzeni. Nie bójcie się podać tutaj skrytobójcy czy medyka, każda sensowna profesja jest akceptowalna) Wygląd: opis (dodatkowo można dodać obrazek w spoilerze) Charakter: Krótka biografia: Wyposażenie: (ewentualne, zawsze można dostać je ze zbrojowni Królestwa/Sombry) Wyjaśnienia: – Magia jednorożców nie jest silna. Nie jest zdolna do wskrzeszenia stworzenia większego od małego psa, a i wtedy znacząco osłabia maga oraz powoduje u niego bóle głowy. Teleportacja oraz podobne sztuczki też są wyczerpujące, a gdy się nie uważa i używa ich zbyt często, można omdleć. Nie chcecie chyba, by wasza postać padła z wyczerpania na wrogim froncie, prawda? Oczywistymi wyjątkami są alikorny i król Sombra. – Tylko jednorożce i alikorny są zdolne do czarowania. Innym rasom pozostaje alchemia oraz zielarstwo. I oczywiście medycyna. – Jednorożce są słabe fizycznie oraz stosunkowo wolne, ogólnie są mało mobilne, a ich magia wyczerpująca i zazwyczaj nie dadzą rady uniknąć czegoś, co dla gryfa czy pegaza nie jest żadnym wyzwaniem. – Kucyki ziemskie oraz kryształowe są z natury wytrzymałe oraz odporne na ból. Gdy kula wkręci się im w bok, są zdolne przemóc ból i walczyć aż do omdlenia, w odróżnieniu od innych, którzy po takim ataku zaczną skręcać się z bólu. – Ta, te punkty są głównie po to, byście kombinowali i zainteresowali się innymi rasami. Bez używania magii też można się doskonale bawić! – Broń palna. Kojarzycie westerny oraz broń dziewiętnastowieczną? Nic bardziej zaawansowanego od rewolweru czy karabinu samopowtarzalnego nie przejdzie. Istnieje opcja, że pojawią się tutaj dodatkowe punkty, szczególnie, jeżeli sami je zaproponujecie w odpowiednim do tego temacie. Albo wyskoczycie z czymś, czego nie będę zdolny zaakceptować. No i nie kopiujcie moich nawiasów, to nie jest trudne je zaznaczyć oraz nacisnąć na backspace. Edit: Regulacja co do broni palnej.
-
A więc! Oto, gdy już zapomnieli zapewne o Królu Sombrze... Gdy został on pokonany przez Główne Bohaterki... Wszyscy myśleli, że odszedł... Że wyparował... A On tylko czekał, aż stanie się wystarczająco silny, by móc... Odpowiedzieć na Wasze pytania! Kró-lu... Jesteś g...gotowy, by odpowiedzieć n...na dręczące Twoich pod...poddanych p...pytania? Mam wiele lepszych rzeczy do roboty, ale skoro już tutaj przy mnie siedzisz i przyniosłeś mi tą listę, to daj... Odpowiem... A wi... więc proszę... Czy ty chcesz stracić głowę sługo!? Czytaj mi je, ale już! Szybko! Nie mam całego dnia na ślęczenie nad jakimiś pytaniami! Przepraszamjużczytam! Pierwsze pytanie zadała Cassidy: 1. W ilu procentach podoba Ci się Księżniczka Cadence? Cooo!? Księżniczka Cadence!? Nienawidzę jej! Z całej mojej czarnej dziury w klatce piersiowej! ciekawe co z tymi wszystkimi jej obrazami, które masz w swojej prywatnej komnacie... Aaaaaauuuu! JA SŁYSZĘ WSZYSTKO, TY NIEDOJDO!!! Wybacz mi o Królu! 2. Jaka Księżniczka podoba Ci się najbardziej, o Książe? To bardzo ciekawe pytanie... hmm... Zdecydowanie Luna... 3. Gniewasz się na Twilight? Czy może jej wybaczy... Auaaaaaaaaaaaaa! NIGDY NIE WYMAWIAJ JEJ IMIENIA W MOJEJ OBECNOŚCI! 4. Lubisz Cassidy, Władco czy nie? Jeżeli tylko da mi spokój z tym wścibstwem, to... Ah, nie. Ja nie mam uczuć. Więc niestety. Kolejnym pytającym jest Nicolas Dominiqe: Czy lubisz kawę Królu? Owszem, ale tylko czarną. Nie ma nic lepszego, jak poranna kawa, popołudniowa kawa i kawa na noc. A jeżeli nie, to może troszkę herbatki? pyta BuchBuchDymu Herbatą też nie pogardzę, ale tylko z moich prywatnych zbiorów. Następne pytania wędrują od Magus: 1. Jak zaczęła się Twoja przygoda z czarną magią, Książę? To bardzo ciekawe pytanie! Moja przygoda z czarną magią zaczęła się podczas wyprawy z moim mistrzem po księgi, do Kryształowej Biblioteki. Podczas wizyty zauważyłem pewien egzemplarz, nieskutecznie schowany za dwoma opasłymi tomiskami o znakomitym tytule "Tajniki Czarnej Magii". Resztę możesz dopowiedzieć sobie sam, bo straciłem ochotę na dalszą opowieść... Jak zwykle... auuuuuuuuuuuu! Prze... Przepraszam Panie! 2. Czy zdobycie Kryształowego Imperium sprawiło Ci Władco jakieś problemy? To była kaszka z mleczkiem. Gdy doszedłem już do władzy, omamienie tych nędznych Kryształowych Kucyków było dziecinnie proste! Oczywiście cały plan został uknuty idealnie i potrzeba było czasu, żeby zaczął działać, dlatego wykluczone zostały WSZYSTKIE problemy ze zdobyciem Kryształowego Imperium. 3. Czy za czasów, jak rządziłeś, miałeś O Królu, jakieś kontakty z Discordem? Hah! Moja koronacja nie odbyłaby się, gdyby nie Discord! Podczas, gdy on siał zamieszanie, ja mogłem spokojnie opanować Kryształowe Imperium. Mimo to jest dla mnie błaznem, który nie ma i nigdy nie będzie miał możliwości zdobycia władzy. Kolejne pytania od Qmet: 1. Kto został Twoim pierwszym niewolnikiem, Panie? Nie pamiętam, tylu ich miałem... I nadal posiadam... 2. Czy chciałbyś, Władco, przeciągnąć Tw... Klacz, która Cię pokonała na swoją stronę? I czy zdołałbyś to zrobić? Widzę, że szybko się uczysz, sługo... Elementów Harmonii nie da się przeciągnąć na złą stronę. Jak widać wielu próbowało, ale bezskutecznie. Następne pytania zadała Shaia: 1. Co sądzisz o Klaczy, przez którą utraciłeś moce, Książę? Jest słaba. Sama nigdy by nie doprowadziła do mojego upadku. Mimo to nienawidzę jej, jak każdą żywą istotę w tym świecie. 2. Czy pijesz, Królu, kawę? Chyba już odpowiadałem na takowe... Wcześniej... Więc nie zadawaj mi już powtarzających się pytań, bo ześlę Cię do czeluści za marnowanie mojego cennego czasu! 3. Jak Ci się podoba, o Panie, Twój mroczny głos w Polskiej wersji? Sam wybrałem mojego przemawiającego spośród wszystkich moich niewolników. Dlatego nie mam do dziś zastrzeżeń, do jego głosu. 4. Czy Shaia może zostać Twoją poddaną, Królu? Mam już wystarczająco dużo poddanych. Nie potrzebuję więcej, ale zawsze możesz być moją niewolnicą... Brakuje nam trochę ludzi w kopalniach. Kolejne pytania od Megaxardas: 1. Lubisz doić krówki? hmm... wybacz Książe za takie głupoty... Tak... To zdecydowanie głupie pytanie... Mam od tego osoby. 2. Czy lubisz gry planszowe? Uwielbiam! Ale nie takie zwykłe... Zwykle biorę parę niewolników i gram nimi na mojej ogromnej planszy, stworzonej specjalnie pod moją grę! Niewielu potem wraca całych... Cóż, nie moja sprawa. Następnym pytającym jest Parabellum Edge: Ekhm... Zacytuję Panie - "Przyznam, że Twoja zbroja to kawał sztuki płatnerskiej". Oh, widzę, że wreszcie coś sensownego! 1. Prezent? Zlecenie? A może sam ją wykułeś? Nikt nie ma prawa zajmować się moim ekwipunkiem, oprócz mnie. Zbroja ta powstała z najrzadszych, magicznych stopów adamantium. Sam ją wykułem w mojej prywatnej i jedynej kuźni. 2. Posiada ona jakieś specyficzne własności? Owszem, ale tylko ja wiem jakie i nikt inny się nigdy nie dowie. 3. Peleryna też całkiem niezła... Tak, robiona z najwytrzymalszych splotów jedwabiu, przez najlepszych moich niewolników - krawców. Czemuż to uzurpujesz sobie prawo do miana naszego jedynego pana i władcy, Króla Sombry? Wszak na własne oczy widziałem go w innej twierdzy... - twierdzi Jaenr Linnre. COOO?! GDZIE JEST TEN ŻAŁOSNY ROBAK, KTÓRY MIAŁ CZELNOŚĆ PODSZYĆ SIĘ PODE MNIE?! PRZEKLINAM GO NA WIEKI I WSZYSTKICH JEGO POTOMKÓW! https://www.youtube.com/watch?v=_QaHE6CuQpA Ta historia to prawda, Książe? - pyta Szeregowa Rainboww Dash. Hahahahahahahaha, chyba sobie żartujesz? Widać, że to pozer, który śmiał się podszywać pode mnie! I którego w tym momencie lecę znaleźć, bo skończył się już czas! Mam dosyć jego komedii! To już wszystko na teraz. Król wybył w poszukiwaniu pozera. Nie sądzę, żeby wrócił dosyć szybko, jednak zawsze możecie zostawić mu jakieś pytania. Jak będzie miał czas i chęci, to odpowie. W jego i swoim imieniu dziękuję za zadane przez wszystkie pytania! Pozdrowienia od Sombry!