Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 12, 2016 Share Napisano Kwiecień 12, 2016 - Niedaleko - odparł, choć w rzeczywistości miejsce do którego zmierzał - cmentarz, był dość daleko od miasta. - Ile masz lat? Umiesz już czytać? Znasz alfabet? - zapytał po chwili marszu w milczeniu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 12, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 12, 2016 Chłopak jakby zastanowił się nad pytaniem. - Za dwa tygodnie będę mieć dwanaście. - powiedział niepewnie. - I tak... znam alfabet. Mama mnie uczyła. Była bardzo mądra. - dodał dumnie, jednak chwilę później pociągnął nosem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 12, 2016 Share Napisano Kwiecień 12, 2016 W mniemaniu Echisa chłopak nie wyglądał na dwunastolatka. Pewnie przez to, że był tak koszmarnie chudy i drobny. Widząc gwałtowny napływ wspomnień i łez podał młodemu człowiekowi chusteczkę. - Twój nowy dom może ci się wydawać dość... Niegościnny, ale pewien jestem, że znajdziesz tam przyjaciół -oświadczył będąc niedaleko swojego własnego miejsca zamieszkania. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 13, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2016 Chłopak starał się powstrzymać płacz, w miarę możliwości oczywiście. Wciąż kilka łez popłynęło mu z oczu, ale nie rozpłakał się, za to ponownie pociągnął nosem. Im bliżej twojego domu, tym więcej podmokłych terenów. Panowa wilgoć, na szczęście droga była sucha. Księżyc zaczął powoli schodzić na dół, gwiazdy zdawały się gasnąć. Chłopak zafascynowany przyglądał się niebu, chyba nie miał nigdy okazji oglądać czegoś takiego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2016 Share Napisano Kwiecień 13, 2016 - Jesteśmy na miejscu - poinformował, zatrzymując się przed bramą cmentarną. Pchnął ją dłonią, przepuszczając chłopaka przed sobą. Kwatera z pewnością nie sprawiała wrażenia przytulnej. Standardowo cmentarze budowane są raczej dla martwych niż do żywych. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 13, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2016 Chłopak niepewnie przeszedł przez bramę. Rozejrzał się po cmentarzu, fakt nie wyglądało przytulnie. Ale no cóż, da się przeżyć. A raczej trzeba przeżyć. - Dlaczego mieszka pan na cmentarzu? - zapytał chłopiec i spojrzał na mężczyznę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2016 Share Napisano Kwiecień 13, 2016 - Mieszkam tu, gdy jestem z dala od domu. W podróży. Kilka lat. Korzystam z gościnności mojego dobrego przyjaciela - odpowiedział i wkroczył do środka. - Jakkolwiek dziwne może się to wydawać, jest praktyczne. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 13, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2016 Cmentarz był dość duży, otoczony kamiennym murem, niezbyt grubym ale nadającym pewnego uroku, jedna główna ulica prowadząca przez całą długość, cmentarza, do tego pod każdą ze ścian była inna, ale mniejsza. Rząd równo poukładanych grobów, od najstarszych do najnowszych. Część pomników była zadbana, inne niekoniecznie. Niektórzy po prostu nie mieli już rodziny w USA, inni byli zapomniani. Jednak fakt faktem był to stary cmentarz. W wyższej partii cmentarza, w lewej jego części, było nieduże mauzoleum, zamykane na klucz, klucz był w twojej kieszeni. Cmentarz był wyjątkowo cichy. Ale to normalne o tej porze. - A gdzie jest pana dom? - zapytał chłopiec. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2016 Share Napisano Kwiecień 13, 2016 Mężczyzna wskazał na mauzoleum znajdujące się nieco dalej i ruszył w jego kierunku. Będzie musiał spytać o zgodę mieszkańców, czy przyjmą żywe dziecko. W tym wypadku chłopak będzie mógł również ich widzieć, a może i korzystać z innych dobrodziejstw tego miejsca. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 13, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2016 Chłopak rozglądał się po cmentarzu idąc za mężczyzną, gdy wreszcie dotarli do mauzoleum spojrzał na nie niepewnie. - To prawda że w takich miejscach mieszkają duchy? - zapytał chłopak patrząc na drzwi. - Nie wiem. Nie widziałem tu żadnych duchów ostatnio. - odezwał się męski głos pod nimi, z ziemi wyleciała przeźroczysta istota, cała biała, duch, mieszkaniec tego mauzoleum. - Witaj Echis. Znowu przyszedłeś tu przenocować? - zapytał duch siadając na niczym. Chłopiec stał jak wryty i wpatrywał się wielkimi oczami na ducha. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2016 Share Napisano Kwiecień 13, 2016 - Jak niemal co dzień od kilku miesięcy, dzięki waszej wielkoduszności - odparł i skłonił się uprzejmie. - Przybyłem dzisiaj z gościem. Śmiałbym więc prosić o zebranie mieszkańców, jako że sprawa jest niecierpiąca zwłoki. Jeśli oczywiście nie macie nic przeciwko - powiedział. Nie mógł oddziaływać na zmarłych tak sukcesywnie jak na żywych, ale wciąż pozostawał dar słowa, na który - jeśli został odpowiednio użyty - mało kto był odporny. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 13, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2016 Duch spojrzał na chłopca i wpatrywał się w niego na co ten nieco przestraszony cofnął się do tyłu. - Ach, interesujące... - rzekł tylko duch. - Poczekaj, zaraz wrócę. - odparł duch znikając w ścianie. Chłopak spojrzał niepewnie na mężczyznę. Wydawało się że jest przestraszony, ale też zaciekawiony. Nie minęło dużo czasu a w kierunku mauzoleum zmierzał mężczyzna z łopatą i latarką. Ubrany elegancko, podstarzały. Był to Glenn, miejscowy grabarz i zarządca tego cmentarza. Z pozoru straszny człowiek, jednak po bliższym poznaniu był bardzo miły. - Poinformowano mnie że masz tu gościa. - odezwał się grabarz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2016 Share Napisano Kwiecień 13, 2016 - Różne przypadki i zbiegi okoliczności sprawiły, że stałem się opiekunem młodego Sebastiana - odpowiedział, uprzednio odpowiednio uprzejmie się przywitawszy. - Nie wypada odmawiać umierającemu ostatniej woli więc i ja nie odmówiłem. Teraz jednak potrzebuję znaleźć chłopakowi schronienie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 13, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2016 Grabarz kiwnął głową, spojrzał na chłopca i uśmiechnął się serdecznie. - Witaj Sebastianie, nazywam się Glenn. - powiedział i kiwnął głową na przywitanie. Chłopiec tylko kiwnął głową niepewnie. Po chwili pojawił się duch starszej kobiety. Ubranej elegancko, jednak nieco kiczowato. Nazywała się Helen. - Słyszałam że mamy się tu zabrać. Wyjaśnicie nam to? - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2016 Share Napisano Kwiecień 13, 2016 - Dobrze panią widzieć. Byłem pewien, że wśród zebranych nie zabraknie i pani rozsądnego głosu - powiedział Echis. Brzmiał bardzo wiarygodnie - jakby mówił coś absolutnie oczywistego, choć jego twarz jak zwykle nie wyrażała emocji. - To sprawa istotna dla tego młodzieńca - rzekł i położył dłoń o nieco zbyt długich i ostrych paznokciach na ramię chłopca. Popchnął go lekko do przodu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 13, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2016 Kobieta przyjrzała się chłopcu uważnie jednak nie skomentowała go. Pojawiło się kila kolejnych duchów. Jeden należał do starego marynarza Johnniego. Inny do młodej dziewczyny imieniem Izabela. Kolejny do kucharki Natalii. Ostatni zjawił się wampir, najstarszy z tutaj zgromadzonych, urodzony w czasach Hiszpańskiej Inkwizycji, Inkwizytor. Emilio, bo tak zwał się ów wampir był ubrany na czerwono. Po chwili z Mauzoleum wyleciał duch który to wszystkich zebrał. - Więc, po co nas zawezwałeś? - zapytał wampir krzyżując ręce na klatce piersiowej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2016 Share Napisano Kwiecień 13, 2016 - Aby omówić sprawę obdarzenia tegoż młodego człowieka Swobodą Cmentarza. Nie jest to pierwszy raz, kiedy osobnik z zewnątrz otrzymałby ten przywilej. I mimo że chłopiec jako jedyny z nas jest w pełni żyjącą istotą, wierzę w wasze dobre serca. Dopiero co stracił matkę, której ostatnią wolą było zapewnienie mu bezpieczeństwa. Gdzie może być bezpieczniej, niż tutaj? - Zamilkł, obserwując uważnie reakcje zebranych. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 14, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 14, 2016 Wśród zebranych nastąpiło poruszenie. Zebrali się w kole i zaczęli dyskutować. Tylko grabarz tego nie zrobił. Stał obok oparty o łopatę. Wreszcie skończyli rozmawiać i obrócili się w stronę chłopca. - Zgadzamy się. Ostatnią wolę zawsze należy spełnić. - odezwał się Marynarz który to wylewitołał przed grupkę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 14, 2016 Share Napisano Kwiecień 14, 2016 - Dziękuję - odpowiedział. -Ręczę za chłopaka. Będzie mieszkał w mojej kaplicy i nie będzie wam przeszkadzał. Prawda? - zwrócił się do chłopaka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 14, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 14, 2016 Chłopak pokiwał posłusznie głową na znak potwierdzenia. Duchy po woli zaczęły się rozchodzić. To samo zrobił i wampir. Został za to grabarz. - Jesteś pewny że kaplica to dobre miejsce na mieszkanie dla dziecka? - zapytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 14, 2016 Share Napisano Kwiecień 14, 2016 - Jestem pewien, że nie. Ale skoro jest ścigany, to znaczy że nie bez przyczyny. Poza tym, Sebastian ma już dwanaście lat, co oznacza, że już niedługo nie będzie dzieckiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 14, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 14, 2016 - Jeśli mam być szczery to chłopak wygląda na znacznie mniej. - stwierdził grabarz. Chłoap oburzył się nieco, nie lubił być nazywany dzieckiem. Zwłaszcza gdy potem stwierdzano że wygląda na młodszego. Grabarz to zauważył, uśmiechnął się pod nosem. - Chłopcze, za jakiś czas uznasz to za komplement, wierz mi. - dodał. - No ale wypadało by kiedyś pomyśleć o lepszym mieszkaniu dal niego. - oznajmił Glenn, po chwili spojrzał że chłopak ziewa. - A teraz już idźcie spać. Zwłaszcza ty chłopcze. Musisz być zmęczony. Dobrej nocy. - powiedział mężczyzna i odszedł. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 14, 2016 Share Napisano Kwiecień 14, 2016 - Dobrej nocy, Glennie - odparł demon. A potem ruszył w stronę kaplicy. - Będziesz tu, dopóki nie nauczysz się sam siebie bronić. Skoro zostałeś obdarzony Swobodą Cmentarza, miejsce to daje ci różne możliwości. Niektóre z nich będą wymagały ćwiczenia i nauki - powiedział. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 14, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 14, 2016 Chłopiec ruszył za demonem przyglądając się mu. - Pan mnie będzie uczył? - zapytał po chwili. Całe te spotkanie było dla niego dziwaczne, powinien się bać jednak nie czuł tego uczucia. Miał wrażenie że to nie pierwszy raz kiedy widzie takie rzeczy. A może to tylko w jego wyobraźni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 14, 2016 Share Napisano Kwiecień 14, 2016 - Najłatwiej nauczysz się niewidzialności od duchów, bo znikać będziesz podobnie jak one. Ja nie jestem duchem i nie korzystam w ten sposób ze Swobody Cmentarza, a więc tego cię nie nauczę. Ale mogę nauczyć cię innych rzeczy... A zaczniemy jutro. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts