Skocz do zawartości

[Zapisy] [Gra] Rodzina Diabłów [Highschool DXD][Reaktywacja]


Dean Ambrows

Recommended Posts

Rin się obudził.

- Głowa mi pęka - Rin pomasował sobie ją przez chwilę. Dzieci podbiegły do niego - Już, nic mi nie jest - Pogłaskał oboje - Przepraszam - Rin przeprosił całą trójkę, nie miał zamiaru mówić im o wiadomości od Jibril'a. Smuciło go że zostało mu tylko 300 lat z nimi, ale miał jeszcze czas żeby zobaczyć jak dorastają. Uśmiechnął się gorzko. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Rin, nie jesteś słaby, jesteś baaaaaaaardzo silny! Wszystko będzie dobre, zobaczysz! - zawołała Emily z szerokim uśmiechem.

 

 

- Ech... No w porządku... - powiedziała Lorence i uśmiechnęła się. - Właśnie Rin, Emily ma rację. Jesteś naprawdę silny. Zobaczysz, że wszystko się ułoży.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ale nadal zbyt słabą żeby cię ochronić, a w dodatku gdybym wpadł w furię to... - Rin nie dokończył, podniósł się z łóżka. - Odprowadzę Shino do jej domu. 

- Rin nie musisz - Powiedziała Shino - A poza tym dziwnie się zachowujesz.

- Wszystko jest okej.

Shino podeszła do Elesis i przybliżyła twarz do jej ucha.

- Wiem kiedy Rin kłamie, wychowywałam go w końcu. Nie wiem co z nim jest ale nie chce powiedzieć. - Teraz zaczęła na głos - No dobrze to odprowadź swoją mamę do domu. 

Rin westchnął i wyprowadził ją z domu. Zakładając zaklęcie przeniesienia na drzwi wyjściowe. Rin i Shino znaleźli się w świecie ludzi. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To pa pa wam wszystkim. - powiedział Law, Elesis pomachała jemu i Emily i po chwili zniknęli i pojawili się w domu Emily. Elesis spojrzała na Jonathana.

- No to masz swojego księcia. - powiedziała z uśmiechem. 

- Przepraszam za tą całą sytuację... - powiedział Jonathan. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- W sumie... wolę nie... pamiętanie bycia martwym chyba nie jest zbyt dobre... - powiedział. - Swoją drogą, jesteś silniejszy niż ostatnio. 

 

 

- Tak, połóżmy się. - powiedział Law.

 

 

- Eee, w sumie nic mi nie zrobili. Ten wampir chciał mnie ugryźć ale mroczna elfka go powstrzymała. - stwierdziła. 

Edytowano przez Mephisto von Krampus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dobra~ - mruknęła Emily i zdjęła kurtkę. - Ej, Law, możesz proszę rozpiąć mi sukienkę z tyłu bo nie dosięgam? - poprosiła.

 

Lorence przytaknęła.

- Dobrze że nic ci nie jest. Rin wychodził z siebie gdy cię złapali... - mruknęła. - Nie wybaczyłby sobie gdyby coś ci się stało.

Edytowano przez Szeregowa WWhite Fox
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...