Skocz do zawartości

[Zapisy] [Gra] Stada


Mały Hehesz

Recommended Posts

Zza jednym z drzew stał tajemniczy wilk.Obserwował wszystko co się działo.Z cienia drzew widać było tylko jego jedno zielone oko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

/ Mam nadzieję, ze Sayu dostałeś potwierdzenie o granie. Z tego co wiem, a co raczej przeczytałam stado zachodnie nie ma miejsc ;v / 

 

Spisała tytuł książki w notatniku. Można było zobaczyć tam pełno nazw, to poskreślanych to odznaczonych. Większość miała przypisanych również  autorów, wiec były zapewne kolejnym tytułami dzieł mniejszych czy większych artystów. Dziewczyna bardzo lubiła czytać, mogłoby sie czasem wydawać, ze jak szczeniak zachwyca sie pojedynczymi stronami książek. Trochę sie speszyła, nie wiedząc zbytnio czym jest owy "kwazar", ale miała nadzieję, że książka jej choć trochę tą sprawę rozjaśni.

- Dziękuje. - odpowiedziała. Cały czas dziękowała, za byle drobnostkę, ale tak została wychowana.  Nie chcąc siedzieć w takim bezruchu, odchyliła głowę by spojrzeć w wcześniej wspomniane niebo, które było aktualnie błękitne, a uwieńczeniem - rażące w oczy słońce. 

- Mam szczerą nadzieję, że kiedyś mi trochę poopowiadasz... sama jedynie potrafię sie zachwycać jego pięknem. - powiedział biorąc kolejny kęs jabłka. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

/ Mam nadzieję, ze Sayu dostałeś potwierdzenie o granie. Z tego co wiem, a co raczej przeczytałam stado zachodnie nie ma miejsc ;v /

Spisała tytuł książki w notatniku. Można było zobaczyć tam pełno nazw, to poskreślanych to odznaczonych. Większość miała przypisanych również autorów, wiec były zapewne kolejnym tytułami dzieł mniejszych czy większych artystów. Dziewczyna bardzo lubiła czytać, mogłoby sie czasem wydawać, ze jak szczeniak zachwyca sie pojedynczymi stronami książek. Trochę sie speszyła, nie wiedząc zbytnio czym jest owy "kwazar", ale miała nadzieję, że książka jej choć trochę tą sprawę rozjaśni.

- Dziękuje. - odpowiedziała. Cały czas dziękowała, za byle drobnostkę, ale tak została wychowana. Nie chcąc siedzieć w takim bezruchu, odchyliła głowę by spojrzeć w wcześniej wspomniane niebo, które było aktualnie błękitne, a uwieńczeniem - rażące w oczy słońce.

- Mam szczerą nadzieję, że kiedyś mi trochę poopowiadasz... sama jedynie potrafię sie zachwycać jego pięknem. - powiedział biorąc kolejny kęs jabłka.

Tak dostałam pozwolenie...Skoro stado zachodnie nie ma miejsc to nie będę w żadnym stadzie.Samotny wilk...

-Co tu robicie?-Zaptytał z powagą wilk z opaską na oku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...