[Zapisy][Gra]Akademia Smoczych Jeźdźców[Fantazy][Magia][Smoki]

[Dean Ambrows]

Jak widzisz jeszcze dwa placki się robią więc nie.-powiedział z uśmiechem do dziewczyny.

[Lenka:)]

Ellaine obudziła się. Zobaczyła, że ktoś już wyszedł z pokoju. W takim razie postanowiła, że też wyjdzie. Wstała z łóżka i zobaczyła która godzina, była 7:24. Poszła po ubranie po czym udała się do łazienki. Wzięła szybki prysznic, po czym nałożyła swój strój. Kiedy wyszła poczuła wspaniały zapach. Poszła budzić swojego smoka.

[Shine Star]

Thera obudziła się czując przyjemny zapach. Misha nadal spała, więc dziewczyna nie zamierzała jej budzić. Poszła do łazienki, umyła się po czym założyła swój strój i weszła do kuchni.

- Co tak ładnie pachnie? - spytała z uśmiechem.

[Dean Ambrows]

Placki. Zapraszam.-powiedział Garret z niezmiennym wyrazem twarzy lecz dało się wyczuć że próbuje być miły.

[Shine Star]

- Mm.. chętnie - powiedziała siadając przy stole. - Wie ktoś gdzie potem idziemy?

[Kanata]

- Nie, ale królowa mówiła coś o naszym mistrzu - Odezwała się Fino po chwili i usiadła na kanapie przed piecem. - Ciekawe jaki on jest co? - Zapytała resztę Fino.

[Dean Ambrows]

Garret nałożył każdemu na talerz po dwa placki.- Jak potem chcecie to jeszcze są.- powiedział zaczynając jeść

[Lenka:)]

Jasper się obudził. Ellaine słysząc rozmowę innych poszła do kuchni.

-Wyśmienity zapach! - Powiedziała. - Czy to... placki?

Spytała się reszty, mimo tego nie trzeba by było jej odpowiadać. Zobaczyła smakołyk na blacie kuchennym.

Wyraźnie ucieszona zajęła miejsce naprzeciwko Thery.

[BrokenRC]

Zygfryd gdy się obudził od razu poczuł zapach placków. Niestety Zygfryd nie lubił placków( czuł się po nich niedobrze) , więc zaczął myśleć nad śniadaniem.

-Mięso- podpowiedział mu Ruby

-Zobaczymy czy jest.- powiedział chłopak do smoka.

Umył się i odświeżył. Dopiero potem poszedł do kuchni i na widok reszty powiedział.

-Dzięń dobry.- gdy się przywitał zaczął szukać jakiegoś mięsa, starając się nie zwracać uwagi na placki.

[Dean Ambrows]

Jeśli szukasz mięsa to w piecu się smaży -powiedział Garret do chłopaka.

[BrokenRC]

-Dzięki.- powiedział i uśmiechnął się - Widzę, że masz duże umiejętności kulinarne, Garret.- powiedział otwierając piekarnik.- Co jeszcze umiesz? Pytam, bo wydajesz się być dosyć doświadczoną osobą.- wyciągnął pieczeń z piekarnika i nałożył sobie trochę, po czym schował resztę pieczeni do piekarnika.

[Dean Ambrows]

Jeśli zabijanie też zaliczasz do talentów to ok. Ale też lekarstwa umiem zrobić i dobre fajkowe ziele hoduję.-powiedział spokojnie.

[BrokenRC]

-Zabijanie to wymóg naszych czasów. Ale lekarstwa są przydatne, a fajki to jeszcze bardziej.- powiedział uśmiechając się.

[Kanata]

(( Elfy nie tolerują mięsa, nie spożywają go i nie zabijają zwierząt. Jedynie smoki to robią jeśli już))

 

 

Fino zjadła placki, były smaczne chociaż nie mogły konkurować z domowymi potrawami jej mamy. 

- Jak myślicie co dzisiaj będziemy robić? - Zapytała resztę Fino. 

[BrokenRC]

((Zygfryd jest człowiekiem, więc lubi mięso))

[Dean Ambrows]

[Mięso miało być dla smoków ale ok. ]

Wysyłane z mojego HTC Wildfire za pomocą Tapatalk 2

[Lenka:)]

- Nie wiem. Mam nadzieję, że już zaczniemy porządny trening! - Odpowiedziała Ellaine, po czym zapytała się.

- Placki już gotowe?

[BrokenRC]

((Mięso miało być dla smoków? Ups, Zygfryd trochę im zjadł, chyba się na niego nie obrażą?))

[Dean Ambrows]

Przecież są na stole.- powiedział Garret jedząc.

[Kanata]

Nagle do domu na urwisku wszedł elf. Ukłonił się im wykonując osobliwy znak ręką.

- Witajcie, królowa Arya prosi was o przybycie do dworu Tildari na szkolenie. - Po czym wyszedł, Fino zjadła śniadanie. - Ruszajmy. 

[BrokenRC]

-No to ruszajmy.- powiedział Zigi i udał się w stronę drzwi.

[Lenka:)]

Ellaine wstała i poszła do wyjścia.

[Shine Star]

Dziewczyna wstała od stołu i wyszła za Ellaine z budynku.

[Dean Ambrows]

[shine Star. może ruszymy coś tą sesję?]

Garret ruszył za resztą. Trzymał się z tyłu by nikogo nie nudzić swoją obecnością.

[BrokenRC]

((To ruszajcie, bo trochę zamarła))