[ZAPISY] [GRA] Wybrańcy Arterii

[Dean Ambrows]

Dała. I to nie tylko w policzek. Ale teraz poczułem jak by takie ciepło w sercu.- odpowiedział dobierając ostrożnie słowa.

[Cava Herondale]

- To podobno objaw miłości lub zauroczenia. - powiedziała, ale zaraz odchrząknęła. - To pewnie nic takiego... 

Zaczęła wykręcać sobie palce. Przecież to niemożliwe.

[Dean Ambrows]

Dobrze wiedzieć.- odpowiedział zdziwiony.

[Cava Herondale]

- Wiesz... Nigdy nie sądziłam, że poczuje coś do człowieka, jeśli mam być szczera... Matka by mnie teraz zamordowała.

Spojrzała mu głęboko w oczy.

- No dobrze. Nie będę Cię straszyła.

[Dean Ambrows]

Jakie to uczucie? Pogarda? Litość? Bo raczej nie miłość.- powiedział załamany.

- Mnie nie przestraszysz.- burknął.

[Cava Herondale]

- A może jednak miłość? Chociaż nie wiem nic o tego typu sprawach, to jednak wiem, że tego samego nie czułam w towarzystwie żadnego elfa. Nawet takiego najprzystojniejszego. - wyznała dziewczyna i położyła mu rękę na ramieniu.

[Dean Ambrows]

Edward wziął rękę elfki w swoją i uśmiechnął się.

[Cava Herondale]

- Nie myślałam, że w pierwszy dzień mogę zajść aż tak daleko. - zażartowała elfka i przytuliła Edwarda. - I chyba z nogą jest już lepiej.

[Dean Ambrows]

Edward wziął nogę elfki w dłonie.- O wiele lepiej.- powiedział oglądając kostkę dziewczyny.

[Cava Herondale]

- Ciesze się, że Cię poznałam... - schyliła się i zamieniła normalny głos na szpet. - A bez koszulki wyglądasz cudnie. 

Mrugnęła do niego i uśmiechnęła się szeroko.

[Dean Ambrows]

Ty też byś nie źle wyglądała bez koszulki.- szepnął i pocałował ją.

[Cava Herondale]

Wplątała swoje drobne palce w jego włosy, odwzajemniając pocałunek.

- Co my wyprawiamy? - wyszeptała.

[PrettyLittleThing]

Ariana wstała z łóżka i postanowiła porozmawiać z pozostałymi. Ale gdy zobaczyła ukradkiem co tam się dzieje przestraszyła się i próbując wyjść po cichu poślizgnęła się i upadła. Otworzyła oczy i leżała obolała centralnie na środku pokoju.((wiem popsuła tą piękną chwile xDD Ale sami się tak bawiliście XD))

Edytowano Styczeń 5, 2015 przez PrettyLittleThing

[Cava Herondale]

Anatith zerwała się z łóżka i pobiegła w stronę kobiety. Naruszając przy tym nogę, jednak nie zwracała zbytnio na nią uwagi.

- Nic Ci nie jest? - spytała zaniepokojona. Wyciągnęła do niej pomocną rękę.

[PrettyLittleThing]

Ariana złapała rękę Elfki i podniosła się. Zrobiła się cała czerwona ze wstydu bardzo bardzo przepraszam! Obiecuje ze nikomu nie powiem!-była przerażona.-naprawdę przepraszam!-dodała i w panice szybko wyszła z pokoju, a następnie biegnąc do swojego.,, Wspaniałe wejście" pomyślała. Po czym skuliła się na łóżku.

Edytowano Styczeń 5, 2015 przez PrettyLittleThing

[Dean Ambrows]

Edward patrzył na scenę zdziwiony.- Co ja mówiłem o chodzeniu?- zapytał kładąc elfkę z powrotem do łóżka.

[Cava Herondale]

- A-ale... - wydukała wciąż zaskoczona. - Jak możesz być taki spokojny?

[Dean Ambrows]

Nie wiem o co chodzi. Tylko tu wpadła przez przypadek. I co?- zapytał.

[Cava Herondale]

- Wiesz, jak ona musiała się czuć widząc to? - spytała i popatrzyła na niego ostro. - Wpadła tutaj i jest jej strasznie wstyd. Może powinnam do niej pójść?

Zebrała się do wstania.

[Dean Ambrows]

Edward wziął ją na ręce. - Prowadź.- powiedział.

[Cava Herondale]

Elfka westchnęła ciężko, kiedy szli do pokoju Ariany.

- Nie mogę iść na własnych nogach? 

[Dean Ambrows]

A chcesz siedzieć w łóżku 2 tygodnie?- zapytał.

[Cava Herondale]

Wzruszyła ramionami.

- Jeśli ty byś się mną opiekował i karmił czekoladą, to warto zaryzykować.

[Dean Ambrows]

Edward zaśmiał się.- Same plusy.- powiedział.

[Cava Herondale]

- Dla mnie, czy dla Ciebie? - drażniła się z nim. Wcale nie jest taki zły. Mama mówiła, że ludzie są okropni. Nie mają honoru, są tchórzami i nie obchodzi ich niczyje dobro.