Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 29, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 29, 2014 (edytowany) - Ale wasze eksperymenty zostają pozbawione mózgu! Wypuść mnie, albo zabij! - Widzę, że polowanie wypadło całkiem pomyślnie. - Zza drzewa wyszedł Myle, upaprany błotem po szyję. Edytowano Sierpień 29, 2014 przez Oksymoron Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 30, 2014 Share Napisano Sierpień 30, 2014 Victor przyciągnął rycerza do siebie tak że wylądowała przed jego nogami. - Całkiem pomyślnie? Lepiej być nie mogło! - Powiedział z entuzjazmem po czym złapał dziewczynę za włosy oraz za rękę. - To gdzie wylądowałeś tym swoim skarbem? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 30, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 30, 2014 -Przy ostatniej lokalizacji to było całkiem niedaleko. Teraz nie jestem pewien... - zastanowił się chwilę i wyciągnął swojego datapada. - Tam. - Ruszył we wzkazanym przez siebie kierunku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 30, 2014 Share Napisano Sierpień 30, 2014 - Ciesz się że masz to ustrojstwo. Gdybyś nie wiedział jak znaleźć swój własny statek... - Odparł groźnym tonem idąc za Nautolaninem. Cały czas prowadził schwytanego rycerza. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 1, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 1, 2014 - Tak, tak, wiem. Domyślam się - odparł nautolanin. Jedi prowadzona przez Victora w pewnym momencie, niedaleko statku który widać było już między drzewami stanęła na grząskim gruncie, zaparła się i stwierdziła, że dalej nie pójdzie. Ponieważ wspomogła się Mocą, naprawdę ciężko było ją oderwać od podłoża. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 1, 2014 Share Napisano Wrzesień 1, 2014 (edytowany) Robota była już zbyt blisko wykonania aby tak to teraz zostawić. Victor bez najmniejszego ostrzeżenia uderzył Jedi w głowę, mając nadzieję że to wystarczy aby pozbawić ją przytomności. Edytowano Wrzesień 1, 2014 przez Pawlex Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 1, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 1, 2014 Jedi spojrzała na Victora z pożałowaniem w oczach. Nie padła na ziemię, tylko wciąż stała i nie zamierzała widocznie iść dalej. Prychnęła. - Zakon Sithów stał się ostatnio słaby. Tylko siedzielibyście w laboratoriach i grzebali w przypadkowych flakach. Nie to, co kiedyś. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 1, 2014 Share Napisano Wrzesień 1, 2014 Starcowi bardzo nie spodobał się ton kobiety. Złapał ją za twarz i zaczął wykradać jej siły witalne. Również i ta czynność pozwalała mu na tak długie życie. - Kiedyś? Ja właśnie jestem kiedyś! - Krzyknął w złości. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 14, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 14, 2014 - Wyglądasz - odparła arkanianka, zachowując niewzruszony spokój. Owy spokój miał na celu poirytowanie Sitha, zrobienie mu na złość. Nawet, jeśli skutkiem będzie dość gwałtowna reakcja, której zresztą kobieta się spodziewała. Poczuła, jak opuszczają ją siły i stwierdziwszy, że jest w sytuacji bez wyjścia i i tak nic jej już nie zaszkodzi, zaczęła powoli, póki jeszcze miała siły, niszczyć mechanizm cyborga. Zaczęła od okolic brzucha. Starała się zaginać metal, przerywać przewody. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 14, 2014 Share Napisano Wrzesień 14, 2014 Victor momentalnie puścił dziewczynę i upadł na ziemię. Z uwagi na wiek jego implantów atak na nie sprawiał mu duży ból i dodatkowo upośledzał ruchy. Teraz leżał wpatrzony ze zdziwieniem na Jedi, nie wiedząc co ma robić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 14, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 14, 2014 Arkanianka odetchnęła z ulgą. Chociaż czuła się źle, to od razu poczuła się bezpieczniej wiedząc, jaki jest słaby punkt cyborga. Odwróciła się na pięcie i zaczęła uciekać, korzystając z tych resztek sił, które jej zostały. Myle podbiegł do Victora i uklęknął przy nim. - Co jest? Co ci zrobiła? Coś zepsuła? Mam się wziąć za naprawę? Gościu, mów, nie umieraj! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 14, 2014 Share Napisano Wrzesień 14, 2014 Sith usiadł patrząc na uciekającą Jedi. - Czyli moje wszczepy są wrażliwe na moc - Spojrzał na Myle'a z uśmiechem. - Kiedyś nie były...nawet one się starzeją. Czas udać się na jakiś przegląd Starzec dobył swój blaster i wystrzelił. Celował prosto w kolano Arkanianki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 14, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 14, 2014 Jedi upadła kilka metrów dalej i zaczęła się czołgać w kierunku przeciwnym do tego, w którym stali Victor i Myle. W razie gdyby cyborg się zbliżył, była gotowa ponownie zacząć niszczyć części mechaniczne. Tak łatwo się nie podda... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 14, 2014 Share Napisano Wrzesień 14, 2014 Sith uniósł dziewczynę w górę i zaczął atakować jej umysł tak aby nie mogła używać mocy. - Raz ci się udało mnie zaskoczyć. Teraz już wiem jak się bronić! - Krzyknął i cisnął dziewczyną w najbliższe drzewo. Dobył swój miecz i kierował się do Jedi. Jeżeli i teraz zdołała nie stracić przytomności był gotów uciąć jej głowę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 14, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 14, 2014 Nie straciła co prawda przytomności, ale już nie była tak ruchliwa i skora do walki jak wcześniej. Jedi kaszlnęła kilka razy. Cóż, zderzenie z drzewem wybitnie bolało i pokrzyżowało nieco plany związane z ucieczką. Arkanianka nie była w stanie się ruszyć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 14, 2014 Share Napisano Wrzesień 14, 2014 Cyborg zbliżał się do kobiety, śmiejąc się. Schował swój oręż i ukląkł przy niej. - Gdybyś tylko się tak nie stawiała to nie doprowadziłbym cie do tego stanu. Byłem nawet gotów zapewnić ci bezpieczeństwo w świątyni tych niby Sithów... - Powiedział hamując swój dobry humor. Wziął dziewczynę na ręce, całkiem delikatnie jak na niego. - To gdzie ten statek ośmiornico? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 14, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 14, 2014 - Dlaczego miałbyś? Twoje drwiny mnie nie bawią - odpowiedziała Jedi. Nautolanin tymczasem doprowadził ich do statku, który cudem nie zapadł się w grząskim podłożu. Otworzył właz i wszedł do środka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 15, 2014 Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Wcale nie drwię. Prędzej czy później zamierzam zlikwidować ten śmieszny zakon Sith wprowadził Jedi do środka. Pomógł jej usiąść na pierwsze wolne miejsce a na jej nogach położył jej wcześniej skonfiskowany miecz świetlny. - Do Krayta ośmiornico, najszybciej jak tylko potrafisz! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 15, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Tak jest - odparł Myle i po zamknięciu włazu uruchomił silniki. Statek z trudem oderwał się od lepkiego podłoża, ale gdy już to mu się udało, z lekkością uniósł się w powietrze i ruszył aby minąć atmosferę planety. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 15, 2014 Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Ośmiornica jeden, bagno zero! - Krzyknął bijąc brawo dla pilota. Następnie usiadł naprzeciw pojmanej Jedi i zaczął badać ją wzrokiem. Zastanawiał się co też zrobią z nią w akademii. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 15, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Autografy po lądowaniu - skomentował Myle i zajął się pilotowaniem. Jedi raziła Victora wzrokiem. Nie drgnęła ani razu, wydawało się, że jest posągiem. Od czasu do czasu tylko mrugała, nie spuszczając spojrzenia z cyborga. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 15, 2014 Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Więc - Odezwał się, chcąc przerwać tą lekko krępującą ciszę. - Skoro już siedzimy sobie grzecznie w jednym statku a ty jeszcze nie postanowiłaś mnie przepołowić to może poznamy się nieco bliżej? - Zapytał uśmiechając się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 15, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Jasne. Czemu nie - Jedi uśmiechnęła się promiennie, ale oczy dawały do zrozumienia, że najchętniej zatłukłaby Sitha. - Dobrze jest znać tożsamość kogoś, kogo za chwilę się z niej obedrze - dodała teatralnym szeptem, nie przestając się uśmiechać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 15, 2014 Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Chyba nie masz mi za złe że uszkodziłem ci kolano? Atak na moje odrutowanie był o wiele gorszy - Odparł. Na wszelki wypadek był gotów dobyć swojej broni gdyby Jedi postanowiła zaatakować. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 15, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe - odparła, a jej uśmiech stał się wyjątkowo jadowity. Chwyciła w lewą dłoń swój miecz, ale nie aktywowała go. Wciąż siedziała bez ruchu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts