Skocz do zawartości

[Gra][Zapisy]Rebelia w Cesarstwie[Herosi][Walka]


Kanata

Recommended Posts

- Źle to wygląda - przyznała Nemera podążając za wzrokiem generała i przypatrując się uważniej. Po czym zabrała się do pracy.

 

Trzeba było działać szybko, póki trucizna nie rozprzestrzeniła się na pozostałe układy. Miała nadzieję, że nogi nie trzeba będzie amputować, to by godziło w jej dumę lekarza. Samo kłucie nie wyglądało groźnie, a na truciznę miała kilka remediów. Najpierw obmyła ranę wodą i zdezynfekowała roztworem jodyny. Później wyjęła z sakiewki pewien malutki, jadowiście zielono mieniący się flakonik. Patrzyła się na niego przez pewien czas, z wahaniem, jakby coś w niej walczyło. Mikstura pozostawiona została na czarną godzinę, a taka się właśnie zapowiadała. Nie czekając dłużej wpuściła całą zawartość flakoniku do krwi zaraz przy ranie, przeżuła wyciągnięte płatki z nagietka i obłożyła skaleczenie wieńcząc całą operację.

 

- Gotowe.

 

Jedyne co się teraz liczyło to czas i wewnętrzna wojna jaką prowadziły dwie substancje w ciele generała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jin-kao nalał jej do kubka i podał, sobie także nalał. Zdjął bandanę z głowy i rozpuścił włosy. które spadły mu na całą twarz, odgarnął sobie z twarzy i napił się.

- Dziękuje że zdecydowałaś zostać w obozie. Mówiłaś że nie lubisz śmierci a my ją siejemy. - Powiedział z słabym uśmiechem. 

 

Księżniczka zauważyła zbliżającą się do namiotu dziewczynę. Wybiegła do niej.

- Pomóc ci z tym - Zapytała. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Chodź - Księżniczka pociągnęła dziewczynę do środka i usadowiła na krześle - Od tego tu jest szpital żebyś tego nie musiała sama robić - Wzięła co potrzebne i zabrała się do pracy. Oczyściła ranę i opatrzyła, uśmiechnęła się do dziewczyny. - Jest tu nas niewiele więc musimy na siebie liczyć. Może kiedyś jeszcze porozmawiamy. - Księżniczka wyszła z namiotu i ruszyła do swojego.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Pogadam z księżniczką. - powiedziała cicho i zaśmiała się pod nosem. - Może nie jest taka zła jak myślałam... - powiedziała cicho. Wstała i wyszła z namiotu. Potem poszła w kierunku pola bitwy, po krótkim namyśle poszła po swoje noże. Ale to nie znaczy że nie zgarnęła czegoś wartościowego.

Edytowano przez Mephisto
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Gdziekolwiek - wzruszyła ramionami - śmierć się teraz wszędzie panoszy. Kwestia w tym, żeby się ustawić w jak najdogodniejszym stanowisku w walce z nią, a pole bitwy to świetna pozycja. Wynika to z prostej statystyki. Poza tym - wychyliła kubek wina - im więcej jej sekretów poznajesz tym bardziej paradoksalnie jest ci ona jako dobra znajoma - roześmiała się. - A ty? - zagadnęła - Lękasz się śmierci?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(( Chodź szogunie xD)) 

 

- Wiem że kiedyś zginę, owszem boje się jak każdy. Dzięki strachowi można odnaleźć także odwagę, wiesz częściej chciał bym z tobą tak rozmawiać - Generał napił się wina - Możesz mi mówić po imieniu jeśli chcesz. Tak w ogóle to jak ci się udało dołączyć do mnichów, słyszałem że nie przyjmowali kobiet. 

 

 

Gdy kolejny ranny wszedł do namiotu zajął się nim jeden z lekarzy, po skończonej operacji zabandażowali go i dali kolacje. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

((A ja znowu zamiast spać,bo mam gorączkę to siedzę przy tablecie.. :yay:))

-Leczycie tu węże?-Zapytał sztanowczo Ciel wchodząc do namiotu.

Edytowano przez SayaSuu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Ahh..Sebastian wyjdz to nie ma sensu..-Powedział .Wąż wypełz spod jego koszulki z raną na swoim ciele.Sebastian przytulił się do Ciela.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nic tu po mnie.Idę sobie pograć w szachy,więc..dowidzenia-Powiedział z uśmiechem na twarzy.Ciel i Sebastian poszli sobie znaleźć jakieś spokojne miejsce do gry w szachy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciel usiadł pod drzewami niedaleko obozu.Sebastian spełz z ramienia Ciela i usiadł po drugiej stronie szachownicy.Sebastian rozłożył pionki i zaczęła się gra.

Edytowano przez SayaSuu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...