Skocz do zawartości

[Zabawa] Lyra i Bon Bon nudzą się...


Cipher 618

Recommended Posts

Zaadoptujcie sobie małego smoka albo niec g Lyra wyczaruje i się nim opiekujcie ;u;

 

Nie, nie, nie... Już raz Lyra zaopiekowała się "małym" pająkiem. Okazało się, że to "Ptasznik Goliat" (największy pająk na świecie)

Skąd miałam wiedzieć, że tak wyrośnie?  :lyra3: 

Mówiłam, żebyś się go pozbyła zanim urósł.  :bonbon2: 

Dobra, dobra. A co powiesz na smoka? Twilight ma Spike'a. Przyda się nam pomoc. 

Tak, ale Spike jest inny. W pewnym sensie urodził się dzięki Twilight, a ty chcesz przygarnąć dzikiego smoka?

Umm... fakt. Lepiej będzie zakosić jajo.  :YEtmX: 

Oszalałaś? A jeśli jego matka cię odnajdzie?

Nie przesadzaj. Chciałabym się czymś opiekować.  :lyraamuse: 

Rozumiem. Na początek proponuję kwiaty w doniczkach. 

Ej!

Nie od razu Canterlot zbudowano  :bonbon: 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Proponuję pomóc Znaczkowej Lidze zdobyć swój uroczy znaczek, na przykład Bon Bon może upiec z nimi ciasto:cmc:.

Nie, nie, NIE! Już raz u nas były. "Dwie godziny znaczka szukania, dwa dni sprzątania"
Bon Bon, to tylko źrebięta.
Owszem, ale "trochę" zbyt żywe.
ŻE CO? Śmierci im życzysz?
Żywe, czyli żywiołowe, wszędzie ich pełno. 
Takie są źrebięta. 
Wiem, ale każda z nich jest jak dziesięć źrebiąt, co łącznie daje 30 rozbrykanych szkrabów. 

Załóżcie hodowlę charcików włoskich i zorganizujcie Psie Wyścigi O Kiełbasę :3

Jakich?
Włoskich. Pewnie mają dużo włosów. To nawet fajnie, będzie co czesać. 
Już widzę klientów zwracających towar... w domu i oddających mi to, czego nie zdążyli zjeść. Nie ma to jak kilogramy sierści walające się po podłodze. Poza tym mamy mało psów w miasteczku. 

PS. Nie ma kolorów, ponieważ (chyba) zniknęła opcja "więcej kolorów", a żaden z podstawowych nie pasuje :(

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje wam, moje miłe byście upiekły troszke babeczek i rozdały je dzieciom w szkole w Ponyville na osłodę tych pierwszych dni nauki.

Genialny pomysł! :twilight2:
Racja. Dawno ich nie jadłam. 
Umm... propozycja dotyczy źrebiąt. :bonbon2:
No właśnie. Często mówisz mi, że zachowuję się jak źrebię. Babeczka należy mi się jak w pysk strzelił. 
A chodzisz do szkoły? Podstawowej, żeby nie było. 
Nie. W związku z tym spełniam połowę warunków, czyli należy mi się połowa babeczki. A żeby, druga połówka się nie zmarnowała wezmę i ją :fluttershy5:
Uwielbiam twoją "żelazną logikę" 
:MJTQO:

Postarajcie się naprawić ten forumowy error z kolorami :starry:

Próbowałam, ale nie da rady. To siła wyższa. Non stop ktoś mówił :skajzepsu:
A później mówili :soa1: i :soa2: I faktycznie działa. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dowiedziałem się że w okolicach Canterlotu  odkryto starożytne groby wymarłej rasy znanej jako ludzie (http://2.s.dziennik.pl/pliki/3728000/3728726-szczatki-czlowieka-397-231.jpg  http://archeowiesci.pl/wp-content/uploads/2011/08/Tell-Madżnuna.jpg) jedźcie tam i weźcie udział w wykopaliskach   

AAAAAAAAAA!!! :runningvinyl:[ucieka w popłochu]
Eee... chyba się "trochę" wystraszyła. Przez tydzień będzie musiała spać z misiem
[Z oddali] Nie śpię z misiem!!! 
Racja, to wielki zajączek.

Nauczcie się rapować :rainbowglasses:

Ja już potrafię:

Jestem Lyra, w ludzi wierzę, 
Ludzie to nie żadne głupie zwierzę,
Istnieją w lokacji nieznanej,
gdzieś w Equestrii ukochanej...

Skończyłaś? [wyciąga watę z uszu]
Ej, nie doceniasz mojego talentu muzycznego!
Twoją grę na lirze zawsze doceniać będę, 
ale rap i śpiew brzmi jak torturowane zwierzę.
Dusza cierpi, uszy bolą, koty na drzewa uciekają,
słysząc jakie dźwięki podczas rapu twe usta wydają... 
  

 

Edytowano przez Triste Cordis
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Zorganizujcie jesienną imprezę z nocowaniem ^^

Czemu nie... w sumie to robi się chłodno, nudno i ponuro. 
Przyda się trochę cydru.
Bon Bon, cydru?
A co chcesz pić? Sok malinowy? Może jeszcze chcesz pograć w "pytanie/wyzwanie"?
Hmm... czemu nie?

Ostatnim razem, każdemu dawałaś wyzwanie - "chodź jak człowiek" :twilight6:

Zjedźcie kanapkę!

Zrobione... I zjedzone :)
No... BEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEK!!!
Odrobina kultury?
Ok. Jutro idziemy do teatru :YEtmX:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o właśnie idźcie do teatru  albo do kina (zakładając że macie w tej zacofanej Equestrii kinematograf)

Lyra, co powiesz na teatr? Grają "Brzydka i Mutant"
E tam. Nasi aktorzy są beznadziejni. Pamiętasz jak jeden z nich zapomniał kwestii, a że był przygłuchy to nie słyszał suflera? Wolę kino. 
No tak. Drugi z nerwów zaproponował klaczy grę w tenisa. Niby nic, ale powiedział to tak, jakby "tenis" zabrzmiał przez "p". W takim razie kino. 
:lol:Jakiś konkretny tytuł? 
"Krążek: Klątwa kasety"
To horror. Wiesz, że mnie nie ruszają :/ 
Żebyś się nie zdziwiła...
Dobra. Ale jeśli mnie nie wystraszy, oddajesz pieniądze za bilet. :MJTQO:
Zgadzam się. A jeśli będziesz się bać, dostanę muffinkę. Sztuk dziesięć.
Niech będzie i tak... :ivXRI:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagrajcie w Munchkina (https://pl.wikipedia.org/wiki/Munchkin) to taka gra polegająca na wpijaniu sobie noża w plecy (w przenośni oczywiście) 

Nóż w plecy? Wiem, że to przenośnia, ale obawiam się, że Lyra może to potraktować dosłownie. 
Wiem co to jest przenośnia. :grumpybloom:

Mimo to, odpada. Wybacz. Możemy zagrać w ubieranego pokera.

Heh, Munchkin działa jak Monopoly - niszczyciele znajomości :-P.

Btw. Jeśli jesteśmy przy grach (w miarę) karcianych, to zagrajcie w naszego gwinta

 

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Niszczy znajomości? Teraz to na pewno w to nie zagramy!
Bon Bon, to była przenośnia. 
Wiem, ale lepiej dmuchać na zimne. 
Ty z reguły dmuchasz na gorące wypieki lub poparzone kopyta xD 
Co do propozycji. Gwint? Na czym to polega? Nakręcaniu pokrętek na śrubki... czy jakoś tak?
Mnie bardziej ciekawi sposób dostarczenia wiadomości. Talpatalka to głupie imię. 
Niby tak, ale to właściciel firmy LG-D820. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
26.10.2015, 21:41:36 To konto opuszczono. napisał:

Zjedzcie beton!

 

Sam go sobie jedz :burned:

Nie bądź taka wredna.

No dobrze: "Sam mocium panie zjedz beton na nasze zawołanie". Lepiej?

Tak. :fluttershy5:

26.10.2015, 19:00:50 Nightbringer napisał:

Poszukajcie sobie jakichś ogierów (albo klacze zależy kto co lubi) 

Pomyślimy :flutterblush:

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5.12.2015, 21:06:23 Fafkes napisał:

Zbudujcie dom dla biednych, osieroconych Changelingów, lub nakarmcie Triste.

 

Niestety, ale Changelingi a.k.a Podmieńce nie są osierocone. A już tym bardziej biedne.

Skąd wiesz? Pytałaś?

Lyra, skoro nas zaatakowały to raczej nie były biedne. Swoją drogą, Celestia "ucieszy" się, gdy dowie się o naszej działalności charytatywnej :/ 

To może nakarmimy Triste? :cheese:

Sianem? :rarity5:

Zgłupiałyście??? Chcecie, żebym pokaleczył sobie język i takie tam?

Po tym fochu - tak. :madtwilight:

Lyra, nie przesadzaj. Mogą być jabłka, panie wybredny?

Jak najbardziej. 

W takim razie załatwione. 

Idę po jabłka. Niedojrzałe. Jakaś kara musi być. :suspicious:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...
56 minut temu Nightbringer napisał:

A może poczytacie se jakąś książkę słyszałem że Twilight ma książkę o starożytnej wymarłej rasie znanej jako ludzie to się nazywało antropologia czy jakoś tak idźcie do biblioteki i wypożyczcie ją 

Umm... to trudny temat. Wolałabym nie rozmawiać o nim w obecności Lyry, ale miała.

Miała... w starej bibliotece :sab:

Lyra, czytałaś ją. Nie było w niej NIC o twoich ludziach. Głowa do góry :hug3:

Ale... może... coś... przegapiłam... :'(

Wiesz co, chodź zjemy coś słodkiego. Może być gorące kakao?

Mhm... :sadsmile:

[Bon Bon spogląda w stronę ekranu łamiąc czwartą ścianę] Dzięki za zdołowanie mojej przyjaciółki :lunawrath:

Hej, wiesz, że nie miał prawa wiedzieć, że Lyra tak zareaguje. Aha. Dostanę szklankę?

Chciałbyś :cadanceangry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

 

Mhm... :sadsmile:

[Bon Bon spogląda w stronę ekranu łamiąc czwartą ścianę] Dzięki za zdołowanie mojej przyjaciółki :lunawrath:

Hej, wiesz, że nie miał prawa wiedzieć, że Lyra tak zareaguje. Aha. Dostanę szklankę?

Chciałbyś :cadanceangry:

 

 

Znowu się zbliża ta zmora... - nagle znikąd wyrosła Księżniczka Luna, mijając przechodniów cały czas mamrotała coś do siebie - Oni na to chyba mówią Noc Świętojańska, księgi wspominały też o czymś takim jak Noc Kupały, lub... - Tu granatowa klacz jakby wyczuła obecność Lyry i BonBon i w ułamku sekundy odwróciła głowę w ich kierunku - Cześć dziewczyny, rozkazujemy wam ze mną poroekhemykhym, to znaczy chciałam z wami porozmawiać! Zbliża się najkrótsza noc w roku i pewnie jak co roku będę miała chandrę, albo inne paskudztwo. Generalnie nie cierpimy tego okresu, czujemy się słabe i zmęczone... Może zorganizowałybyśmy jakiś wieczorem poetycki, lub inną formę rozrywki, może być nawet jedna z tych powszechnie stosowanych przez warstwę pracującą... - zaczynała się gubić bardzo niezgrabnie Luna - Noooo żeby ekipa się wyczilowała i bajerowało zajedwabiście - próbowała kontynuować zasłyszanymi strzępkami slangu. - Mój znajomy mówi na to noc z 23 na 24 czerwca, ale ja nie znam tego czerwca. Rzekłam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...