Pawlex Napisano Sierpień 6, 2014 Share Napisano Sierpień 6, 2014 Sith oddał mu pojemnik, złapał go za fraki i podniósł na nogi. - W takim razie zaprowadzisz mnie do nich teraz! - Popchnął chłopaka na przód. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 6, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 6, 2014 - Przyleciałem tu sam... - odezwał się, już trochę mniej śmiało. Miał kłopoty, ale widocznie dopiero teraz to do niego dotarło. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 6, 2014 Share Napisano Sierpień 6, 2014 - A więc mój bilet powrotny właśnie się znalazł - Pomyślał idąc za chłopakiem. - W takim razie pozwól że odprowadzę cię do twojego pojazdu. Tython to niebezpieczna planeta...zwłaszcza nocą Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 6, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 6, 2014 - Dobra, wiem co planujesz. Statek pomieści dwie osoby, a ty nie musisz mnie mordować, więc nie każ mi tu zostać i proszę, nie zabieraj mojego statku - odpowiedział. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 6, 2014 Share Napisano Sierpień 6, 2014 - Wiesz że nawet nie przeszło mi to przez myśl ale skoro proponujesz - Powiedział uśmiechając się. - Spokojnie, jeżeli cię zabiję nie dowiem się kto jest twoim zleceniodawcą a to interesuje mnie bardziej niż zabijanie ośmiornic. No chyba że byłbyś Jedi... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 6, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 6, 2014 - Zwykłe świry, jakieś małżeństwo, które zaczęło kolekcjonować wszystko, co zostaje po Mrocznych Jedi i Sithach. Tylko tyle! - W jego głosie słychać było desperację. Nie będą zadowoleni, oj, nie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 6, 2014 Share Napisano Sierpień 6, 2014 - Dziecko. Planów się nie kolekcjonuje. Plany się wykorzystuje. A zwłaszcza planów kogoś takiego jak Lady Darzu. Korzystanie z Mechu-deru nie należy do łatwych - Odpowiedział. Nie interesowały go wymówki chłopaka. Czuł że te plany nie będą wykorzystane tylko do kolekcjonowania. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 6, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 6, 2014 Nautolanin odburknął coś pod nosem i zaczął prowadzić Victora w kierunku swojego statku. Gwiezdny skiff typu J wyglądał, jakby został kilka razy przez coś przeżuty i zwrócony. Lata świetności miał już za sobą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 6, 2014 Share Napisano Sierpień 6, 2014 - Wiesz...to coś wygląda gorzej niż ja - Powiedział chichocząc. Wsiadł do statku zaraz za chłopakiem. - Tak więc gdzie mnie zabierasz młody? - Zapytał siadając na wolnym miejscu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 6, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 6, 2014 Nautolanin spojrzał na Victora, kiedy już zapaliły się światła na pokładzie. - Nie - zaprotestował. - Nie wyglada gorzej niż ty. Nie wiem, ktoś pomylił twoją twarz z lądowiskiem? Jak się tego dorobiłeś? - zapytał. Usiadł na miejscu pilota i włączył komputery. jako miejsce docelowe ustawił planetę Nal Hutta i wskazał nazwę Victorowi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 6, 2014 Share Napisano Sierpień 6, 2014 - Pamiątka od najeźdźców. Implanty jeszcze trzymają jakoś to stare ciało w całości...i w ogóle przy życiu - Sith spojrzał na nazwę planety. Hutta będzie odpowiednia na początek. Zawsze będzie też mógł dostać się na Nar Shaddaa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 6, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 6, 2014 - Po wizycie tam też będę musiał sobie takie załatwić... - stwierdził. Uruchomił silniki statku i wzniósł się w powietrze. - Czyli co, gdyby nie implanty, to byś się rozsypał? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 6, 2014 Share Napisano Sierpień 6, 2014 - Gdyby nie te wszczepy to byś mnie tu nigdy nie zobaczył. Jak właściwie mamy teraz rok? - Zapytał. Sith już dawno stracił poczucie czasu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 6, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 6, 2014 - Stu trzydziesty ósmy po Bitwie o Yavin - odparł zaskoczony chłopak. - A... Ile tu już siedzisz? - zapytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 6, 2014 Share Napisano Sierpień 6, 2014 Victor zamilkł. Nie wiedział teraz czy dzieciak robi sobie z niego jaja czy naprawdę tak długo siedział na tej planecie. - Sto trzydziesty ósmy? Czas nie zna litości. Cóż, kiedy Yuuzahn Vongowie zostali pokonani dwadzieścia dziewięć lat po Yavin. Miałem wtedy czterdzieści dziewięć lat, wtedy to też udałem się na Tython i siedziałem po dziś dzień. Czyli wygląda na to że mam teraz sto pięćdziesiąt na karku... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 6, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 6, 2014 Dzieciak również zamilkł. Teraz to on nie wiedział, dlaczego nieznajomy sobie z niego żartuje. - Ta - mruknął. - Fajnie. A kim jesteś? - zapytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 6, 2014 Share Napisano Sierpień 6, 2014 (edytowany) - Dawno temu, kiedy jeszcze nie było cię nawet w planie, byłem Sithem. Brałem udział w końcówce czystki Jedi, walczyłem o gwiazdę śmierci. No ale jak pewnie wiesz nie za bardzo się nam udało. Po śmierci mojego powiedzmy mentora przybrałem imię Darth Argus. Jednak mało kto pamięta o takim Sithcie. Teraz jestem tylko starszym panem który postanowił odpocząć od całej galaktyki Edytowano Sierpień 6, 2014 przez Pawlex Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 6, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 6, 2014 - Fajnie było? - zapytał. - Wiesz, cała ta wasza Moc, strzelanie błyskawicami... O, masz miecz świetlny? - zapytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 6, 2014 Share Napisano Sierpień 6, 2014 Victor złapał swój miecz i załączył go. Jakoś nie zwracał uwagi na to czy przez przypadek coś przeciął czy nie. - Oczywiście. Ta broń jest jeszcze starsza niż ja. Znalazłem ją na Korribanie w jednym z grobowców...tylko nie pamiętam do kogo należał Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 6, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 6, 2014 - Nieźle. Teraz ci wierzę. A po co chcesz spotkać tych moich zleceniodawców? - zadał kolejne pytanie, przygotowując statek do skoku w nadprzestrzeń. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 6, 2014 Share Napisano Sierpień 6, 2014 - Nie często spotyka się parę która kolekcjonuje zabawki Sithów. Zwłaszcza że większość tych rzeczy wciąż może być niebezpieczna. Obawiam się młody że cie okłamali mówiąc że chcą to tylko kolekcjonować... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 6, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 6, 2014 - Nie bardzo obchodzi mnie, co zamierzają z tym zrobić. Chodziło tylko o kredyty... - westchnął. - Jesli już byś ich spotkał, powiedz im z łaski swojej, że mnie zabiłeś - poprosił. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 6, 2014 Share Napisano Sierpień 6, 2014 - Wam młodym to tylko kredyty w głowie. Choćby cała galaktyka miała wyparować was i tak będą obchodziły tylko kredyty... Victor złapał się mocniej siedzenia. Już dawno nie czuł tego stanu wchodzenia w nadprzestrzeń. A to nigdy nie było zbytnio przyjemne. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 6, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 6, 2014 Hipernapęd został włączony. Gwiazdy rozmyły się w długie, jasne linie. Kiedy zwalniał, przez szybę było już widać Nal Hutta, jej ohydną, toksyczną, zieloną barwę. Nautolanin zaczął się denerwować. - Bez kredytów nie żyje się najlepiej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 6, 2014 Share Napisano Sierpień 6, 2014 (edytowany) - Jeszcze gorzej jeżeli jesteś winny kredyty jakiemuś Huttowi. Ja bym z chęcią wybił wszystkie te przerośnięte ślimaki Ku zdziwieniu starzec nie poczuł żadnego dyskomfortu odnośnie skoku w nadprzestrzeń. Może to już nie działa po dłuższej przerwie, albo jest już za stary aby to robiło na nim wrażenie. Edytowano Sierpień 6, 2014 przez Pawlex Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts