Skocz do zawartości

[Gra][Zapisy]Rebelia w Cesarstwie[Herosi][Walka]


Kanata

Recommended Posts

Ciel bacznie obserwował zebranie na placu.

-Ciekawe jaki będzie plan...-Powiedział cicho sam do siebie.Ciel nie lubił przebywać w tłumie,ale nie miał wyboru.Podszedł do tłumu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(( Powiedzmy że za 100 sztuk złota można kupić posiadłość i kawałek pola ))

 

- Coś koło 130 sztuk złota + jeśli będą jakieś dodatkowe zasługi można coś zarobić, będą zapisywane w specjalnych księgach które sam wypełniam i wynagrodzenie dostaniecie dopiero po pokonaniu tych przeciwności które wymieniłem. Tak czy inaczej jeszcze przed tym jak dołączycie poddam was wszystkich próbie walki czy się nadajecie. Czy tu są jeszcze osoby które przybyły pomagać przy chorych lub w innych aspektach - Generał ostatecznie zapytał. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Doprawdy..-Powiedział Ciel sam do siebie.Dalej przyglądał się zebraniu.Ciel zobaczył kruka jak leciał na niebie.Zdjął łuk i strzelił w niego.Kruk dostał ostrą strzałą i spadł pod nogi generała.

-Ojej..-Powiedział cicho przekładając łuk przez ramię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Uhhh zawsze tak jest jak mam się dogadywać z ludźmi z innych plamień - Westchnął krótko a postać z kapturem na głowie zachichotała krótko. Jin-kao zagwizdał i z pomiędzy namiotów wyszło kilkunastu ludzi którzy mieli przeróżne uzbrojenie. Od noży do rzucania po młoty i inne specjalne bronie. - Dobrze teraz niech każdy powie w czym się specjalizuje, wybiorę mu przeciwnika i będziecie walczyć. Nie musicie wygrać, to nie walka o życie więc przyjmijcie to jako część treningu i egzamin. No a teraz powiedzcie mi czym walczycie.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(( Ominiemy pojedynki))

 

 

Jin-kao był zadowolony wynikiem walk. 

- Dobrze zdaliście. Macie wolne, możecie pomóc w polowym szpitalu lub w kuchni. Bądźcie tu o zmierzchu, mam dla was misje. Rozejść się - Jin-kao krzyknął głośniej i podszedł do zakapturzonej postaci. - I jak księżniczko? 

- Myślę że dobrze, to ty jesteś tu od oceniania. Ruszajmy.

- Tak jest. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciel siedząc pod drzewem patrzył na jakieś zdjęcie.Uśmiechał się patrząc na nie.

-Pani Red,pasuje pani czerwień.-Powiedział z uśmiechem do zdjęcia,po czym podarł je.

-Czerwień..krew...śmierć...-Powiedział cicho ze smutkiem.Podarte zdjęcie schował do torby.

-Szkoda,że Cię tu niema..Pani Red..-Rzekł cicho.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katarina schowała swoje miecze na plecy, nie użyła żadnego sztyletu więc nie musiała ich zbierać, albo wyciągać z czyjeś krtani. Mijając drzewo zobaczyła tego chłopaczka którego widziała wcześniej. Mruczał coś pod nosem. 

- Wariat. - powiedziała do siebie cicho ale nie zatrzymała się czy zwolniła, szła dalej. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Dla innych mogę być wariatem....-Powiedział.

-Doprawdy...nie zna życia..-Dodał obserwując Katarinę.

Edytowano przez SayaSuu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Zatracasz się...Twoje pionki znikają jeden za drugim..-Powiedział patrząc na nią.

-Przypominasz mi Panią Red..dzieciaku.-Dodał z lekkim uśmiechem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciel spojrzał na nią dwukolorowymi oczyma.Z jego torby wyszedł wąż.

-Oh..Sebastian zbudziłeś się..-Powiedział głaskając węża.Wąż wpełz na ramię Ciela i zasyczał w stronę dziewczyny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Doprawdy..Co o niej myślisz Sebastianie?-Powiedział do węża Ciel.Wąż syknął głośno.

-Uważa,że złamie zasady gry?..Nieuwaga prowadzi do zguby..-Dodał wyciągając z torby książkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...