Skocz do zawartości

[Zapisy] [Gra] Stada


Mały Hehesz

Recommended Posts

(A)-Nie wiem czy się nie wystraszysz,albo czy nie będziesz się...śmiać..-Powiedział smutny.

Edytowano przez SayaSuu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(A)Ciel zdjął opaskę.Jego prawe oko było koloru czerwonego,natomiast lewe zielonego.-To odkryłem..Nawet nie wiem po kim to mam..-Powiedział zakładając z powrotem opaskę.-Od dziecka próbuję poznać moją historię i historię mojej rodziny.Bezskutecznie..-Dodał..-Nie..Nie powiesz nikomu..Prawda?-Zapytał z powagą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(A)-To nie jest takie fajne jak wygląda..-Powiedział z lekkim smutkiem na ustach.

(A)-Nadal nie wiem jak się nazywasz...-Dodał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(tyle powiadomień...)

(A) Rozmowa z Sophie była bardzo przyjemna. Miło jest spotkać samice która podobnie podchodzi do życia co ja. Wróciłem na tereny mojego stada. Ubrania schowałem w pniu jednego z drzew, po czym zacząłem się przechadzać po lesie. Od czasu do czasu zatrzymywałem się by zawyć do księżyca. Lubiłem to robić a przy okazji mogłem zobaczyć aktualne zmiany na nocnym niebie. W końcu położyłem się spać przy jednym z drzew. Nie byłem zbyt wypoczęty rano, ale mi to nie przeszkadzało. Udałem się na polowanie i ku mojemu zaskoczeniu udało mi się nawet upolować królika. Po posiłku i porannej toalecie piszedłem się powłuczyć. Zobaczyłem dwie samice i samca. Zawyłem cicho by zaznaczyć swoją obecność. Jedną z samic była Sophie co mnie ucieszyło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(A)-Dlaczego mam zostać?-Zapytał.-Pewnie nie chcesz się zadawać z tak osieroconym i dziwnym członkiem stada..-Powiedział Ciel,a z jego oczu popłynęły lekkie łzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samera posmutniała. Podeszła do niego i położyła się naprzeciwko.

- Jeśli będziesz tak myślał, to tak rzeczywiście będzie - powiedziała cicho i liznęła go po pysku. - Stado trzyma się razem, nie idź. - uśmiechnęła się. W pewien sposób czuła się odpowiedzialna za wszystkich ze stada. Było to dziwne, ale jednocześnie przyjemne uczucie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(A)-Zawsze trzymałem się z dala od stada,bo myślałem,że wszyscy mnie odrzucą..-Powiedział smutny.-W końcu chyba jako jedyny ze stada nie mam rodziny,a moje..oko...rozumiesz..-Powiedział.Uśmiechnął się.-Cieszę się,że Cię poznałem.-Powiedział.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla niej ta wymiana zdań nie byłą z pewnością czymś pozytywnym, ale ona najchętniej by się nie odzywała . Słuchała wilków z postawionymi uszami, kierując je za każdym razem w wilka, który zaczął coś mówić. Ugryzła się w język, chcąc odpowiedzieć nowemu członkowi, a raczej wilkowi, którego jeszcze nie znała, że nie ma co sie rozczulać na przeszłością. Było, minęło, kropka. Miała dość surowe podejście do takich rzeczy. Została wychowana jedynie przez ojca. Matka po prostu odeszła do innego stada. Sophie nie winiła jej za to. Nikt jej nie winił, każdy ma swoją wolna wolę i nikt nie powinien jej podważać. Przebrała przednimi łapami w jednym miejscu, w końcu siadając 

Przypatrywała się wilkowi, trochę bezczelnie, ale ciekawiły ją jego dwukolorowe tęczówki. Odwróciła wzrok słysząc wycie, zamerdała chwilowo swoim krótkim ogonem, odpowiadając podobnym odgłosem. Nieznajomy trochę się tego przestraszył i później znów zaznaczył, ze może być wyrzutkiem. Posiadanie innych oczu, to tylko sprawa biologiczna, nie ma nic wspólnego z charakterem. Ostatecznie odprowadziła go wzrokiem. Ciekawa persona.

Przytuliłam uszy do głowy, wściubiając nos w swoje przednie łapy. Rozmyślała nad czymś przez chwilę, zanim sie położyła 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samera uśmiechnęła się do nowego pytając się, czy jeszcze kiedyś się spotkają. Odprowadziła go wzrokiem i położyła się na boku pyskiem w stronę Rammesteina. Ułożyła swój łeb na przednich łapach i zamknęła oczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciel idąc na swoją ulubioną łączkę,wpadł do głębokiej dziury.Zawył tak głośno jak nigdy.-Mam nadzieję,że ktoś usłyszy...-Powiedział cicho sam do siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...