[Gra]初恋[Clocky]

[Dead Radio Man]

- Ja też nie chcę cię stracić. - Położył się na dachu, przytulił do siebie dziewczynę tak że leżała na nim. 

[PrinceKeith]

Dziewczyna patrzyła na niebo.

- Tex chciałbyś kiedyś... Wiedzić inną planetę? Albo wymiar? - zapytała.

[Dead Radio Man]

- Z tobą zawsze. - Przytulił ją do siebie mocniej. 

[PrinceKeith]

- Wiesz, że jeśli będziesz miał wrogów... To po prostu mi powiedz... Ja, zajmę się wszystkim. - powiedziała.

[Dead Radio Man]

- Wiem ale nie musisz, nie mam wrogów. Wyobrażasz sobie mnie z wrogami? - Zachichotał. 

[PrinceKeith]

- A jak jakaś dziewczyna będzie się do ciebie przymilać. To też poinformuj, odpowiednia osoba się tym zajmie. - powiedziała

[Dead Radio Man]

- Madoka, wiesz że nie będę reagował na takie rzeczy. A poza tym nie wolno ci. - Rozumiesz? 

[PrinceKeith]

- Czego mi nie wolno? - zapytała. Czy tu chodziło o pozbawianie niewinnych istot, życia?

[Dead Radio Man]

- Zadawać cierpienia innym ludziom. Bo przestanę cię kochać. - Zagroził jej. 

[PrinceKeith]

- Nawet tak, tyci tyci? - zapytała. Wiedziała, że jest raczej chor psychicznie i bez zadawania bólu innym nie przeżyje.

[Dead Radio Man]

- Jeśli już to tylko mi. - Pozwolił jej Hide. 

[PrinceKeith]

- Tobie nie zrobię krzywdy. - powiedziała po czym zaczęła udawać fochniętą.

[Dead Radio Man]

- Więc innym też nie rób, proszę cię. Wiem że przez to cierpisz, nie chcę cię takiej widzieć. 

[PrinceKeith]

- Rozumiem, a co jeśli... Nie będę umiała nad sobą zapanować? - zapytała.

[Dead Radio Man]

- Przyjdź do mnie. - Powiedział, zaczął ją głaskać po głowie. 

[PrinceKeith]

- A co jak wtedy zrobię ci krzywdę?

[Dead Radio Man]

- To nic się nie stanie, przecież nie przestanę cię kochać. 

[PrinceKeith]

- Na pewno? - musiała być stu procentowo pewna.

[Dead Radio Man]

- Tak, przecież jestem tutaj dla ciebie. - Pocałował ją w czoło. 

[PrinceKeith]

- Zawsze będę niczym twój anioł stróż. - powiedziała. - Nie pozwolę, by coś ci się stało. - powiedziała.

[Dead Radio Man]

- A ja żeby tobie się nic nie stało kochana. - Powiedział Hide, w tym momencie usłyszeli wołanie mamy Hideakiego na kolacje. - Chyba musimy iść. - Uśmiechnął się. 

[PrinceKeith]

Madoka poszła za nim do domu.

[Dead Radio Man]

Gdy zasiedli do kolacji zapadła niezręczna cisza. Szybko zjedliście i wyszliście na spacer, było już ciemno. 

[PrinceKeith]

Madoka szła radośnie. Lubiła ciemność, od zawsze była jej przyjaciółką.

[Dead Radio Man]

- Przepraszam Madoka, nie wiem co mam z nimi zrobić.