Skocz do zawartości

[gra]Zawodówka Śmierci


Mephisto The Undying

Recommended Posts

Thera uśmiechnęła się szeroko.

- Szczerze... to do Isseia nie czułam takiego uczucia przez cały związek niż teraz do Zacka. - powiedziała do przyjaciółki. - Naprawdę. Jestem zakochana - zachichotała, po czym westchnęła i położyła się na plecach na łóżku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ja tam nie wiem, czy to było celowe. - Felix miał wątpliwości. - Nie wiem, Kean był dziś dla mnie wyjątkowo w porządku, może miał wyrzuty sumienia, bo faktycznie dyrektor ich złapał i musiał nas wydać? Nie ważne. I tak nie mam sensownego alibi. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-To dlaczego wsypali tylko nas dwóch, a Almura już nie? I czemu wsypali kogokolwiek skoro złapał tylko ich dwóch? - Zack co tylko się uspokoił, to znowu wybuchał gniewem jak tylko o nich pomyślał. - Tutaj coś ewidentnie śmierdzi.

-Cóż Issei to...no, ciężko powiedzieć bym go lubiła, chociaż jako mistrz radzi sobie nieźle. - Cindy popatrzyła Therze w oczy - Zaprosił mnie wczoraj na kawę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Wiesz, nie obrażaj mnie. - Cindy zaśmiała się i położyła obok Thery - Oczywiście że odmówiłam. A właściwie Issei sam zrezygnował po tym jak się zapytałam czemu wszystkich chłopaków w klasie nagle wzięło na randkowanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zack spojrzał wrogo na Keana który właśnie wszedł do pokoju. Najchętniej by zdjął z niego obowiązek noszenia kilku zębów ale się wstrzymał. - Masz tupet przyłażąc tutah, to Ci przyznam. - mruknął posępnie. "Właściwie co mi da że go obiję? Nic."

Cindy wyszła z pokoju Thery i oparła się o ścianę. - Oho. - prychnęła - robi się ciekawie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nie no super. - Cindy założyła ręce za głowę. - Wkopał Zacka i Felixa, wrócił do pokoju, powiedział że wpadliście tylko we dwóch, a potem zaprosił mnie na kawę. On ma chyba jednak większy tupet od Ciebie Kean.

-Issei? Menda. - burknął Zack i spojrzał na Keana. "Nie ma sensu. Niech chociaż udam że wszystko już okej." - Mówił Ci czemu nas wsypał?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzywił się lekko, słysząc czemu to go wkopał. No pięknie, żeby to ludzi za orientację dyrektorowi wydawać? Zresztą, nawet nie będąc pewnym tej orientacji, eh. Bo w końcu nikomu poza Zackiem i to dopiero wczoraj nic nie mówił.

- Dlatego dziś byłeś taki miły? Wyrzuty sumienia, czy coś? - zapytał, bo jakoś go to męczyło. - Zresztą mniejsza z tym. Mogłem w ogóle nie iść, a polazłem, to mam za swoje. - Schował ręce do kieszeni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...