Skocz do zawartości

Tymczasowe /sb/


Siper

Recommended Posts

Spin, nie szalej z rozszerzeniami. Ja pisałam trzy (biol-chem-ang) i było ciut nieprzyjemnie, więc jeśli nie idziesz na filologię niemiecką czy inną germanistykę, odpuść niemiecki. Angielski nie jest zły (jeśli idzie ci dobrze z języka), choć zależy, jak trafisz - mój egzamin był w miarę prosty, więc zdałam bez problemów na 100%, ale wam mogą dopakować coś trudniejszego.

Ustnymi z obcych się nie przejmuj, nie są takie złe. Jeśli masz zasób słownictwa i umiesz z niego korzystać, powinieneś coś z tego wyciągnąć. Nie bój się zmyślać, jeśli poproszą cię o krótką relację z czegoś, co przytrafiło się tobie lub twojemu znajomemu, np. ja miałam pytanie o jakąś przygodę w lesie i wymyśliłam po prostu historyjkę o tym, jak natknęłam się na lochę z warchlakami ("I came across a female boar and her offsprings... I was really nervous when I saw them because mother-boars can be highly aggressive when they feel endangered"). Najważniejsze jest to, żeby nie dać się zjeść tremie i cały czas walczyć. Nie pamiętasz słówka? Użyj synonimu, opisz to innymi słowami, pomiń i skup się na czymś innym, ale mów cały czas.

Ustny z polskiego... Tu przyda ci się dobra pamięć i znajomość albo lektur, albo dobrych książek/filmów. Ja przebiłam się przez całą maturę z polskiego, tak ustną jak pisemną, jadąc niemal wyłącznie na lekturach - "Lalka", "Makbet", "Inny świat", "Pan Tadeusz", "Zemsta"... Warto poszukać wiernych adaptacji filmowych, pomogą ci odświeżyć najważniejsze wątki, postacie czy motywy. Also, Biblia i mitologia grecka. Kopalnie motywów. Poezja się przydaje, jeśli zapamiętasz tytuły i autorów (ja zawsze zapominam). Malarstwo i rzeźba, jeśli chcą od ciebie czegoś o symbolice. Opłaca się też znać różnej maści ciekawostki czy anegdotki, żeby ładnie wprowadzić temat - np. pisząc rozprawkę na temat w rodzaju "jak wiele można poświęcić w imię wyższych wartości" nawiązywałam do tzw. dylematu wagonika ("czy zepchniesz jedną osobę na tory, żeby zatrzymać rozpędzony wagonik, czy pozwolisz mu rozjechać innych ludzi?"), a gdy dostałam na zajęciach przygotowawczych do porównania "Błędne koło" Malczewskiego i "Wesele" Wyspiańskiego, mówiłam na wstępie o znaczeniu koła dla kultury (symbolika, związki frazeologiczne etc.). Tak jak na ustnych z języka obcego - nie daj się zjeść tremie i mów. Mów spójnie, na temat, popisuj się wiedzą... komisja to doceni.

Also, pracuj z tekstem źródłowym. Często i gęsto.

 

Najzabawniejsze jest to, że spóźniłam się na swój ustny z polskiego o prawie godzinę i zdawałam tylko dzięki uprzejmości komisji i dyrekcji liceum... a na dodatek dostałam temat o źródłach radości w ludzkim życiu. Po iluś miesiącach tłuczenia trudnych, smętnych i poważnych tematów w rodzaju "wolna wola", "moralność", "wojna" i innych takich syfów dostałam nagle wiersz Kochanowskiego i miałam gadać o optymistycznych rzeczach. Najpierw spanikowałam, a potem się wkurzyłam i pojechałam im "Panem Tadeuszem" (miłość Tadzia i Zosi, miłość do ojczyzny, piękno krajobrazów w Soplicowie), "Zemstą" (miłość Wacława i Klary), nawet "Romeo i Julią" (f*ck the police)... gadałam trochę bezładnie i niezbyt elokwentnie, wyszłam z sali mocno podłamana...

"Zdała pani maturę ustną z języka polskiego z wynikiem 38 punktów na 40 możliwych".

 

Pisemny z polskiego zdałam na 96%, rozszerzenie z biologii na 78%, a z chemii  - na 75%. Teraz idę na weterynarię.

To się nazywa "rozminąć z powołaniem".

Edytowano przez Ylthin Maruda
  • +1 3
Link do komentarza

I naucz się brzmieć mądrzej, niż w rzeczywistości. Wiesz, pitol o symbolice, nawiązaniach do innych epok, dzieł etc., używaj ładnie brzmiących słówek i pisz długie, efektowne zdania, których faktyczna treść mieści się w trzech słowach.

 

Also, z opowiadaniami idzie "meh". Napisałam jedno wydumane ścierwo na Konkurs Literacki Dolczego, a teraz rozpisuję sobie kulawą angielszczyzną pomysły na fanfik niszowej japońskiej bijatyki z lat 90.

Edytowano przez Ylthin Maruda
Link do komentarza

@Ylth
Ogólnie to chyba zapisze sobie tego textwalla jako skrina, bo pierwszy raz ktoś w miarę sensownie coś mi doradza :rainderp: Ogólnie to słysze tylko "no, musisz się uczyć" a nauczyciele zwykle tylko mówią jak przebiega matura, co MOŻE na niej być (a wychodzi na to że musiałbym w takim razie pisać z samego polskiego ze 20 wypracowań na maturze) i straszą jak to ciężko będzie.

Z językami mam tak, że niemiecki mam rozszerzony, ale, o ironio, uważam że lepiej mi idzie z angola, tyle że nie jestem w stanie tego sprawdzić, bo nauczycielka na podstawie z angola nas prawie nie uczy... Z angielskim mam doczynienia od dzieciaka, więc nie jest źle, a niemiecki to skomplikowana sprawa, bo raz idzie lepiej, raz gorzej więc w sumie nie wiem xd. Trochę sobie pokpiłem wszystko, więc miałem niemal ze wszystkiego tróje, to myślę że jakbym się przyłożył to powinienem dać radę. Zobaczymy.
Sprawdzałem japanistyke w poznaniu, jedyna zaoczna na UAMie, dzienne studia nie wchodzą w grę. W zeszłym roku 200 chętnych na 35 miejsc, próg punktowy 82.5 na 100 (jakkolwiek tego nie liczą). A najwyżej oceniają matury z języków obcych, dlatego chciałem pisać z obu języków, zawsze to jakiś plus. Trochę niżej punktują polski ( co do lektur i ustnej: mam w cholerę lektur do nadrobienia, bo sporo z nich pominąłem, ale przede wszystkim muszę nadrobić te ogwiazdkowane. W sumie może i lepiej, będę na maturze ledwo 2-3 miesiące po lekturze, nie lata) i historię. Z historią jest zabawnie, w pierwszej klasie ledwo wyszedłem na 2, a drugiej wywalczyłem czystą 4 :I Ale myślę że powinienem skupić się na językach, więc raczej historię odpuszczę.

Link do komentarza

Also, z opowiadaniami idzie "meh". Napisałam jedno wydumane ścierwo na Konkurs Literacki Dolczego, a teraz rozpisuję sobie kulawą angielszczyzną pomysły na fanfik niszowej japońskiej bijatyki z lat 90.

Mam podobnie w sumie :spike: Mój blog od 3 miesiecy czeka na aktualizację, a ja mam ledwie półtora fragmentu opowiadania, a nawet nie wiem czy nie będę musiał wszystkiego od nowa zacząć :rainderp:

Link do komentarza

Spónz, jeśli mogę ci coś doradzić z języków - poszukaj w sieci, czy nie ma gdzieś arkuszy testowych z First Certificate in English (FCE) i odpowiednika dla języka niemieckiego. To jest poziom B2, odrobinkę poniżej matury rozszerzonej - jeśli uda ci się tam wyciągnąć wynik powyżej 70%, powinieneś poradzić sobie z maturami.

Zawalcz z lekturami, mówię ci. Zwłaszcza z gwiazdkowymi. Jeśli nie starcza ci czasu, znajdź filmowe adaptacje z omówieniem (np. Wyborcza miała taki cykl - DVD + książeczka z omówieniem lektury i filmu). Jak ci idzie z pisaniem rozprawek i analiz/interpretacji? Moja polonistka średnio co miesiąc kazała nam pisać w ramach sprawdzianu pracę pisemną tego typu, do tego w klasie maturalnej mieliśmy sprawdziany powtórkowe z poszczególnych epok (nurty w sztuce i literaturze, ważne hasła i pojęcia, nazwiska autorów, lektury, poezja...) i dodatkowe zajęcia do ćwiczenia z ustnych (które dały mi w cholerę dużo). Jeśli wasz nauczyciel/nauczycielka nie robi czegoś podobnego, to bierz korepetycje.

Mogę ci podrzucić trochę materiałów na ustne (trzy tematy z wiedzy o języku) i tabelkę z ocenianiem pisemnych. Wszystko to, niestety, tylko z podstawy - o rozszerzenie z polskiego i historii musisz pytać kogoś innego, kto zdawał w tym roku te właśnie przedmioty. Mnie za bycie humanem dręczyli w gimbazie tak skutecznie, że załamałam się i poszłam na biol-chem.

 

EDIT: Znalazłam jeszcze całą teczkę zadań z matmy podstawowej, gdybyś chciał coś poprzeliczać. Raczej nie będziesz celował w wysokie wyniki z matmy, ale...

Edytowano przez Ylthin Maruda
Link do komentarza

 

 

EDIT: Znalazłam jeszcze całą teczkę zadań z matmy podstawowej, gdybyś chciał coś poprzeliczać. Raczej nie będziesz celował w wysokie wyniki z matmy, ale...

Ogólnie za wszelkie materiały będę wdzięczny. I z matmy i z innych przedmiotów, lepiej się na wszystko przygotować. A za akruszami się rozejrzę, dzieki :F
Lektury raczej zdąże nadrobić, bo czytam dość szybko i nigdy nie miałem z tym problemów (Pan Tadeusz jedynie mnie załamał, bo to był pierwszy raz jak przysypiałem przy książce. Ale trudno, nie mam zbytnio wyboru). Rozprawki/analizy myślę, że dobrze. Miałem 3 co prawda, czasem 4, ale to głównie dlatego że jak mówiłem, odpuściłem sporo lektur. W porównaniu z większością klasy idzie mi dobrze. Po prostu na prawie każdej używałem Wiedźmina :spike: (btw. polecam jak polski to dla kogoś tylko formalność i chce odbębnić rozprawki najszybciej jak się da, Saga Wiedźmin porusza sporo tematów i da się to prawie wszędzie podciagnąć) itp. dlatego mi obniżała, a czasem po prostu dłużej myślałem jaką książkę dobrać i się trochę mieszało, ale niżej niż 3 miałem najwyżej raz.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...