Skocz do zawartości

[DYSKUSJA] W jakich sytuacjach boimy się mówić prawdy?


Gość Ziemowit

Recommended Posts

Gość Ziemowit

- Każdy z was na pewno kiedyś skłamał w jakieś sytuacji. To nie jest nic złego, bowiem każdemu może zdarzyć się kłamstwo w tym mi. W jakich sytuacjach najczęściej boicie się prawdy i czym to może być spowodowane? Dlaczego kłamiecie? Dzielcie się tymi wiadomościami tutaj :aj5:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie mama co miesiąc chodziła do szkoły na kontrol,aż do końca 4 technikum xD  I dobrze 

 

Bo jak ojciec chodził do brata to kończyło się to boleśnie xD 

Edytowano przez Major Degtyarev
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu Triste Cordis napisał:

Gdy grupka dresiarzy pyta komu kibicujemy, a żaden z nich nie ma szalika. 

A nie wystarczy wiedzieć na czyim terenie się jest albo w jakim mieście?

 

NP w łodzi powiesz że Widzew, to masz 75% szans że trafisz

 

A to chyba logiczne że w Warszawie nie powiesz że kibicujesz Lechowi Poznań o ile chcesz żyć

Edytowano przez Dabrowski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu Dabrowski napisał:

A nie wystarczy wiedzieć na czyim terenie się jest albo w jakim mieście?

 

NP w łodzi powiesz że Widzew, to masz 75% szans że trafisz

 

A to chyba logiczne że w Warszawie nie powiesz że kibicujesz Lechowi Poznań o ile chcesz żyć

Phi, zbytnio kombinujesz. Wystarczy, że powiesz, że kibicujesz biało-czerwonym :v

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sytuacjach, kiedy kłamstwo było dla mnie wygodne, nie narażało mojego wizerunku, a jednocześnie nie szkodziło memu zdrowiu. Zdarzało się mi też kłamać na tematy, o których moja wiedza była dosyć powierzchowna, aby nie urazić tej drugiej osoby (Głównie przytakiwanie, nawet jeżeli temat specjalnie mnie nie zainteresował). Czyżby pytanie zainspirowane, choć w drobnej części odcinek 23 sezonu 6 mlp?

Miałem kilka momentów, w których kłamałem, mniej lub bardziej z różną motywacją, wchodziło w to też lenistwo, no cóż, ideałem nigdy nie będę.

Jakaś konkretniejsza sytuacja (Trochę inny zamysł, ale od kłamstwa/przekoloryzowania się zaczęło): Wydarzenie miało miejsce w pierwszej gimnazjum, mój taki ziomeczek coś tam na mnie powiedział i obraził, ja trochę przekoloryzowałem sprawę (bardzo), do tego momentu, aż doszło do nieformalnej ustawki (Zostałem podpuszczony przez kolegów), żebym krótko mówiąc spuścił łomot tejże osobie, skoro mnie tak obraziła. Trochę mi się oberwało, a kolega miał złamany nos i próbując mnie uderzyć, trafił na wystający gwóźdź, żeby powiedzieć więcej, to on został obwiniony i w oczach innych był prowodyrem zajścia. No a ja wyszedłem bezkarnie, miałem jakby to powiedzieć lepszą reputację. Potem wszystko pięknie opiliśmy, a z ziomkiem nadal mam kontakt :D

Może nie mam jakichś niezwykłych osiągnięć, jako kłamca, ale to chyba dobrze, nie?

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Trudne pytanie bo nie pamislam kiedy najczęściej kręcę za plecami.Ale jeżeli mam powiedzieć prawdę to chyba wtedy kiedy chodzi o posiedzeniu prawdy na temat czyjejś beznadziejnej sytuacji. Robię to dlatego żeby go nie znacie nie lubię widzieć kogosi przygnembionego. I być informatorem o takich sytuacjach boję się że kogoś zranić. Wiem że co nie którzy powiedzą że jestem jakimś dzieciakiem lub nie zaczarowany emocjonalnie człowiekiem.Ale naprawdę ciężko mi powiedzieć  taką smutną prawdę. Jak chcecie możecie mnie wyśmiewać

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

Jak dla mnie pytanie bardzo łatwe. Boimy się mówić prawdy wtedy, gdy boimy się jej konsekwencji. Zaczynając od czegoś banalnego jak szlaban na komputer za złą ocenę w szkole, a na więzieniu za coś znacznie gorszego skończywszy. 

 

Niech odezwie się ten, kto nigdy nie skłamał rodzicom w obawie przed karą :wow: 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...