Skocz do zawartości

[Gra][Zapisy]Rebelia w Cesarstwie[Herosi][Walka]


Kanata

Recommended Posts

Generał podjechał do namiotu dowodzenia wszedł razem z księżniczką a strażnicy zastawili wejście.

- Co się dzieje.

- Nasze obawy okazały się słuszne. Stolica wysłała na nas oddziały. Mają 2 razy więcej wojsk. My mamy ledwo 2 tysiące a oni około 4 tysięcy.

- Dobrze bijcie na alarm niech wszyscy się przygotują.

Posłaniec wybiegł i po chwili w obozie rozległo się bicie dzwonów które oznaczało że żołnierze mają przygotować się do bitwy. Po chwili w obozie różni ludzie biegali w zbrojach i bronią i ustawiali się na placach. 

- Ja chcę też walczyć - Odezwała się po chwili księżniczka. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciel schował węża pod koszulkę,a wąż objął jego talię.Zdjął swój łuk z ramienia.

-Sebastian gotowy?-Zapytał.Słychać było tylko syknięcie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciel spojrzał na Katarinę,ale po chwili odwrócił wzrok.

-Sebastian..Mówiłem Ci,że coś się niedługo wydarzy.-Powiedział z uśmiechem do węża.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed każdym batalionem zjawił się dowódca. 

- Za 3 godziny dojdzie do bitwy z armią stolicy, mają 100% przewagę ale nie bójcie się. Nasz generał i księżniczka poprowadzą nas do boju za mną. 

Każdy z oddziałów wyszedł z obozu i przemaszerowali 1000 metrów. 

 

Jin-kao założył zbroje i wziął swoje Hsu Quando. Wyszedł przed namiot przed którym stała księżniczka i na koniach odział specjalny ponad 120 jeźdźców, generał pomógł wejść na swój koń księżniczce która miała na sobie lekką damską zbroje dla łuczników i sam wsiadł. Generał zwrócił konia w stronę wyjazdu z obozu i księżniczka jechała obok a oddział ruszył za nimi.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Tylko bez wygłupów-Powiedział do siebie cicho.Niósł swój łuk w lewej dłoni,notomiast w prawej trzymał króla szachowego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed szereg wyjechała jazda. Jin-kao zlecił 3 jeźdźcom pilnowanie księżniczki i sam przejechał się wzdłuż wojska na plecach opierając włócznie. Podjechał do dowódców.

Rozkażcie wszystkim na razie usiąść. Niech się nie zmęczą za bardzo przed walką samym staniem. - Generał wyjechał na przód tak że był od wszystkich oddalony o jakieś 100 metrów, spojrzał w kierunku z którego miała nadejść armia stolicy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Chyba starczy czasu na partyjkę szachów,co Sebastianie?-Zapytał swojego węża pokazując mu króla szachowego.Sebastian kiwnął łbem na znak zgody.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Dobry ruch Sebastianie.-Powiedział z uśmiechem do węża.Wąż zasyczał po czym podpełz do Ciela i polizał go po ręku.

-Sebastianie możemy dokończyć grę?-Zapytał z powagą.Wąż machnał łbem na znak zgody i wrócił na swoje miejsce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Hmm..przyblokowałeś mnie Sebastianie.-Powiedział Ciel rozmyślając.Wąż syknął szczęśliwie.

-Lecz..-Dodał Ciel.Swoją ręką strącił wszystkie pionki z szachownicy.

-...to koniec gry.-Dokończył.Wąż podpełz do niego i ugryzł go w rękę.Ręka Ciela krwawiła.

-Ojej..-Powiedział.Wąż położył się koło niego.

Edytowano przez SayaSuu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciel poniósł swoją rekę.Oblizał swoją krew z ręki.

-Ehh..to jest nie dobre..-Powiedział.Wąż przytulia się do Ciela.

Już dobrze.-Powiedział Ciel przytulając węża.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Sebastianie,twój jad jest bardzo słony..-Powiedział Ciel zlizując resztki krwi z dłoni.

-Ojej..będzie ślad..-Powiedział z powagą,po czym przytulił węża.Na lewej ręce Ciela były widoczne dwie dziurki od ugryzienia.

-Jednak..moja krew jest nawet dobra.Chcesz posmakować?-Powiedział do węża.Wąż polizał jego krew,po czym ją wypluł.

-Ojej..-Powiedział Ciel ze zdziwieniem.

Edytowano przez SayaSuu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sebastian wpełz na kark Ciela obwijając się na jego szyi.

-Lubisz się tulić,co?-Zspytał z uśmiechem.Wąż kiwnął głową na znak zgody i polizał Ciela po policzku.

-Sebastianie..Twój jad jest trujący..nie liż mnie.-Powiedział poważnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...