Skocz do zawartości

Pozłacane Lata [Gra][Arcybiskup z Canterbury]


Mephisto The Undying

Recommended Posts

Chłopak pokiwał głową na znak potwierdzenia. Po chwili ponownie ziewnął. Ale czy było miejsce w którym mógłby się przespać? W końcu w mauzoleum była trumna, oraz kilka pomniejszych przedmiotów sprawiających wrażenie tego że można tu mieszkać. Konkretniej biurko. A tak to niezbyt wiele. Gdzie więc może spać? 

Ciekawiło go jak ma nauczyć się niewidzialności. Nigdy nie sądził że tak się da. A na pewno nie sądził że on to będzie umiał zrobić. No ale może.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 138
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Chłopiec kiwnął głową na znak potwierdzenia. Był tak śpiący że wszystko mu jedno gdzie miał spać, wszedł do trumny i podkulając nogi zasnął. Musiał być wykończony.

Poranek nadszedł dość szybko, w końcu nie było do niego tak dużo czasu. Poranek oznaczał też że większość mieszkańców cmentarza będzie w ukryciu, pojawią się też może jacyś odwiedzający groby. Sebastian jeszcze się nie obudził. Obudzisz go? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padał deszcz, bardzo delikatny deszcz. Co za tym idzie brak nadmiarów słońca, od pochmurny deszczowy dzień. Idealnie dla ciebie, prawda? 

Chłopak za ten czas wyszedł z trumny. Poprawił ubrania i odchrząknął. Kolejny raz zaburczało mu w brzuchu. Był chyba bardzo głodny. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na cmentarzu było obecnie pusto. Ludzie jeszcze nie przyszli. Nie wiadomo czy w ogóle dziś przyjdą. Padało więc raczej nikomu się nie chciało.

Droga potrwała mniej czasu niż wczoraj bo chłopak nie był już śpiący, był za to głodny i co jakiś czas burczało mu w brzuchu. Może by tak poprosić Glenna żeby trzymał jedzenie dla chłopaka u siebie w domu? Powinien się zgodzić. Ale teraz to mniej istotne jako iż wróciliście do miasta.

 Z powodu wczesnych godzin na ulicach sporo osób szło właśnie do pracy, po chwili znaleźliście nieduży sklep spożywczy który był już otwarty. Za ladą stał mężczyzna, z wyglądu Żyd. 

Sebastian niepewnie się rozglądał, nie wiedział co zamierzasz kupić. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopiec niepewnie podszedł do regału z jedzeniem i zaczął szukać czegoś co mógłby zjeść. Niestety były tam głównie przekąski, chociaż po chwili znalazł i rogaliki z czekoladą. Wziął jednego i podał mężczyźnie. 

- To wszystko. - powiedział niepewnie. Po zapłaceniu wyszliście ze sklepu. To co teraz? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Teraz pójdziesz na cmentarz, pod opiekę nauczyciela. Spoczywa tam kilkaset dusz, na pewno wśród nich jest kilku nauczycieli. Ja tymczasem pójdę zorganizować twoje legowisko, a wcześniej będę musiał się czegoś dowiedzieć - odpowiedział. Miał zamiar wrócić do domu chłopca i trochę powęszyć. Młodzieniec i jego przeszłość niezwykle go intrygowali, a więc zamierzał dowiedzieć się nieco o jego umiejętnościach i matce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Potraktuj to jako test orientacji i zaradności. Idź mniejszymi uliczkami i obserwuj otoczenie wokół. Jesteś zdany na siebie - powiedział. Na ułamek sekundy spojrzał na odbicie w witrynie sklepowej - było słabe i niewyraźne, ale wyglądało dziwnie nieprawidłowo. Było bardzo duże. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, większość odbić wszystkich nadnaturalnych istot było innych. Na szczęście w szybach nie było tego aż tak widać. W lustrach za to było widać naturalną formę każdego. 

Chłopiec spojrzał na nie ale nie zapytał o co chodziło. 

- W takim ja już pójdę. - powiedział chłopiec. - Do zobaczenia. - dodał i uśmiechnął się do ciebie bardzo przyjaźnie. Polubił cię? Najwidoczniej. Teraz możesz iść zbadać mieszkanie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Echis ruszył w stronę domu, pożegnawszy się z podopiecznym. Pierwszym co zamierzał zbadać, były zwłoki - jeśli jeszcze je znajdzie. Coś było dziwnego w denatce i to nie dawało mu spokoju. Potem chciał przeszukać mieszkanie pod kątem rzeczy, które mogłyby zdradzić pochodzenie chłopca i kobiety. Oczekiwał też potencjalnych intruzów. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkanie co ciekawe było nietknięte. Nie wrócili tutaj. Strach? A może coś sprawiało że nie chcieli tam szukać. To nie istotne. Wszystko było na miejscu, ale za to pomieszczenie wypełnione było zapachem krwi, co dziwne stęchlizny nie było. Ale po chwili poczułeś coś jeszcze, delikatny zapach spalenizny. Co chcesz sprawdzić? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciało kobiety pozostało nieruszone, poza jednym szczegółem. Nie miała uszu ani kciuków. Czyli jednak ktoś tu był, ale nie zostawił żadnych śladów. Miejsce wokół rany było wypalone, do tego miała tatuaż na ręku, wyglądał na stary. Z początku nie mogłeś określić co to za rana, potem jednak rozpoznałeś pentagram. Nie w stylu demonów ale w stylu wiedźm. Co jeszcze chcesz sprawdzić? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Echis widział już podobnie okaleczone zwłoki. Kciuki do wygotowania, ich kości były źródłem mocy. Uszy, aby słyszeć z miejsc których nie sięgały zmysły oprawcy. Bywał w stronach, w których działało się w ten sposób.

Zaczął węszyć, szukać innych śladów. Zawsze zostawały ślady, czymkolwiek intruz by nie był. A kiedy tacy jak Echis byli głodni, jak teraz, ich zmysły wyostrzały się nieco, powiększając szanse na pomyślność polowania. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, po dokładnej inspekcji mogłeś zauważyć coś wcześniej niezauważonego. Ślady pełzania. Wąż? Może. Prawdopodobnie jeszcze nie wyszedł tylko był gdzieś w środku. Ale nie wiedziałeś tego. Trzeba było poszukać. Usłyszałeś że coś w kuchni poruszyło krzesłem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...