Małe łowy [zapisy][gra]

[Mephisto The Undying]

((Don't do dis ;_; ))

 

Źródło hałasu było w pomieszczeniu w którym trzymano różne detergenty do sprzątania i tym podobne. Eden stanął przed drzwiami i zaczął nasłuchiwać. 

[Szeregowa WW]

Accelerator doszedł do miejsca z którego dochodziły hałasy. Spojrzał kątem oka na Edena po czym otworzył drzwi kopniakiem.

[Mały Hehesz]

Azusa szla za źródłem dźwięku. Nagle zobaczyla dwoch chłopaków. Podeszla do nich i powiedziala do Acceleratora:

-Zawsze tam gdzie ty tam kłopoty

[Szeregowa WW]

- Pff. Jakby o było coś nowego. - mruknął tylko.

[Mephisto The Undying]

Eden wszedł do pomieszczenia, wciągnął powietrze i po chwili splunął na ziemię czymś co przypominało krew. 

- Hmpf... zwiał. - powiedział wychodząc i gdzieś się kierując. 

[Szeregowa WW]

- Khh... Szybki... - mruknął chłopak pod nosem. Rozejrzał się po pomieszczeniu i wyszedł.

[Mały Hehesz]

Azusa idąc w ślady za chłopakami rozejrzala sie troche po czym wyszla.

[Mephisto The Undying]

Eden szedł korytarzem. Doszedł do żelaznych drzwi, nikt nie wiedział co za nimi było. W zasadzie to macie wrażenie że te drzwi były tu zawsze ale nigdy nie wiedzieliście że tu są. 

- Tu jest... - powiedział. 

[Szeregowa WW]

- Tch... Nie ma czasu... - mruknął po czym znów otworzył drzwi kopniakiem.

[Mephisto The Undying]

((Te drzwi są z metalu ._. prędzej mu się coś w nogę stanie niż je wyłamie z buta)) 

- Tak ich nie otworzysz. - powiedział Eden. 

[Szeregowa WW]

(( Ekche on ma moc dzięki której może zmieniać kierunek wektorów ekche może sprawić że ich obciążenie się zmieni ekche może spowodować że runie cały budynek ekche może spowodować że te drzwi przestaną być twarde ekche maaaagiaaaa ))

[Mephisto The Undying]

((Fakt, ale żeby wybić takie drzwi musiałby włożyć w to tyle siły że jego kości w stopie by pękły, nawet jakby zmieniłby ich twardość to prawa fizyki są bezlitosne)) 

[Szeregowa WW]

(( A już tam cichaj ))

- Tch.. A niby ty masz lepszy pomysł? - mruknął.

[Mephisto The Undying]

((Nauka ))

 

- Tak. Po prostu wezmę klucz. - powiedział i odwrócił się na pięcie kierując się gdzie indziej. Po paru minutach wrócił kręcąc kluczem na palcu i otworzył drzwi. - Widzisz? Do tego służy klucz. Możesz nim otwierać drzwi bez wyważania ich. - powiedział sarkastycznie wchodząc do pomieszczenia. 

[Szeregowa WW]

- Mądry się znalazł... - mruknął pod nosem i wszedł do środka.

[Mephisto The Undying]

Eden wciągnął powietrze. 

- Lepiej nie oddychaj. Tu jest trucizna. - powiedział. 

[Szeregowa WW]

Chłopak wciągnął powietrze i przytaknął. Postanowił posłuchać Eden'a bo schodzić z tego świata nie miał zamiaru.

[Mephisto The Undying]

- Wyjdź z tego pomieszczenia. - powiedział samemu powoli się wycofując. 

[Szeregowa WW]

- Tch... A po kiego mam to robić? - zapytał.

[Mephisto The Undying]

- Ta trucizna przechodzi przez skórę. - powiedział. 

[Szeregowa WW]

Kh... Mogę przecież odwrócić jej działanie... No tak, ale przecież mocy mogę używać przez 15 minut... Ech... Zostawię to na później. - pomyślał po czym wyszedł z pomieszczenia.

[Mephisto The Undying]

Eden wyszedł.

- Teraz on nie wyjdzie. - powiedział. 

[Szeregowa WW]

Accelerator spojrzał na drzwi.

- To co teraz zrobimy? - zapytał.

[Mały Hehesz]

Azusa dogoniła chłopaków którzy akurat wychodzili z pomieszczenia.
-Co to za drzwi?-zapytała

[Mephisto The Undying]

- Trzeba wymyślić jak pozbyć się trucizny, ale nie wiem jaki to typ... i to są drzwi do pomieszczenia gdzie siedzi sobie bestyjka. Od dawna tu jest. Dlatego też zniknęło kilka osób ale nie wiem jeszcze co z nimi robi... - powiedział Eden.