Skocz do zawartości

[Zapisy] [Gra] Stada


Mały Hehesz

Recommended Posts

Ciel zdał sobie sprawę dokąd szedł.Szedł..jak najdalej z tąd.Wstał i ruszył dalej w swoją drogę.Tym razem uważał,by znowu nie wpaść do dziury.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-No proszę...Człowiek..Czyżby bycie wilkiem Ci się znudziło?-Zapytał poważnie Ciel patrząc z powagą na sytuację.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Ludze to dziwne istoty..-Powiedział szyderczo.-Czyżby to było coś więcej niż przyjaźń?Hmm...-Dodał z lekkim śmiechem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(O)Azusa widząc wszystko uznala ze to nic ciekawego i miala zamiar wrocic do stada ale zainteresowal ją wilk z jednym okiem zamkniętym. Dlaczego go zamykal? Chodzenie samemu po terytorium obcego stada moglo sie skonczyc tragicznie jednak ciekawość wygrala. Azusa przyglądała sie Cielowi z uwagą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(A)Ciel zaczął odchodzić.-Muszę coś wymyślić,by zakryć to głupie oko...Trzymając je ciągle zamknięte nie wytrzymam za długo.-Powiedział zaciekawiony.Kilka kroków dalej położył się pod jednym z drzew.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odprowadziła zrywająca się dwójkę wilków w odpowiedzi na wycie. Sama jednak zareagowała jedynie skierowaniem uszu w stronę dźwięku. Uznała, że nie ma co sie fatygować. Gdyby to było prawdziwe zagrożenie, mogące coś komuś zrobić, wycie byłoby z pewnością bardziej "ostre". Kłapnęła zębami z chwilowego znudzenia.

- Jest dość ... specyficzny. - stwierdziła trochę niepewna. Kładąc po sobie uszy, często zachowanie innych jej się udzielało. Uśmiechnęła się do Doriana - Nie mam co ze sobą zrobić... ale dzięki, że pytasz. - przystanęła zastanawiając sie chwilę -A co z Tobą? Pewnie zrobiłeś cos bardziej pożytecznego niż ja. 

Edytowano przez Dżuma
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(A)Ciel otworzył oko.-Tu chyba nikt nie zobaczy..-Powiedział z powagą.Leżał sobie w cieniu drzewa myślał nad tym,po kim mógł to odziedziczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatrzymałem się i zacząłem zastanawiać. - Upolowałem królika. Oprucz tego włóczyłem się po lesie. Lubię z reguły ciszę i wsłuchiwać się w odgłosy lasu. Usłyszałem rozmowę tych wilków i poczułem twój zapach więc postanowiłem podejść. - Uśmiechnąłem się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wzmiankę o króliku żołądek wilczycy   przypomniał sobie, zę jeszcze nic nie jadł. Sama Sophie zignorowała to, na polowanie miała wystarczająco czasu. 
- To bardzo odprężające - potwierdziła słysząc o spacerowaniu. 
Wygięła się, rozciągając grzbiet . Ostatecznie wylądowała w pozycji na "sfinksa". Poruszała uszami, słuchając otoczenia, może coś ciekawego wyłapie. 
- Zastanawiam się, która strona w końcu sobie odpuści ... - odpowiedziała mając na myśli konflikt z Omegami. Sapnęła ciężko.-... w końcu, któraś musi.

To moja wilczyca

portrait_nesta_by_deltalix-d8j3nf9.png

A tutaj dokładnie ubarwienie i mniej wiecej postura nesta__wip__by_deltalix-d8ifman.png

Edytowano przez Dżuma
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(A)-Nie mam czasu,by tu tak leżeć!Muszę odkryć po kim to mam..-Powiedział.Zamknął swoje prawe oko i ruszył w dalszą drogę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Czy ja wiem... konflikt jest głęboko zakorzeniony... . A wilki się nie poddają. - cicho westchnąłem. - W przeciwieństwie do innych wilków my wolimy się trzymać w cieniu. I oboje potrafimy docenić dobrą książkę. - Uśmiechnąłem się lekko. - Sądzę że powinniśmy trzymać się razem... lub przynajmniej lepiej poznać, mimo wszystko w parze jest bezpieczniej. Dobrze jest znać kogoś komu można zaufać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poruszała swoim krótkim ogonem to w prawo to w lewo.

- W takim razie, ktoś zostanie przegranym w tym wszystkim. - mruknęła z grymasem no pyszczku, ale później wraz z nabraniem kolejnego wdechu znów złagodniałą.

- Sądzę to dobry pomysł , nawet bardzo dobry - powiedział prostując trochę uszy. Uśmiechnęła sie do niego ciepło. (przepraszam, nie mam pomysłu na post)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ścieżka zaprowadziła do małej doliny.Był tam strumyk i było tam przyjemnie.Ciel położył się koło wielkiego drzewa wiśni.-Jestem zmęczony tym całym konfliktem...Mam już dość.-Powiedział kładąc łeb na przednich łapach.Po kilku minutach Ciel zasnął.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciel idąc scieżką zobaczył jak Rammestein upada na ziemię.Podszedł powoli.

Edytowano przez SayaSuu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...