Pawlex Napisano Listopad 15, 2016 Share Napisano Listopad 15, 2016 - Więc... - Odezwał się z pełnymi ustami. Z manierami to zdecydowanie nie było mu po drodze. - Skoro jesteś taka w ogóle super, to powiedz mi Vivi, gdzie jest moja emo przyjaciółka? Nie potrafię bez niej wytrzymać dłużej niż pół dnia. A te pół dnia właśnie zmierza ku końcowi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PrinceKeith Napisano Listopad 15, 2016 Autor Share Napisano Listopad 15, 2016 [Pawlex] Dziewczyna spojrzała w twoją stroną. - Wydaję się, że już to mówiłam. Proponowałam takrze pomoc, ale ją zignorowałeś. Teraz nie mam odpowiedniej ilości siły by otworzyć portal. - stwierdziła kończąc jedzenie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Listopad 15, 2016 Share Napisano Listopad 15, 2016 - Pomogłeś mi. I za to ci dziękuję. Ale muszę wrócić tam, skąd przyszłam - odpowiedziała. W zasadzie była zmęczona, i owszem. Ale czas naglił, nawet jeśli stwór ją zaintrygował. W końcu trzeba było złoić komuś dupę. - Mieszkasz tu sam? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Listopad 15, 2016 Share Napisano Listopad 15, 2016 - Nie masz siły?! - Zapytał z wyraźną irytacją. - Po czym? Po chodzeniu po mieście? Błagam cie, wynalazco niewolniku. - Odłożył pustą miskę, po czym znów skierował się do namiotu dziewczyny. - W takim razie do spania. Raz raz! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PrinceKeith Napisano Listopad 15, 2016 Autor Share Napisano Listopad 15, 2016 [Arcybiskup z Canterbury] - No nie całkiem sam. Jest tu ze mną mój tresowany gryf którego miałaś okazję spotkać. - powiedział. [Pawlex] - Chodzi o energię magiczną... Nie mam z czego zaczerpnąć, bo czerpanie z ognia może być niebezpieczne. Po za tym nie powinnam używać "tego" do otwierania przejść przy osobach które znam bardzo krótko. Co jeśli chodzi ci tylko o "to"? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Listopad 15, 2016 Share Napisano Listopad 15, 2016 - Powinnam znać twoje imię? Ja jestem Adra. I jestem wdzięczna za to, co dla mnie zrobiłeś. Czy jest coś, co mogłabym dla ciebie zrobić? - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Listopad 15, 2016 Share Napisano Listopad 15, 2016 Lufi odwrócił się. Jego twarz jasno dawała do zrozumienia, że kompletnie nie rozumiał o co chodzi. - To? - Zapytał, przekrzywiając głowę na bok. - Jakie "to"? Co za "to"? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PrinceKeith Napisano Listopad 15, 2016 Autor Share Napisano Listopad 15, 2016 [Arcybiskup z Canterbury] - Nie, nie jestem nikim ważnym. Nazywam się Scott. Zapewne w twoim wymiarze też mam swojego odpowiednika. Jak go kiedyś spotkasz, pozdrów go. - powiedział. [Pawlex] Dziewczyna odwróciła się do ciebie plecami. - Nie powiem ci czym jest "to". Sam musisz się domyślić. - powiedziała. - Po za tym ta wiedza może cię potem kosztować. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Listopad 15, 2016 Share Napisano Listopad 15, 2016 - Jasne - odpowiedziała. - Do zobaczenia. Adra przyszykowała się do odnalezienia Lufi'ego i otwarcia portalu. Skupiła myśli i zaczęła szukać. A kiedy to się udało, wykonała szybki gest rękami i wskoczyła przez otwarte przejście. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Listopad 15, 2016 Share Napisano Listopad 15, 2016 Chłopak roześmiał się. - Proszę cię. Tylko sobie żartuje. - Odparł po czym zniżył się aby wejść do namiotu. - Doskonale wiem co rozumiesz przez "to". Naprawdę myślisz że mam ochotę zrobić coś przykrego osobie które kilka godzin temu chciała mnie zabić? Mimo iż jesteśmy tu sami... w lesie... przy ciepłym ognisku... - Mówił, drapiąc się po brodzie. - W sumie okoliczności sprzyjają... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PrinceKeith Napisano Listopad 16, 2016 Autor Share Napisano Listopad 16, 2016 [Pawlex, Arcybiskup z Canterbury] Dziewczyna przywaliła ci z liścia. - Nie mam na myśli tego, co ty masz na myśli. - powiedziała po czym zmarszczyła lekko brwi. Portal poprowadził Adrę kawałek przed obozowisko. Ale doskonale słyszała głos Lufiego i Vivienne. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Listopad 16, 2016 Share Napisano Listopad 16, 2016 Kiedy tylko usłyszała głos dziewczyny, poczuła, że wewnątrz się gotuje. Ruszyła w stronę obozowiska, kierując się słuchem i furią. Na nią, za to ze istniała, na niego za to, że z nią rozmawiał. - Co tu się dzieje? - syknęła. Była gotowa na otwarcie portalu, zmiażdżenie jej czymkolwiek albo zabicie gołymi rękami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Listopad 16, 2016 Share Napisano Listopad 16, 2016 - Adra! - Krzyknął uradowany, szybko podbiegając do dziewczyny i rzucając jej się na szyję. - Rany dziewczyno! Wiesz jak tęskniłem? Jak mogłaś zostawić mnie na kilka godzin! - Mówił, wręcz krzyczał. - Widzisz moja emo przyjaciółko, właśnie nakłaniałem tamtą ładną tam żebyśmy w tym oto namiocie uprawiali gorącą, namiętną i dziką miłość... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PrinceKeith Napisano Listopad 16, 2016 Autor Share Napisano Listopad 16, 2016 Dziewczyna w jednej chwili ulotniła się. Nie chciała im przeszkadzać. Z niewielkich drobinek, złorzyła się w całość dopiero kilka metrów dalej gdy była na drzewie. Zaczęła cicho śpiewać jakąś piosenkę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Listopad 16, 2016 Share Napisano Listopad 16, 2016 - Czy będzie ci przeszkadzało, jeśli najpierw ją zabiję z zastosowaniem wyjątkowego okrucieństwa? Adra rozglądała się za dziewczyną, jednocześnie ściskając swojego przyjaciela. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PrinceKeith Napisano Listopad 16, 2016 Autor Share Napisano Listopad 16, 2016 Jedyne co widziałaś to niewyraźna, kobieca sylwetka. Zdawała się jakby stworzona z wody. W nogach miała piasek i rośliny, wyrzej pływały kolorowe rybki. Trwało to chwilę, bo kiedy mrugnęłaś to dziewczyna wyglądała już normalnie. Słyszałaś jej cichy śpiew. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Listopad 16, 2016 Share Napisano Listopad 16, 2016 - Najpierw ją? Najpierw? - Zapytał z zastanowieniem. - Potem co? Mnie chcesz zabić? Za co? Co zrobiłem nie tak? To ty dałaś się złapać i gdzieś zniknąć. - Złapał ją za ręce i spojrzał na nie. - No kto je wyleczył? No kto?! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Listopad 16, 2016 Share Napisano Listopad 16, 2016 -Co? - Adra wyprostowała się i opuściła ręce. Spojrzała na Lufiego i wpatrzyła się w jego oczy, zaciskając usta i pięści. - Dałam się... Złapać? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Listopad 16, 2016 Share Napisano Listopad 16, 2016 - Złapać tak? Złapać? Tak po prostu? - Zapytał. Zaraz potem szyderczo roześmiał się. - Ty i złapać?! Ty ze swoimi portalami?! Ciekawe! - Lufi zbliżył się do niej. Patrzał na nią z góry, tak jakby samym wzrokiem chciał ją sprowadzić na glebę i zakopać. - I co robiłaś przez te kilka godzin? Z kim się zakumplowałaś? Znalazłaś sobie nowego przyjaciela? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PrinceKeith Napisano Listopad 16, 2016 Autor Share Napisano Listopad 16, 2016 Pomiędzy nimi ni z tąd ni zowąd wyrosła Vivienne. Przyjrzała się obojgu lekko mrużąc oczy. - Nie kłucić się. - powiedziała. - W tej chwili przeproście siebie nawzajem. Wiem, że wam na sobie zależy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Listopad 16, 2016 Share Napisano Listopad 16, 2016 - Kłótnie są potrzebne! W każdym zdrowym związku są kłótnie! - Odparł. - I przestań tak znikać i pojawiać się bez powodu. Zwłaszcza nie rozdzielaj nas. To nasza przestrzeń osobista, nie twoja! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Listopad 16, 2016 Share Napisano Listopad 16, 2016 -Nie, ale widzę, że ty znalazłeś sobie przyjaciółkę! Szukałeś mnie w ogóle? - syknęła. Z łokcia odsunęła Vivienne i podeszła do Lufiego tak blisko, że niemal stykali się nosami. - Atakowałam, bo ciebie zaatakowano! Z dobroci serca, Lufi, ty niewdzięczny sukinsynu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Listopad 16, 2016 Share Napisano Listopad 16, 2016 - Szukać? Czy ty siebie sama słyszysz? Szukać kogoś po przejściu przez te twoje dziwne portale jest niewykonalne! - Usprawiedliwiał się. Zetknął się z nią czołami. - Dobrze wiesz że potrafię o siebie zadbać! Twoja chęć do imponowania innym swoimi przyzywanymi potworami tylko wprowadza nas w kłopoty! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PrinceKeith Napisano Listopad 17, 2016 Autor Share Napisano Listopad 17, 2016 Vivienne usiadła za namiotem i zaczęła się modlić. Raczej nie chcieli by im przeszkadzała, no więc nie będzie. Połorzyła dłoń w miejscu gdzie pod jej ubraniami znajdował się boski klucz. Liczyła, że tamta dwójka nie wpadnie w tarapaty przez znajomość z nią. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Listopad 17, 2016 Share Napisano Listopad 17, 2016 Adra opuściła ręce. Typowy Lufi... - ...Wredny, arogancki i ignorant. Martwiłam się o ciebie. Zawsze się martwię. Bo jesteś dla mnie jak rodzina. I tylko tobie ufam. I za każdym razem kiedy ktoś ci chce coś zrobić, mam ochotę go zamordować - odpowiedziała Adra, patrząc na przyjaciela ze łzami w oczach i kamiennym wyrazem twarzy. - A teraz mam ochotę zamordować ciebie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts